|
Blacker Doszedłeś do skrzyżowania. Krzyki dobiegały z lewej strony. Teraz już słyszałeś wyraźnie: -Pomocy! Ratunku! - krzyk kobiety -Zamknij pysk, zdziro jeżeli życie ci miłe! Idziesz z nami do burdelu, albo wyskakuj z pieniędzy! -Ale ja nie mam nic... - jęczała kobieta. Odgłos uderzenia i płacz kobiety... Chyba jej się oberwało... |
Darken Podnoszę się z kolan. Jak zwykle sam... I po kiego dezerterowałem?- pomyślałem pukając się w głowę. Ruszyłem przed siebie. Kierowałem sie w stronę domostwa, które wskazała nam demonica. Przez tą burdę nie dokończyłem piwa... |
Etoile siedziała po drzewem nieopodal domostwa przyjaciela Naomi. Było cicho jak nigdy. Nikt jeszcze nie przyszedł. Jakby się rozpłynęli. Drowka otworzyła torbę i wyjęła z niej "Historię powszechną. Otworzyła książkę i od razu poczuła specyficzny zapach. Uśmiechnęła się pod nosem i zagłębiła w lekturze czekając na towarzyszy. |
Eris -ZłODZIEJ!! Zboczeniec!! Łapać gnojka! – nagły krzyk z drugiej strony ulicy wyrwał mnie z błogiej bezczynności. Wstałam z murka i błyskawicznie zdjęłam łuk z pleców, wyjęłam strzałę z kołczanu i wycelowałam w biegnącego chłopaka. Zwolniłam oddech by mój strzał był jak najbardziej precyzyjny. Mierzyłam w niego przez dłuższą chwilę dokładnie się mu przyglądając. Mógł mieć z 20 lat i wyglądał na bardzo przerażonego. -Kto go złapie dostanie nagrodę! – kolejne wołanie dobiegło do moich uszu. Uśmiechnęłam się. „Ciekawe ile jest w stanie zapłacić i czy w ogóle go stać na mnie” pomyślałam. Nieraz zdarzało mi się zabić kogoś dla pieniędzy albo łupu. Teraz jednak pieniędzy nie potrzebowałam, więc pozostało tylko zabijanie dla przyjemności. Wzrok i łuk skierowałam na biegnącego za chłopakiem mężczyznę. Jego zakrwawiony fartuch i strój wskazywał na to, że jest rzeźnikiem. Wyglądał paskudnie. Zabicie go dałoby mi większą satysfakcję niż zastrzelenie chłopaka. Wymierzyłam dokładnie i już miałam wypuścić strzałę z śmiercionośną celnością, gdy naszły mnie wątpliwości. „A jeżeli ten rzeźnik to jakiś kolejny znajomy Naomi?” Zrezygnowana usiadłam z powrotem na murku przyglądając się, co dalej wyniknie z tego zamieszania. |
No cóż - kilku drabów chce zmusić kobietę do zostania ladacznicą. I pewnie chcą czerpać z tego zyski. Tego typu ludzie zwykle mają przy sobie trochę pieniędzy - a i pewnie uratowana kobieta, nie dość że nie doniesie na niego straży, to jeszcze będzie mu wdzięczna Blacker sprawdził, czy kulka lekko chodzi w rowku i gwałtownie wyszedł za róg. W sekundę ocenił sytuację (jeśli jest ich do trzech) Uśmiechnął się do siebie i niczym się nie zdradzając wystrzelił z arbaletu do najbliższego. Następnie postarał się zapaść w cień i przeładować broń (jeśli jest ponad trzech) Uśmiechnął się do siebie i niczym się nie zdradzając wystrzelił z arbaletu do najbliższego, a następnie rzucił się z powrotem do alejki, w biegu repetując arbalet. Miał zamiar ich wykańczać pojedynczo, w trakcie ,,ucieczki" |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:53. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0