|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-10-2006, 16:52 | #1 |
Reputacja: 1 | Zanim stanie się noc... Wielki las Rudrous. Wzdłuż wschodniej drogi przesówa się dekuria żołnierzy, prowadząca kilku więźniów. Wtem z za drzew daje się słyszeć gwizdanie, a w następnej chwili pobliskie drzewa walą się. Zdezorientowany oddział szybko pada ofiarą więźniów. Rozcieli swe więzy i zabrali swą broń z wozu prowadzonego z tyłu. Nikt nie domyślał się iż jest to początek wielkiej przygody... Proszę o bliższy opis postaci nim ktoś zacznie grać.
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |
23-10-2006, 19:22 | #2 |
Reputacja: 1 | Głośny gwizd wyrwał Blackera ze snu na podłodze wozu transportowego, którym miał zostać przewieziony do jakiejś twierdzy, sam nei wiedział za co.Poczuł, że jego więzy są rozcięte, a obok leży jego sztylet. Chwycił go w rękę i dostrzegł swoje rzeczy obok. Nad nimi stał strażnik i krzyczał coś do swoich towarzyszy Cholera! Dlaczego zawsze mam pecha? Muszę się do pozbyć - przebiegło Blackerowi przez myśl, po czym skorzystał z tego, że strażnik stał tyłem i z całej siły zbił mu sztylet między płyty pancerza, celując w serce |
23-10-2006, 20:30 | #3 |
Reputacja: 1 | Kościej wypełzł zza drzew, i potpierając się ogonem o drzewo kosił z łuku przeciwników. Hej ty, demonopodobny. Nie śpij. - Wykrzyknął posyłając strzałę strażnikowi czającemu się za plecami Balckera.
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |
23-10-2006, 20:53 | #4 |
Reputacja: 1 | Korzystając z okazji, Sokół cichutko zebrał swoje rzeczy i nie chcąc być wciągnietym w wir walki, szybko, lecz cicho kieruje się w stronę z której padają strzały, wypuszczane z łuku. Tam wydaje się bezpieczniej ...........
__________________ Ten, który walczy z potworami powinien zadbać o to, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas. |
23-10-2006, 21:55 | #5 |
Reputacja: 1 | Staję na wozie i rozglądam się. Strażnicy, tak jak wszyscy żołnieże w chwilach paniki i chaosu zwykli grupować się przy dowódcy. Wypatruję, kto wydaje rozkazy i koncentruje połowę energii, jaką zdolne jest wydać bez uszczerbku moje ciało w krysztale po czym wydaje ją w postaci kuli ognia koncentrując ją na dowódcy. Następnie, nie czekając na efekt ciskam nożem w twarz najbliższego wojaka |
24-10-2006, 13:36 | #6 |
Reputacja: 1 | Kończą mi się strzały Zauważyłem sięgając po kolejną, i posyłając ją niedobitkowi z odziału. Posyłając ostatnią strzałę strzałę, automatycznie wyszarpnąłem oba miecze zza pasa, ala naszczęście nie było to konieczne. Prawie cały odział został wybity. Zostawiając w spokoju to co mieli przy sobie, skinąłem na was abyście poszli za mną.
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |
24-10-2006, 15:11 | #7 |
Reputacja: 1 | Rzucam nożem w kolejnego strażnika, celując w oko, po czym chowam sięz powrotem w wozie , żeby nie oberwać jakimś zabłąkanym bełtem lub strzałą (Kościej, ty jako MG podawaj skutki naszych działń, bo nie wiem np. czy dowódca żyje i czy trafiłem nożem)
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |
24-10-2006, 15:18 | #8 |
Reputacja: 1 | Nie wszyscy poszliście za mną odrazu. Balcker z zabujczą precyzją wykańczałeś pozostałych. Hej- Krzyknąłem- Za mną. Nie wystarczyło ci spalenie tego oficera.
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |
24-10-2006, 16:22 | #9 |
Reputacja: 1 | To ide za Kościejem ......
__________________ Ten, który walczy z potworami powinien zadbać o to, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas. |
24-10-2006, 16:41 | #10 |
Reputacja: 1 | Blacker przeszukuje pobojowisko w poszukiwaniu swoich noży. Gdy już je odnajduje, ubiera swój czarny płaszcz. Podnosi się i słyszy jakiegoś wężopodobnego wołającego, żeby iść za nim. To chyba ten, który nas uwolnił - przebiega Blackerowi przez myśl - Czy zanim ruszymy, mógłbym znać twoje miano, oraz podbudki każące Ci nas uwolnić? Przecież wiem, że nikt nie robi niczego za darmo - powiedział Blacker zachodząc drogę wężopodobnemu i szukając w gadzich oczach jakichkolwiek wskazówek
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |