Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-12-2006, 14:34   #1
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
[Nauka] Terminowanie u mistrza Magyi

Żar ptak gniew twój wraz rozpozna
Twój strach także rozpoznać umie
Ten przyciągnie go do siebie kto uczuciom swym folguje
złe uczucia rozdmuchają płomień ptaka ognistego

Smok lodowy żyje w ciszy karmi się rozpaczą czarną.
Tam gdzie cienie są najgłębsze znajdziesz istotę poczwarną
Chce on zmrozić twego ducha zwabić w śmierci przepaści ciemną.
Ucz się rządzić sobą samym. Jeśli chcesz odejść zwycięsko.

Gryfy to istoty dumne w niebie żyją jak wieści niesie
widok ich niezapomniany gdy szybują po bezkresie,
lecz ich wola jest magyczna nie zaś z krwi i kości tkana.
Musisz siebie opanować by uznały cię za pana.

Kyree to stworzenie dziwne w duszy skrywa mądrości
oszukiwać go nie próbuj myśli na jaw wydobywa
Jeśli chcesz go przywołać twe sekrety wnet odgadnie
Musisz na wiarę zasłużyć. Inaczej wszystko przepadnie.

Ziemia, Woda, Powietrze, Ogień i Umysł taką radę ci dają:

By nad żar ptakiem panować musisz własnym sercem rządzić.
Zanim znajdziesz jamę Smoka musisz własną ciemności poznać
oto lepsza rada magu niźli w księgach się wygrzebie:
Jeśli chcesz przewodzić innym najpierw zostań panem siebie.

Gdy doszedł do skrzyżowania dróg było już południe. Spojrzał na prawo i lewo. Nikogo. Stanął na samym środku i krzyknął ile miał sił w płucach.
- Chce zostać magiem!!!!

- Musisz się tak drzeć? Słyszę.

Odwrócił się przestraszony i ujrzał.



Mężczyzna wysoki o mocnej budowie. Siwizna i długi wąs daje mu zawadiacki wygląd. Z założonymi na siebie rękami patrzy na chłopca. Strój jego nie był zbyt bogaty taki sam strój mógł nosić każdy. Twarz jego wyrażała uprzejme zainteresowanie. Spoglądał na chłopca błękitnymi oczami. Jego tenor był melodyjny i radosny. Zdawało się że cała sytuacje traktował z lekkim przymrużeniem oka.

- A wiec magiem chcesz zostać? I pewnie myślisz że to łatwy kawałek chleba?

- Wiem panie że to ciężka praca i wyrzeczenia. Ale ja chce.


Spojrzał uważnie jakby się nad czymś zastanawiając. I nagle rzucił jedno słowo. Chłopiec uniósł się w powietrze. Latał spojrzał na ptaki które latały nad nim i wzbił się do nich. Gdy już miał ich dotknąć otworzył oczy. Mężczyzna klęczał patrząc mu głęboko oczy.

- Nie lękasz się.

Ze słów brzęczało zdumienie. Mężczyzna wydał się naprawdę zdumiony brakiem leku u chłopca. Jeszcze chwile patrzył w oczy chłopca.

- Dobrze zatem pozwól że radą ci się posłużę.

Wyprostował się i zaczął iści. Po chwili obrócił się na pięcie i spojrzał z rozbawieniem na chłopca.

- Idziesz?

Głos był silny rozbawiony i zaczepny. Rzucał wyzwanie.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho

Ostatnio edytowane przez Bortasz : 27-08-2007 o 19:04.
Bortasz jest offline  
Stary 11-12-2006, 18:16   #2
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Choć ciało chłopca od dłuższej chwili stało już mocno na ziemi, to jego umysł dopiero powoli i stopniowo powracał z przestworzy. To, czego właśnie doświadczył było dla niego tak nieoczekiwane, że z w pierwszej chwili z trudem przyjmował do wiadomości, że w ogóle się wydarzyło. A jednak już po chwili uczucie zagubienia zostało zastąpione przez falę euforii. To jest to - pomyślał - właśnie tego szukałem...
Nagle zdał sobie sprawę, że nieznajomy przygląda mu się i na jego twarzy zaczyna malować się zniecierliwienie. Uprzytomnił sobie natychmiast zasłyszane przed chwilą słowa i odparł:

- Oczywiście panie

Po czym podbiegł i stanął obok niego. Zdał sobie sprawę, że jest niewiele niższy od towarzysza. Był jednak zdecydowanie szczuplejszy, miał ciemne, krótkie włosy i czarne oczy, a jego twarz naznaczona była zaledwie młodzieńczym zarostem. Ich spojrzenia znów się spotkały.

- Jakaż to rada, panie?
 
Krakov jest offline  
Stary 11-12-2006, 18:57   #3
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
- Sam będziesz musiał zgadnąć. I nie używaj formy panie. Będziesz się do mnie zwracał Mistrzu. A znany jestem jako Abadon. Jak cię ktoś będzie pytał kim jesteś będziesz odpowiadał „Jestem uczniem Mistrza Abadona” Rozumiesz?
Teraz udajemy się do mej Wieży. Masz szczęście zwykle podróżuje inną drogą. Nie wiem co mnie podkusiło by tu skręcić. W każdym razie sporo sobie obiecuje po tobie mam nadzieje że mnie nie zawiedziesz. Czeka cię długa i ciężka praca. Mam jednak nadzieje że się opłaci. A tak w ogóle jak masz na imię?


Uśmiech poszerzał się z każdym krokiem. Zdawało się że każdy krok przybliża maga do najukochańszej rzeczy. I najwyraźniej chciał jak najszybciej tam dotrzeć.

Tymczasem chłopiec zwrócił uwagę że idą troszkę za szybko. Kroki robi takie same jak idąc tu jednak szybkości mijanych pól drzew zadaje kłam temu. Chmury które przy tym wietrze powinny ich wyprzedzić teraz zostawały daleko w tyle. I wciąż przyśpieszali.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline  
Stary 11-12-2006, 19:35   #4
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Młodzieniec zdawał sobie sprawę, że to efekt działań magii Mistrza, jednak postanowił się nie odzywać. Doświadczenie nauczyło go, że czasami jedno nadmierne słowo może zawsze wyrządzić więcej szkody niż jedno niedopowiedziane...

- Rozumiem mistrzu. Zwą mnie Iustus. Podobno to imię wybrała dla mnie moja matka twierdząc, że ma jakieś szczególne znaczenie, ale jak dotąd go nie poznałem. Ona...

Miał już mówić dalej o swojej matce i w ogóle przeszłości, ale przyszło mu do głowy, że byćmoże Mistrz wcale nie chce o tym słuchać, a przynajmniej nie teraz. W myślach zganił się za to, że nie skupia się na rzeczach najważniejszych, a zamiast tego wciąż myśli o głupstwach.

- Będę się starał z całych sił by cię nie zawieść, mistrzu.
 
Krakov jest offline  
Stary 11-12-2006, 20:13   #5
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Abadon gdy usłyszał ostatnie słowa zerknął na chłopca i mruknął ledwie dosłyszalnie
- Mam nadzieje.

A potem już głośniej.

- No dobra trzeba trochę przyśpieszyć. Zaginając przestrzeń jest szybko ale dorzucimy czas. Nie oddalaj się za bardzo jak wyjdziesz z pola czasowego to zostaniesz daleko w tyle.

Iustus nie do końca rozumiał takie zwroty jak „Zaginać przestrzeń” czy „pole czasowe” jednak polecenia trzymać się blisko nie szło nie zrozumieć. Obserwując przesuwająca się okolice dostrzegł kolejna drobną zmianę. Do tej pory po prostu robili długie kroki jak by każdy krok równał się dziesięciu. Teraz dosłownie przyśpieszyli. Widział wszystko w zwolnionym tempie. Zając który się ich przestraszył biegł jednak tak powoli że można by było zwykłym spacerkiem dogonić. Podziw i może coś jeszcze zagościł w sercu chłopca. Jego mistrz musi być naprawdę potężny skoro podtrawi takie rzeczy. Z rozmyślań wyrwały go słowa mistrza.

- Niech to diabeł porwie Rzeka, no cóż będziemy skakać.

Rzeka? Przecież najbliższa rzeka to Gromiczna jej nie da się przeskoczyć! Po za tym jest z dwa tygodnie drogi stąd. Idziemy szybko ale jej jeszcze nie widać.
Nie! To nie możliwe! Nie mogli tyle przejść tak szybko! Ale jednak. Gromiczna! Rzeka do której spływają wszystkie górskie potoki w której kąpią się olbrzymy. Której nie da się przeskoczyć. A oni z coraz większą prędkością się do niej zbliżali. Abadon kątem oka obserwował reakcję chłopca i coraz bardziej przyśpieszał.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline  
Stary 11-12-2006, 21:05   #6
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Przerażenie Iustusa wzrastało lawinowo z każdą chwilą, aż stało się niemal namacalne. Gdzieś w głębi serca zdawał sobie sprawę, że jest to jakiś rodzaj próby, a jednak z trudem udawało mu się myśleć o czymś innym niż o przeżyciu.
Przeskoczenie Gromicznej wydawało się absurdalnym pomysłem, ale z drugiej strony... Jeszcze wczoraj, gdyby ktoś powiedział mu, że potrafi przemieszczać się z taką szybkością uznałby, że jest albo pijany albo pomylony. Przyszło mu do głowy, że aby pojąć magię należy się nauczyć postrzegać rzeczywistość przez jej pryzmat...
Poza tym, żywił cichą nadzieję, że Mistrz nie pozwoli mu zginąć w ten sposób.
Nagle przyszła mu do głowy myśl, która dodała mu nieco pewności siebie. Przypomniał sobie zabawę z lat dziecinnych, podczas której wraz z rówieśnikami z wioski rywalizowali, próbując skoczyć jak najdalej. Skok był zwykle tym dłuższy im większa była prędkość z jaką biegło się przed jego wykonaniem... A skoro teraz prędkość była tak wielka...

Zacisnął pięści i czekał licząc na to, iż Mistrz uprzedzi go, gdy nastąpi włąściwy do skoku moment.
 
__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.
Krakov jest offline  
Stary 11-12-2006, 21:40   #7
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Gromiczna była coraz bliżej jeszcze chwila jeszcze moment.

Abadon nie miał zamiaru uprzedzać ucznia o czymkolwiek. Nie był nawet w stanie. Skupiony w pełni patrzył na zbliżająca się rzekę która była już o krok. Jeszcze moment... Skok. Złapał w pasie Iustusa i zaczął biec w powietrzu. Nie dotykając nawet wody Abadon biegł pół metra nad jej powierzchnią. Żeby normalnie przebiec ta odległości trzeba było by dwudziestu minut. Jemu nie zajęło to nawet pięciu. Gdy dotarli na drugi brzeg zatrzymali się. Abadon spojrzał w twarz swego ucznia z szczerym uznaniem.

- Brawo liczyłem że zemdlejesz tuż przed albo w połowie skoku. Twarda z ciebie sztuka. Nadasz się.

Klepnąwszy go w prawe ramię zaczął się odwracać by nagle...

Iustus obudził się w najdelikatniejsze pościeli jaką w życiu zdążyło mu się dotykać. Łoże w którym spał było istnym dziełem sztuki każdy kawałek drewna był rzeźbiony. Strój w którym spał był nie porównywalny do lnu jaki do tej pory nosił. A pokuj, bogowie pokuj, cała jego chałupa by się tam zmieściła. Był wielki a każda ściana była pułkami na których stały rzędy książek. Każda piękniej zdobiona od poprzedniej. Za najmniej cenna z nich szło by wykupić nie jedną ale setkę takich wiosek jak jego. Ściana po prawej stronie łóżka miała drzwi, na wprost kominek, po lewej było okno. Gwiazdy już świeciły.
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline  
Stary 12-12-2006, 18:13   #8
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Leżał kilka minut w bezruchu, stopniowo przyjmując do wiadomości, że to co widzi nie jest snem. W końcu nawet przyśnić coś takiego byłoby nie lada sztuką. Zsunął nogi na podłogę i jeszcze raz przesunął dłonią po pościeli.

- Nieprawdopodobne...

Rozejrzał się po pokoju. Ściany były tak szczelnie upakowane książkami, iż wydawało się, że są z nich zbudowane ściany. Próbował ocenić ile ich może być, ale szybko zrezygnował nie mogąc wyobrazić sobie nawet tak wielkich liczb. Książki, które widział do tej pory w swoim życiu można policzyć na palcach jednej ręki, a tutaj...

- Ciekawe, czy zostało mi jeszcze w głowie coś z umiejętności czytania...

Wstał i omijając masywne dębowe biurko, które było jedynym meblem nie licząc łoża, podszedł do przeciwległej ściany. Zapadający powoli zmrok sprawił, że odczytanie tytułów książek przychodziło mu z trudem. Obejrzał się w kierunku biurka i zauważył na nim niewielki stos czystych kartek, dwa gęsie pióra, kałamarz oraz dwa metalowe lichtarzyki ze świecami. Chwycił jeden z nich i zaczął rozglądać się w poszukiwaniu hubki i krzesiwa, lecz w tym samym momencie gdy o tym pomyślał, świeca zajaśniała jasnym płomieniem. Przez chwilę jej się przyglądał, myśląc - powinienem się tego spodziewać... Wrócił do książek i zaczął czytać na głos ich tytuły.

- "Rozważania o Naturze Wszechrzeczy" Seelrusa Ashkena,
"Żywoty i Poglądy Wielkich Myślicieli" Issamuela Beliada,
"Skrócony Opis Ciał i Przestworzy Niebieskich" - Revendala Orna
"Krótka Rozprawa o Pospolitych Niedomaganiach Serca w Trzech Tomach - Elismaar Benidis
"Zbiór Wszelkiej Wiedzy o Złocie" Auruma Seheta
"Skromny traktat o naturze czasu i odległości" Abidenca Delrona

Hmmm... Chwileczkę. Coś mi to mówi...


Iustus odstawił lichtarzyk na biurko, po czym nie bez wysiłku zdjął z półki ciężką, oprawną w lśniącą brązową skórę księgę i również umieścił ją na jego blacie. Okładka była przepięknie zdobiona złotymi wzorami. Gdy młodzieniec przesunął po niej dłonią poczuł, że jest ciepła i jakgdyby "pulsuje". Zupełnie jakby tomiszcze żyło własnym życiem. Przyzwyczaił się już do uczucia zadziwienia, więc nawet nie odczuł tego jako coś niezwykłego. Otworzył księgę na przypadkowej stronie i zauważył, że nie rozumie ani słowa.

- No pięknie... Co to u licha za język??

Na jego twarzy pojawiła się rezygnacja. Chociaż w zasadzie mógł się tego spodziewać... Już miał zamknąć księgę, gdy nagle dostrzegł kątem oka, jak litery na jej kartach zaczynają zmieniać się w inne, a słowa jeszcze przed chwilą obce i niezrozumiałe, przeistaczają cię w prosty, niemal potoczny język. Iustus uśmiechnął się tylko do siebie i zaczął czytać. Nie przychodziło mu to łatwo, gdyż nie miał okazji częstego praktykowania go w swej rodzinnej wiosce. Jednak z zapałem wertował kolejne strony próbując chociaż po części ogarnąć zagadnienie swoim umysłem. Nie minęło dużo czasu, gdy jego oczy zmęczyło migotanie świec i postanowił odłożyć lekturę na później.

Postanowił odprężyć się przez chwilę i zwrócił twarz w kierunku okna. Zaciekawiło go, jak może wyglądać okolica Wieży. Podszedł bliżej, jednak ciemność spowijała wszystko w takim, stopniu, że nie mógł rozróżnić żadnych obiektów znajdujących się na powierzchni. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że Wieża była dość wysoka, a przynajmniej na tyle, że człowiek przy zdrowych zmysłach nie odważyłby się wyskoczyć z tego okna. W chwili obecnej mógł więc podziwiać tylko migoczące gdzieniegdzie gwiazdy i księżyc w pełni, który na przemian ukazywał się i chował swe oblicze za przemykającymi po nieboskłonie obłokami.
Nagle zapragnął pooddychać świeżym powietrzem. Postanowił uchylić okno, ale nagle uświadomił sobie, że brakuje w nim klamki. Próbował otworzyć je szarpiąc za ramę - bezskutecznie. Spróbował ponownie, za całych sił, jednak nadal bez rezultatu. Okno wydawało się złośliwym stworzeniem, które odmawia otwarcia się z jednego tylko powodu - ponieważ on tego chciał.
 
Krakov jest offline  
Stary 12-12-2006, 19:01   #9
 
Bortasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
- To obraz. Magyczny ale obraz. Można go zmieniać podle swej woli jednak „okna” nie da się otworzyć.
Abadon podszedł do okna zapukał i ukazał się nowy widok.



Odwrócił się i usiał na parapecie.

-Zemdlałeś po wylądowaniu. Musze przyznać że majestatycznie upadłeś. Ja cię klepnąłem a ty powoli runąłeś niczym ścięte drzewo. Nic ci nie będzie, oprócz tego guza. Uprzedzając kilka wątpliwości. To twój pokuj. Za tymi drzwiami jest salon prawe drzwi w salonie prowadzą na zewnątrz moich pokoi. Z kolei po lewej prowadzą do mej sypialni a te na wprost do laboratorium. Prosiłbym jednak byś nie wychodził z tego pokoju bez mojej obecności. Co do przedmiotów w tej sali to są to przede wszystkim książki. Podzielone są według prostej zasady. Najpierw masz zbiór wiedzy ogólnej. Opisane są płytko i po trochu ze wszystkiego.

I wskazał cała ścianę z oknem. Miła ona z 8 metrów szerokości i ponad 3 wysokości. Oprócz okna, metr na dwa, jedynie książki się na niej znajdowały.

- Następnie są książki specjalistyczne. Ułożone tematycznie, tematy poznasz z pierwszego zbioru.

Cała ściana z kominkiem. Przeszło 20 metrów szerokości i 3 wysokości. Duży kominek nie był nawet znaczącą jej częścią.

- Później jest zbiór książek filozoficznych na wszelkie tematy, także podzielony tematycznie. Te zgromadziłem dla własnej przyjemności. Lubię czytać. Jak skończysz z częścią obowiązkowych pozycji mam nadzieje że je przejrzysz.

I uśmiechnął się z rozbrajającą szczerością.

- Czytać już umiesz. To dobrze. Po za tym zaszczepiłem ci parę języków wiec póki będziesz czytał w tej sali wszystkie książki będą dla ciebie zrozumiałe. Jednak po za nią już nie. Magya jednak ta ułatwi ci nauczenie się ich. Jak przebrniesz przed podstawy powinieneś już umieć czytać i mówić w dwóch, trzech z przeszło ponad dwudziestu języków tu zgromadzonych. Nauka będzie dyskusją ty pytasz ja odpowiadam, plus eksperymenty z tym że te będą wprost proporcjonalne do twej wiedzy, czyli im więcej będziesz wiedział tym większe i ciekawsze rzeczy będziemy robić. Nie znajdziesz tutaj nic o Magyi od razu uprzedzę. Jest to wiedza której się nie spisuje a jeżeli już to w sposób który wybitnie utrudnia czytanie że o zrozumieniu nie warto wspominać. Tę wiedze przekażę ci gdy już będziemy mogli po dyskutować. No cóż miłego czytania. A to na taka mała zachętę.

Znowu podszedł do okna i zapukał.



Obrócił się na pięcie i wyszedł nie oglądając się za siebie.
Iustus stał pośród tego całego księgozbioru, co chwila zerkając na widok rozpościerający się za „Oknem” i się zastanawiał.
Jak ja to wszystko przeczytam?

Dokładnie i starannie.
Padła prosta acz treściwa odpowiedzi.
-Kto to powiedział?
Ja.
-Co za ja? I gdzie jesteś?
Jestem wszędzie. Jestem domem.
-Domem?!
Tak. Nazywają mnie Bastionem. Miło mi cię poznać Iustusie. Jesteś uczniem ArcyMistrza Abadona, dobrze przypuszczam?
-Tak masz rację
Cieszy mnie to. ArcyMistrz Abadon był tak smutny ze myśleliśmy że już nikogo nie będzie uczył.
- A co się stało?
Zapytaj ArcyMistrza. Nie mam prawa wtrącać się do spraw miedzy wami. Jednak mogę i właściwie mam ci pomóc przeczytać i zrozumieć większości z tych książek.
-Jak ma mi pomoc Dom? Przecież ja nawet cię nie widzę!
A czy musisz mnie widzieć? Wystarczy że słyszysz. Jako uniwersytet Hermetycznych mam wiedze rozległą zarówno w dziedzinie magyi jak i zwykłych nauk. Mam ci objaśnić to i owo. Jest to moja dodatkowa funkcja.
Zbyt oszołomiony Iustus nie był wstanie jeszcze dojść do siebie. Rozmawiał z domem!
- A jaka jest twoja główna funkcja?
Mam pilnować by nikt nie powołany nie zakłócał spokoju w mym wnętrzu. Jednak nie jest twoim zadaniem wypytywac mnie o moje funkcje lecz zacząć studia nad najtrudniejszą ze sztuk. Do kolejne moje zadanie mam przypominać Uczniom i akolitom o ich obowiązkach.
Bastion okazał się istną skarbnicą wiedzy. Jednak by coś sensownego od niego wyciągnąć trzeba było zadać bardzo konkretne pytanie, że o odpowiednich słowach tez wypada wspomnieć. Efekt był taki że jedna jego odpowiedzi skłaniała do przeczytania następnej książki. Pytanie dotyczące owej z kolei prowadziła do następnej ta do następnej i tak bez końca. Nawet się nie zorientował jak przeglądał trzy książki na raz, siedząc na pięciu już przeczytanych.


- Widzę że Bastion jak zawsze wypełnia swe obowiązki co do joty. Jednakże czego innego oczekiwać od jedynej osoby w tym całym budynku która wie co tu właściwie robi.


Abadon stał w drzwiach z uśmiechem na twarzy.

- Kiedy uniwersytet się przebudził nie mogliśmy znaleźć lepszego Bibliotekarza czy odźwiernego, że o wspaniałym stróżu studentów nie wspomnę. Jak mu idzie?
Pytanie było skierowane do ściany która odpowiedział uprzejmym tonem.
Całkiem dobrze ArcyMistrzu, jest już prawie po szóstej książce.
- Po szóstej? To bardzo dobrze. Jednak teraz troszeczkę wykładów. A zatem najpierw podstawy Magyi. Czym jest magya? Jest to sztuka kształtowania rzeczywistości. Czym jest rzeczywistości? To wszystko co nas otacza. Jest nią powietrze którym oddychamy. Jest nią woda która pijemy, ziemia po której chodzimy jesteśmy nią my. Mag uczy się jak swoja wolą nie tyle kontrolować rzeczywistości co ją pleść. Spójrz jeżeli mamy tu gobelin... a tak już.



i teraz to jest rzeczywistości. Jeżeli dla przekładu chciałbym zniszczyć ten most kula ognia rozprułbym gobelin w tym miejscu i zaczął go składać z powrotem z tym ze teraz innymi nićmi i tak by nie było mostu. Rozymiesz?


- Tak mistrzu.

- A w czym tkwi trudności wiesz?
 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho

Ostatnio edytowane przez Bortasz : 27-08-2007 o 19:12.
Bortasz jest offline  
Stary 12-12-2006, 19:17   #10
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
Iustus zastanowił się przez chwilę, po czym odparł nieśmiałym tonem:

- Nie jestem pewien... Byćmoże w tym żeby nie było widać, w którym miejscu gobelin został zmieniony? To znaczy, aby obserwator, który nie widział go wcześniej nie zauważył, że był on przerabiany?
 
Krakov jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:17.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172