Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-09-2006, 18:33   #21
 
Ric Simane's Avatar
 
Reputacja: 1 Ric Simane ma wyłączoną reputację
Asun
Szpieg zaczął mówić w tym samym momencie, w którym Argonianin otworzył usta by powiedzieć swoje. Cierpliwie poczekał, aż skończy. Gdy w końcu Szpieg wyszedł z pokoju ten odezwał się.
-Um... A więc najpierw chcecie poobserwować świątynie, a później się do niej zakraść? Bez żadnej współpracy ze strażnikami? Chyba mógłbym się tu wam przydać. Uczynić kogoś niewidzialnym. W pewnym sensie moja magia działa również na umysł, ale to nie to czego byście chcieli...
 
Ric Simane jest offline  
Stary 07-09-2006, 19:21   #22
 
Khajit's Avatar
 
Reputacja: 1 Khajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie coś
Yamira

-Najlepszy z nas w skradaniu to Ikczest , więc możemy go wysłać ,
najwyżej mogę wyczarować mu magiczny sztylet,jeśli używa krótkich ostrzy , rzec jasna- powiedział Yamra , bawiąc się sakiewką-hmm,a co ty na to przyjaciel?-zwrócił się do Ikczesta
 
Khajit jest offline  
Stary 07-09-2006, 22:30   #23
 
Seamole's Avatar
 
Reputacja: 1 Seamole ma wyłączoną reputację
Ikczets
Po wyjściu Agenta zamruczał tylko coś do siebie po czym wysłuchał co mówili inni
Zaczął mówić do wszystkich patrząc gdzieś w punkt na ścianie przed sobą.
Samo wejście nawet na niewidzialności i z magicznym sztyletem nic nie da. Współpraca(wyraz ten wypowiedział na wpół drwiąco z sarkastycznym uśmiechem na twarzy)ze strażnikami to priorytet. Trzeba się dowiedzieć gdzie może być ten zwój.Upić jakiegoś strażnika w karczmie albo otumanić zielskiem i pogadać gdzieś na osobności tak żeby nic nie pamiętał a najlepiej załatwić mu jeszce jakąś dziewke na na rano twierdzącą ze całą noc spędzili razem. Chyba że ktoś jest w stanie wypytać go tak aby nie nabrał podejrzeń ale w to wątpie.Poza tym musimy być pewni, że strażnik nie zapamięta nazwy zwoju o który będziemy go pytać bo wtedy lepiej go ukryją, najlepiej z resztą żeby niczego nie pamiętał.Najpewniej żaden ze strażników nie wskaże dokładnego położenia a jedynie jakąś część biblioteki, którą trzeba będzie przeszukać. Sam tego nie zrobie gdyż potrwa to za długo chyba, że będe dokładnie wiedział gdzie szukać. Jeśli nie, będę potrzebował waszej pomocy. A dostać się tam radze po cichu tak aby nikt nie wiedział, że w ogóle tam byliśmy na długo po naszym wyjściu. Jesli okaże sie to nie możliwe to trzeba bedzie działać niezwykle szybko i pracować zespołowo a na zgranie mamy mało czasu. Do obu opcji to znaczy mnie idącego tam samemu i nas idących tam razem potrzeba planów świątyni, (następne zdanie drwiąco) ja osobiście z wiadomych przyczyn nie odwiedzam jej za często więc nie wiem jak wygląda. Nie mam również zbyt dobrych pomysłów jak taki plan zdobyć bo strażnik, zwłaszcza pijany, mapy nam nie narysuje. Co do agenta, który rzekomo się powiesił to jeśli zaczniemy niezdarnie o niego wypytywać możliwe, że znajdziemy się pod obserwacją ze strony świątyni więc trzeba to zrobić ostrożnie. Aha(Tu usmiechając się zwraca się w stronę Yamiry) Jeśli to nie sekret to przyda nam się informacja co potrafisz na polu magicznym i czy ten cichy, poręczny i dobrze się zlewający z otoczeniem dwuręczny miecz bedzie ci potrzebny w czasie akcji nocnych
Narazie zatem według mnie plan powinien wyglądać następująco.
- Przepytanie jednego ze strażników świątynnych w bardziej lub mniej brutalny sposób, ja proponuje jakieś ziela, słyszałem o paru rozwiązujacyh język ale wpierw ktoś musiał by go namówić na przyjście do jakiegoś uprzedmio wynajętego pokoju, może pod pozorem także wynajętych kurtyzan. Ja i Magun odpadamy w przedbiegach, żaden Dunnmer nie wypije z Khajiitem
-Postaranie się o mapy świątyni to druga rzecz, narazie nie widzę na to dobrego sposobu.
- Opcjonalnie możemy sie delikatnie wywiedzieć o starego i już nieaktualnego agenta ale nie wiem na jakie informacje liczycie i od kogo.
- Sprawdzenie terenu to następna ważna rzecz. Jak już mówiłem z chęcia się tym zajme choć
(Tu wesoły uśmiech) nie bedę naciskał jeśli ktoś chce zrobić to za mnie.
To chyba wszystko. Teraz licze na panów uwagi, co przeoczyłem, co uważacie za niepotrzebne lub na co macie lepszy pomysł.

Gdy skończył oddetchnoł głęboko poczym pochylił sie lekko na krześle i zaczął czekać na reakcje.
 
__________________
ipsa sua melior fama - jestem lepszy od swojej reputacji ;)
Seamole jest offline  
Stary 08-09-2006, 01:07   #24
 
Ric Simane's Avatar
 
Reputacja: 1 Ric Simane ma wyłączoną reputację
Asun
Cały czas słuchał z uwagą, pórbując dostrzec jakieś niedociągłości w planie Ikczetsa. Zaczęło go jednak zastanawiać co innego.
- Pytanie też, czy strażnicy świątynni w ogóle wiedzą i istnieniu tego zwoju. Nie wiem czy afera jest już nagłośniona, ale jeśli któryś z wyższych kapłanów świątyni mógł się o tym dowiedzieć, z pewością schowałby zwój w jakieś bezpieczne miejsce i nikomu o tym nie mówił. Przynajmniej ja tak bym na jego miejscu zrobił. Ale jednak masz racje. Potrzebujemy informacji... i strażnika świątynnego na tyle głupiego, by dać się oszukać. Jakoś nie wyobrażam sobie Dunmera pijącego z "przedstawicielem rasy niewolniczej" takiej jak ja, czy Wy. Nasz Bosmer - zwracając wzrok na Istara. - byłby do tego zadania najlepszy.
 
Ric Simane jest offline  
Stary 08-09-2006, 16:24   #25
 
Khajit's Avatar
 
Reputacja: 1 Khajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie coś
Yamira

Gdy usłyszał słowo ,,rasa niewolnicza zacisnął ręce z wściekłością ,i widać było że powstrzymuje wybuch.Podniósł ręke powiadomiając wszystkich że chce coś powiedzieć i po chwili roztrzęsionym głosem powiedział:
-Cóż wymyśliłem pewien plan , ale najpierw moje moce.Hmm,potrafie wzywać zjawę ,tworzyć magiczne sztylety ,leczyć rany,ciskać błyskawicą i tworzyć niewidzialne osłony- a po chwili dodał spokojniejszym tonem-Cóż mógłbym odwrócić uwagę straży wzywając zjawę , najlepiej żeby to było w nocy,bo ci idioci nie widzą w ciemnościach.Odciągne ich od drzwi,może rzucę w nich błyskawice by ich zwabić.
Tu chodzi o pałac mądrości prawda?Jest tam duża ochrona,ale są też ,z tego co wiem dwa wejścia do pałacu , drugie jest dalej od biblioteki i kwater straży i kapłanów ,ale pilnuje go jeden strażnik.Moglibyśmy go jakoś usunąc naprzykład podciąc gardło i wrzucić do wody,pancrz pociągnie go w dól.Moglibyśmy też zamordować jakiegoś strażnika a nasz przyjaciel zajął by jego pancerz i wszystko nam ujawnił.To są dodatki do planu Ikczesta.-powiedział czekając na reakcje.
 
Khajit jest offline  
Stary 08-09-2006, 17:29   #26
 
Ric Simane's Avatar
 
Reputacja: 1 Ric Simane ma wyłączoną reputację
Asun
Odchrząknął... a a może raczej było to coś jak mrukniecie.
- Taka błyskawica jest cicha? Widziałem jak jeden mag w gildii pusicił kiedyś błyskawice. Zrobił wtedy tyle huku, że cała gildia się zbiegła spradzić co się stało. Ja za to mógłbym kogoś sparaliżować. Wtedy wystarczyłoby mu podciąć gardło. A co do moich mocy to jestem iluzjonistą... Co chyba wszyscy wiecie. Potrafie rzucać zaklęcia paraliżujące, uczynić was niewidzialnym, oświetlić pomieszczenie, uśpić uwage przeciwnika, a także przywołać odpowiednią iluzje. Niestety nie znam dobrze Vivek. Przybyłem tu z kontynentu, a na Vvanderfell nie bywam zbyt często. Dlatego od razu uprzedzam, że nie znam dobrze miasta.
 
Ric Simane jest offline  
Stary 08-09-2006, 19:04   #27
 
Khajit's Avatar
 
Reputacja: 1 Khajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie coś
Yamra

-No niestety ,rzuca się ją dość głośno.-powiedział Yamira-Sam znam Viwek tylko trochę - dzielnice św Olmsa znam dobrze żyłem tam trochę czasu.Trochę dzielnice przybyszów ale niewiele więcej.Moja wiedza pochodzi ze spacerów.coż więc jeden znas najlepiej Lstar,zagada strażnika,rzucisz na niego od tyłu paraliż i możemy go wtedy zabić lub związać i zabrać .Te drugie będzie trudne,ale przy obu możemy wykorzystać szpiegostwo,a przy drugim sprawę mamy z głowy-gdy już powie nam wszystko co wie , bosmer założy jego strój i po prawie...tylko że bosmerowie dosięgają im ok do szyji....Moglibyśmy znależć kogoś innego.Mam już gotowy plan co do porwania.Jedn go czymś zajmie(najlepiejLstar),wtedy Asunzajdzie go od tyłu i najciszej jak umie rzuci paraliż,w razie wypadku zanim wyjmie broń będzie za póżno-wtedy zrzucimy go na tratwę koło mostun i odpłyniemy.Tylko co zrobimy póżniej?-Zapytał Yamira i rozejrzał się po wszystkich obecnych
 
Khajit jest offline  
Stary 08-09-2006, 20:30   #28
 
Ric Simane's Avatar
 
Reputacja: 1 Ric Simane ma wyłączoną reputację
Asun
Wszystko już mu się poplątało. Podrapał się po szyi i powiedział
- To wszystko się nie trzyma kupy. Pozwólcie, że podsumuje. Mam nadzieje, że dobrze zrozumiałem. Idziemy do Vivek i obserwujemy strażników, których moglibyśmy podpuścić, upić i wydusić z nich informacje... o ile w ogóle się od niego czegoś dowiemy... Tą sprawę załatwia Istar. Następnie znając już plany, zakradamy się do środka. Ja i Yamira odwracamy uwagę strażników i pomagamy, jeśli będzie potrzeba. Ikczets skrada się i szuka książki o tytule "Próba Nirnu", "Próba Oblivionu" bądź "Nowy Przybysz". Następnie zwiewamy z książką. To wszystko? Cuż... plan jest bardzo ryzykowny. Narazie proponuje zostawić go tak jak jest i dać se już na dzisiaj spokój. Niech wszyscy pójdą już spać i przemyślą plan jeszcze raz. Resztę opracujemy jak już dotrzemy do Vivek, zapoznamy się z miastem i poobserwujemy świątynie.

Tu wstał w krzesła i podszedł do ściany blisko drzwi. Oparł się o nią i spojrzał na reszte.
 
Ric Simane jest offline  
Stary 08-09-2006, 23:48   #29
 
Seamole's Avatar
 
Reputacja: 1 Seamole ma wyłączoną reputację
Ikczets
Widac że słuchał z lekkim zdziwieniem paru z wypowiedzi, zastanowił się chwilkę po czym zaczął mówić
- Jeśli rzeczywiście istnieje wyjście chronione tylko przez jednego strażnika to bardzo dobrze ale proponuje jednak ściągnąć go normalnymi sposobami, sztylet od tyłu powinien wystarczyć ewentualnie jakąś szybką trucizną się posmaruje, ale magia? Nie wiadomo jak taki zareaguje na jakieś zjawy(tu suśmiechnął się rozbawiony) a już błyskawica jako sposób zwabienia kogokolwiek gdziekolwiek chyba całkowicie odpada.
Ale niezajmujmy się narazie jakimiś mało istnotnymi sprawami jednego strażnika bo to będzie tylko jeden z wielu elementów planu wejścia do świątyni a najpierw musimy się dowiedzieć jaką część tej świątyni przeszukać, jak ona wygląda i co najważniejsze trzeba zrobic rozeznanie w terenie przed akcją.
Trzeba będzie się dowiedzieć którzy ze strażników lubią sobie czasem wypić i popalić,
wtedy Istar zająłby się obrabianiem delikwenta oczywiścienie nie w sensie dosłownym, zacząłby z nim rozmawiać i postarał się wywabić do jakiegoś pokoju bądź na zewnątrz chyba że juz w karczmie udało by mu sie uzyskac potrzebne nam informacje z reszta juz o tym wspominałem. Ja lub ewentualnie magun moglibyśmy być przy nim w charakterze jego niewolników taka ochrona i służba co to stoi przed drzwiami żeby nikt nie przeszkadzał panu, jakby coś poszło nie tak to zareagowalibyśmy
(Tu patrząc na maga)I nie kręć tak nosem i nie sierdź się bo świata nie zmienisz wielu z naszych braci to tutaj tylko ścierki do podłogi nie ma celu udawać, że jest inaczej. Nie mówie że stan rzeczy mnie zadowala ale większego wpływu na to nie mam.(Odwrócił wzrok po czym odetchnął)Ale wracając do rzeczy. Musimy się najpierw dowiedziec co i jak a potem zacznijmy plany wejścia do budynku. Skoro pokój mamy tu na dwa miesiące to znaczy że mamy jeszce troche czasu.
 
__________________
ipsa sua melior fama - jestem lepszy od swojej reputacji ;)
Seamole jest offline  
Stary 08-09-2006, 23:49   #30
 
Istar's Avatar
 
Reputacja: 1 Istar ma wyłączoną reputację
Istar

Przezul cos w gebie spojrzal z pod kaptura na reszte. I powiedzial:
-Mimo mego wygladu nie jestem najleprzym kandydatem ze wszgledu na(urawal) nie wazne ale ludzie nie lubia mi sie zwierzac. Najlepiej bym sie czul gdybym mial kogos sie pozbyc na odleglos gadka to nie moja specjalnosc. Obawiam sie ze nie dam rady.
Przemyslcie sobie me slowa do jutra a spotkamy sie tu o 8 rano i pomyslimy co dalej.
Wyszedl na zewnatrz najszybciej jak mogl czekal na Ikczesta w rogu tak aby nikt go nie widzial.
 
Istar jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:37.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172