Jakbyście się lepiej skoordynowali (głownie po stronie Snigonasa) i dwie osoby nie twierdziłby np. jednocześnie że mają tą samą rolę to pewnie byście wygrali.

Nie masz nic przeciwko daniu innym linka do czata Mafii? Trochę się tam kłóciliście.

E - trupczat: https://docs.google.com/document/d/1...vb6Cvuquo/edit

EE- cieszę się, że większości graczy się podobało, miałem wrażenie na początku że przy tylko 9 miastowych na 14 graczy będzie masakra Miasta, stąd te intepretacje zasad na korzyść Miasta, ale w sumie Miasto miało szczęście zabijając 1 dnia Smoka, a i Iluzjonista niewiele osiągnął - zachowywał się aż za bardzo podejrzanie i go przejrzano.

Może zrobię kontynuację jesienią, co waszym zdaniem mógłbym poprawić? Wiem, że nie było idealnie z przejrzystością ról i zasad.

Widzę, że ciekawe rzeczy się tam za kulisami działy ;)

Prawdę mówiąc to Czarodziejka Zofia była jako jedyna brana pod uwagę. Wyobraźcie to sobie sukub przeciąga na ciemną strony mocy czarodziejkę która przejmuje grimuary licza :witch: :magic: i razem zagnieżdżają się wieży iluzjonisty byłoby to fajne fabularnie i dawało zahaczkę do nowej mafii :D

No ale za długo miałam opory moralne.:kill2:

Dzięki wielkie :)

A tak podsumowując to gra straciła dużo na braku aktywności zarówno po stronie miasta jak i mafii.

PS.

moim zdaniem wszystkie postacie były przegięte, ale to mi się podobało akurat :D

Tak, role były przegięte, ale w miarę równo przegięte po obu stronach więc się balansowało. I podobało mi się, że takie były. Chętnie zagrałbym jeszcze raz na tej samej mechanice by zobaczyć jak to będzie wyglądało, gdy Mafia zagra trochę lepiej (aktywniej i zgodniej).

Też dzięki za grę. Trochę żałuje, że mnie nie wskrzeszono, ale w sumie mnich to znacznie bardziej użyteczna rola na tym etapie gry. A tak z ciekawości, jak działała ta frakcja sukkuba, nowy członek dostawał jakieś moce albo sukkub, można było każdego dołączyć? Chyba że to niejawne informacje :D

Twoja Mafia wydaje się bardzo regrywalna. Jedyne o czym myślę, to że za drugim razem tajne zdolności nie będą już tajne. Ale to pewnie wiesz. Może dałoby się je jakoś przerobić?

Nieaktywne role robią dużo dobrego, ja dodałbym nawet ze dwie więcej.

A jeśli już miałbym ponarzekać, to Rycerz jest trochę słaby. :p Ja dałbym mu gryfa i grimuar i zrobił z niego Pieśniarza Klingi. A tak na serio, to nie widziałem żadnego powodu, aby miał chronić przed linczem kogoś innego poza samym sobą. Trochę mi zabrakło takiej możliwości bardziej wszechstronnego wykorzystania dźwięku rogu. Rycerz sam z siebie nie ma żadnej wiedzy i chyba głównie z tego powodu blef Saxy wypadł blado. [Może dać mu coś w rodzaju sprawdzania roli - ale nie w nocy, tylko w momencie, gdy zbiorą się głosy na lincz na daną osobę? No nie wiem, nie wiem.]

Miałem małe wątpliwości co do tak dużej liczby zabójczych mocy u Poszukiwaczy przygód, ale po tej grze zmieniłem zdanie, bo, jak widać, jesteśmy odpowiedzialni*. ;) (*Ja niechcący zabiłem Elsę, a Różyczka też już do niej szła.) Szczerze mówiąc, z góry odrzuciłem pomysł, że barbarzyńca, czarodziejka, mnich i smok (+Mafia) mogą być w jednej grze, bo jak by wyglądało takie 5 morderstw w jedną noc. :blazen:

Jak zwykle z opóźnieniem, nieumiejący wygospodarować czasu ja.

Ogólnie to gdyby nie problem z komunikacją z mojej strony to gra dla mafii mogłaby pójść dość gładko, podobnie z moją prawie trzy dniową absencją, której nie zgłosiłem nigdzie. Dlatego chciałbym już tutaj na forum przeprosić wspólników z okulstystycznej mafii, mieliście trochę pecha że przyzwaliście słabego Licza.

Sama gra mi się nawet podobała jeśli pomieniemy problemy które spowodowałem swoją nieobecnością, nieuważne nadrobienie naszych blefów i moją niezbyt dobrą komunikację. Chętnie wezmę udział w następnej, ale wolałbym trochę mniej odpowiedzialną rolę. :D

Będąc zupełnym żółtodziobem kompletnie nie ogarnia(łam) rozgrywki ani zasad mimo, że śledziłam całość do końca. Tempo pisania też mnie przerosło. Raczej nie będę próbować sił w Mafii ponownie ale dzięki MG i współgraczom za tę rozgrywkę. Pozdrawiam!

No tak, zastanaiwałem się czy mnicha czy wojownika, ale mnich wygrał umiejką. Tak jak mówisz na tym etapie było nas więcej, więc podwójny głos był w zasadzie niepotrzebny.

Wojownik - to jest druga rola, nad którą zastanowiłbym się czy nie należy zmodyfikować (zaraz po wspomnianym rycerzu). Raz że fabularnie jakoś mi nie pasuje, a dwa że jest po prostu pasywna i nieciekawa.

I to co mówiłem na pw. Ciężko przy takiej ilości graczy uniknąć braku aktywności u niektórych. I tak na prawdę mafia kierując sie czysto skutecznością powinna tych najbardziej aktywnych eliminować. Być może dałoby się jakoś wykorzystać niekatywność w umiejkach niektórych postaci, jako rekompensatę? To zawsze frustruje gdy brakuje jednego głosu, a ktoś postanowił porzucić sesję itp.

A dwa to więcej umiejek na trupy - pozwoli to cieszyć się grą także tym co odpadną w 1 i 2 rundzie.

Przecież pierwsza noc to było dla nas wypisanie wyjadaczy mafii forumowej i osoby które są najbardziej aktywne, a potem wybranie w ciemno komu kto co robi. :P Pechowo trafiliśmy atakiem prosto w Krasnoluda, więc no. ;)