Ad1. Nie da się tego uniknąć. Najważniejsze jest by zbyt mocno nie kierować BG.
Jeżeli uważasz, że w którymś momencie za bardzo przyjęliśmy kontrolę, to proszę o przykład.

Ad2. Kilkukrotnie miałam okazję prowadzić sesję wspólnie z kimś. Za każdym razem obaj MG opisywali wydarzenia i prowadzili BNów. Każdy tych, których stworzył. To gwarantowało, że oni BNie będą bardziej realistycznyni, a praca nad opisami była równo podzielona.
Za każdym razem ten schemat sprawdzał się świetnie.
To jest kwestia gustu.

Ad3. Liczyliśmy na to, że BG zaczną przeglądać swój ekwipunek.
Liczyliśmy na pytania od was w sprawie ekwipunku.
Uznaliśmy, że filmowy schemat odkrywania nowych umiejętności i nowego wyposażenia świetnie sprawdzi się w sesji.

Ad4. Ponieważ BG mieli po 3 życia, a nie jedno jak to prawie zawsze jest, to utratę takie życia można potraktować jak śmierć BNa.

Ad5. Przewodnikiem był bohater niezależny Wilhelm.
Organizator wiedział co jest celem wyprawy. Była informacja, że to wyprawa badawcza.
A to, że scenariusz zakładał inne zadania dla waszych bohaterów, to już inna sprawa.

Ad7. To była informacja dotycząca rozpoczęcia sesji. I wcale nie musiała rozciągnąć się na całą sesję.
Zakładaliśmy, że w przyszłości pojawią się nowi gracze, którzy przejmą tych dwóch BG