Odpowiedzi mamy komplet. W głosowaniu 2:1. Pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz. W różnej konfiguracji :D Decyzję podejmujemy zwykłą wieszkoscią głosów graczy. Czy jest na to bardziej magiczna formuła?

Hmm... czyli nie wdajecie się w dysputę? Ignorujecie słowa człowieka który zna pogan i te strony i z mocą bożą mówi? :D

@Icarius, wydawało mi się, czy miałeś pogańskiego sługę wykupionego z niewoli i samodzielnie ochrzczonego?

Zasadniczo... tak. :D Przynajmniej z mojej strony. Agiluf gada dla Bruna dyrdymały.

Nie zakładajcie kasztelu na najwyższym wzgórzu (gdzie według sztuki wojennej jest najlepsza pozycja do obrony i najlepsza widoczność na okolicę), bo daleko do lasu i drzewa zabraknie. (pal licho, że macie tam głazy najważniejszy budulec do kamiennego kasztelu. A żarcie i drewno można bez problemu skołować... w przeciwieństwie do przesuwania głazów.)

Zakładajcie na wzgórzu przy lesie, bo drewno i zwierzyna będzie pod ręką. (To, że z tego lasu nas mogą niespodziewanie zaatakować olejmy. To że nasze siedziba przez dłuższy czas będzie drewniana czytaj łatwopalna też olejmy).

No jednym siłowym sorry Dhratlach ale nie czuję się przekonany nawet trochę :D

Odpiszę też w poście.

Spoko, czekam na posta. :D

Jak pięknie! :lol:
Nie dość, że już mamy komplet odpowiedzi, to jeszcze się dyskusja zawiązuje.
Czekam na efekty, ale jeżeli Agilulf nie przekona Bruno lub Zygrfyda do zmiany zdania, to budowa rozpocznie się na wskazanym przez nich wzgórzu.
Ot, takie tfu demokratyczne zwyczaje.

Nom, dzieje się, dzieje się! :D

Teraz jeszcze Brat Zygfryd ;)

Czyli 2 z trzech postaci graczy preferuje założenie warowni na najwyższym wzgórzu, pytanie co rycerze NPC-e sądzą?

Mój odpis nieco później. Może niech rycerstwo się wypowie? Wywołane do tablicy wszak, nieuprzejmym byłoby wchodzić w słowo ;)

Widzę, że większa dysputa się szykuje! :D

Jeżeli zapytajcie ich o zdanie to odpowiedzą, ale ich głos nie ma siły sprawczej. Wrzucę krótki odpis popołudniu w tej sprawie.

Może i nie ma mocy sprawczej, ale ich głos wpływa na nasze głosy. To, że się ich pytamy to wyraz głębokiego szacunku i zaufania. Odmowa udzielenia szczerej rady to potwarz... czyż nie? ;)