Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy Oznacz fora jako przeczytane

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-01-2007, 00:43   #1
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał
Wyprawa w nieznane

UWAGA!
Łowcy głów! Poszukiwacze skarbów i przygód! Zapraszam do mnie! Każdy, kto chce zarobić, stać się sławny uciec od przeznaczenia jest mile widziany na mojej wyprawie. Ostrzegam jednak, iż jest ona niebezpieczna i długa, w tereny, na których jeszcze nikt z Vandiru stopy nie postawił...
Zainteresowanych zapraszam do spotkania się ze mną. Najczęściej można mnie spotkać w karczmie "Pod Rogatym Aniołem".
P.S.
Proszę pytać o Naomi


Przeczytałeś ogłoszenie na jednym z drzew w mieście. Wyprawa zdawała Ci się dosyć intrygująca żebyś się nią zainteresował. Bez dłuższych namysłów zacząłeś poszukiwania podanej karczmy.

Pytałeś wielu ludzi, rzadko kto był w stanie powiedzieć gdzie może się ona znajdować. Długo szukałeś, pytałeś i nic. Wędrując po placu głównym miasteczka Twój wzrok przykuła kobieta w czarnej pelerynie. Może ona mi odpowie pomyślałeś, po czym do niej podszedłeś.
-Czy wiesz, gdzie jest karczma "Pod Rogatym Aniołem"?
-Tak... Północno-wschodnia część miasta, przy sklepie z ziołami pani Fotler. - odpowiedziała. Nie widziałeś jej twarzy, zakrywały ją czerwone włosy oraz kaptur. Głos miała zimny i przenikliwy. Odszedłeś bez słowa kierując się w podanym kierunku.
Do karczmy dotarłeś wieczorem. Niebo już ciemniało. Okolica była dość bogata i schludna, karczma również. Wszedłeś do środka. Wszystkie stoły były pozajmowane, poza jednym, w ciemnym kącie gospody. Podszedłeś do barmana.
-Czy znajdę tutaj Naomi? - zapytałeś.
-Tak - huknął potężny mężczyzna, zarzucając sobie ścierkę przez barek. - Widzisz ten wolny stół na uboczu? Zawsze tam siedzi... Usiądź i poczekaj na resztę. Ale nie siadaj na krześle przy ścianie, gdzie światło nie dociera tam wogóle. To jej miejsce... - skinąłeś głową i oddaliłeś się w stronę stołu.

Kiedy już wszyscy byli, puste krzesełko w cieniu poruszyło się i wystąpiło w stronę lamp karczmy. Waszym oczom ukazała się kobieta, ta sama, którą pytaliście o gospodę. Zrzuciła kaptur z głowy.
-Witam - powiedziała chłodno. - Jestem Naomi. - spojrzała na Was. Miała jasną cerę, nieskazitelnie gładką. Czerwone, wydatne usta widniały na alabastrowej twarzy niczym płatki róż na śniegu. Miała w sobie jednak coś dziwnego... Jej oczy... Krwistoczerwone, przenikliwe i bezdenne... Na jej czole widniały małe dwa różki. - Spodziewałam się bardziej mrocznego towarzystwa... Jednak widzę, że jest wśród was ktoś, zbliżony pochodzeniem do mnie - powiedziała patrząc w oczy jednemu z was. Przyglądała się każdemu, długo wpatrywała się w oczy, jakby z nich czytała. - Jestem damonem. Ale nie obawiajcie się. Król jest moim przyjacielem... A w sumie ja jestem jego najemniczką... - poprawiła się. - Napisałam ogłoszenie, gdyż z naszego kraju zbiegł odwieczny wróg króla Harvada wraz z jego córką. Moim zadaniem jest ich odnaleźć. Ci, którzy będą mi w tym pomagali, zostaną później nagrodzeni... Widzę, że są wśród was dwie kobiety... I tak dużo, jak na moje domysły... Bardka... Za wiele do roboty mieć nie będzie, bo wyprawa będzie niebezpieczna. Co kryje sie na Venitrem nikt nie wie. Ale będziesz nam poprawiała humor. Elfka też się przyda... Jestem dość surowym dowódcą, więc ostrzegam, wszelkie kłótnie mogą skończyć się... Śmiercią - powiedziała i położyła na stole dłonie. Nie były normalne. Zamiast zwykłych paznokci miała 5 cm pazury. - Żeby uniknąć nieporozumień, macie czas na zapoznanie się ze sobą. Kiedy zmorzy was sen, oto klucz do waszego pokoju. Wszyscy śpicie razem. Bez awantur, podejrzeń itd. I nie dobierać się od razu do pań. Będą silnie przeze mnie strzeżone. - powiedziała uśmiechając się. Miała wydłużone kły, jak wampir. Położyła na stole klucz i powoli oddalała się z powrotem w cień. - Aha. Jutro was przetestuje. Wasze ataki, zdolność parowania i obrony... Mam nadzieję, że sobie poradzicie... Ten, kto nie zda celująco, będzie miał cały czas przy sobie opiekuna... - dodała z szyderczym uśmiechem po czym zniknęła w cieniu.
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline  
Stary 04-01-2007, 01:29   #2
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Dhal'aLila jeszcze długo patrzała się w kierunku owego cienia, w którym znikła Naomi. Przez jej głowę przebiegło krótkie..."O kurcze...co za ponuraki". Siedziała na krześle jeszcze chwilkę, lustrując ludzi, z którymi miała stanowić grupę. Nic nie mówiąc wstała z krzesła, poprawiła lutnię zawieszoną na ramieniu i podeszła do barmana...wróciła z kuflem piwa...nie zwracając uwagi na ludzi siedzących przy stole, postawiła kufel na blacie...usiadła na krześle...wyciągnęła się, prostując wszystkie kości//aż było słychać// i zaczęła nastrajać swoją lutnię z drzewa wiśni...nie przejmując się gwarem panującym w karczmie, zaczęła cicho sobie pobrzdąkiwać...próbowała nowych chwytów, które niezbyt jej wychodziły...
Wolała siedzieć ze wszystkimi w karczmie, między ludźmi, niż iść spać, lub w pokoju wynajętym przez Naomi, pobrzdąkiwać dla drących się kotów...wolała podenerwować trochę ludzi swoją "muzyką", którą nazywała iście muzycznym kunsztem...
 
 
Stary 04-01-2007, 16:37   #3
 
Extremal's Avatar
 
Reputacja: 1 Extremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemu


Ivax spija piwko przy stole, już siódme bodajże dzisiejszego dnia.

"-EE DarkStone!!! Zobacz na tą dziewkę!!" Tu wskazał perfidnie na jedną z kelnerek podająca gościom piwa.

"-Będzie dziś moja!!" Krzyczał drapiąc się po delikatnym zaroście.
"-Ee.. no tak, kolejne zadanie czeka na nas. Jestem Ivax! Miło poznać tak piękne i utalentowanie panie " Kontynuował prostacki monolog z swoją osobą popijając piwem i zagryzając podwędzoną kiełbasą jednocześnie puszczając oczka ku Dhal'aLila'ei
 
__________________
Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych.
"Dwóch pancernych i Kotecek"
Extremal jest offline  
Stary 04-01-2007, 18:43   #4
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację


Blacker wszedł do baru, otulony czarnym płaszczem. Podszedł do barmana, zamienił z nim kilka słów, ten pokazał mu palcem na stolik. Podszedł do niego wolnym krokiem, widząc, że już kilka osób siedzi przy nim. Wysłuchał przemowy dowódcy. Zaskoczyło go to, że jest demonem. Od razu coś wyczówał, ale nie był pewien, dopóki się nie ujawniła. Osobiście nie miał nic do demonów, ale często demony miało coś do biesów. Miał nadzieję, że dowódca nic nie miał, gdyż była wyjątkowo... ciekawą demonką. Gdy skończyła mówić i odeszła wziął klucz z baru, przy okaji zamawiając gorzałkę. Rozumiał, że większość wolała wino, delikatne dla podniebienia, piwo poprawiające nastrój, on jednak nie miał nic nad palący smak dobrej gorzałki. Wrócił do stolika, zdjął płaszcz i powiesił go na oparciu. Na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że nie jest człowiekiem. Szara skóra, dziwne, ostre rysy, czarne włosy do pasa, długie, krzywe i wyjątkowo ostre pazury. Oczy czarne, bardziej przypominały dwa kawałki węgla, nieruchome i martwe. Źrenice zakrywały prawie całe tęczówki. Usta o delikatnym zarysie szarych warg.Uśmiech zdradzał kły, długie i zakrzywione. Cała postać zdawała się dziwnie nierealna. Niczego nie poprawił niewielki arbalet, który niewiadomo skąd wziął się w jego rękach, już po chwili oparty na ziemi. Blacker spojrzał na resztę, uśmiechnął się, jednak jakoś nieszczerze, jakby z delikatnym obrzydzeniem
- Witajcie. Zwą mnie Blackerem Cienioustym, widzę, że przyjdzie nam współpracować
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline  
Stary 04-01-2007, 20:47   #5
 
Djlarry's Avatar
 
Reputacja: 1 Djlarry ma wyłączoną reputację


HAHAHA-odpowiedział DarkStone do Ivaxa "Jasne może sie założymy myślisz że tak po prostu ją zdobędziesz hehe za dużo dziś wypiłeś ale martwi mnie jedna sprawa czemu jak wcześniej ja spotkaliśmy nie wyczułem że jest demonem hmmm możliwe że przez ciebie bo już 7 piwo pijemy a alkohol raczej nie działa zbyt dobrze na moje umiejętności magiczne" po czym zaczął popijać piwo . Słysząc że ktoś sie z nimi wita odpowiedział Blackerowi Witaj blacker i wy podróżnicy zwe się DarkStone I jestem magiem bitewnym a ten pan obok mnie to Ivax Łowca miło was poznać i mam nadzieje że jak mówiła Naomi dogadamy sie i nie będzie miedzy nami dochodzić to większych kłótni Podniósł kufel i powiedział
WYPIJMY ZA WYPRAWĘ I ZA NOAMI a wogóle demony piją piwo????
zadając to pytanie patrzył zaciekawioną miną do Ivaxa
 
Djlarry jest offline  
Stary 04-01-2007, 21:30   #6
 
Hevy's Avatar
 
Reputacja: 1 Hevy nie jest za bardzo znanyHevy nie jest za bardzo znany


Seraphin po wysłuchaniu demona wstał, rozejrzał się i podszedł do baru Widzę że obgadujecie tą kobietę, w sumie są tematy do rozmów... Jestem Seraphin i miło mi was poznać, mam nadzieję że wszyscy będziemy się dogadywać... Barman Piwo! Oczy towarzyszy padły na niego przypatrując się mu. Widać było tylko głowę i prawą rękę resztę zakrywała ogromna zdobiona brązowa płachta która sięgała aż do ziemi. Seraphin wziął piwo i powiedział No to za wyprawę.
 
__________________
pomiędzy niebem a piekłem jest królestwo pana... czyli moje...
Hevy jest offline  
Stary 04-01-2007, 22:07   #7
 
Extremal's Avatar
 
Reputacja: 1 Extremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemu


"-Nie Obgadujemy!!!! Tylko.. zaa..zz..Zapoznajemy!" Wstał zbulwersowany od stołu po gorzkich słowach Seraphin'a . Nagle zauważył przerażony że w jego mocarnym kuflu.. skończyło się piwo, rozejrzał się po kuflach pozostałych i zauważył że też kończy się piwo.
Patrząc w podchmielone oczy Darkstorna wyczytał, że jeszcze jeden głębszy by nie zaszkodził.

"-Barman.... Piwa dla wszystkich, na moje konto!!" Szpanował Ivax, po czym zasiadł spowrotem do stolika.
"-Jak sądzicie... ile zarobimy?? Spytał się łowca
 
__________________
Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych.
"Dwóch pancernych i Kotecek"
Extremal jest offline  
Stary 04-01-2007, 23:07   #8
 
Djlarry's Avatar
 
Reputacja: 1 Djlarry ma wyłączoną reputację


Darkstone zrobił wielki oczy po słowach Ivaxa i powiedział mu na ucho "powaliło cie nie mamy tyle kasy a jeszcze nie zostaliśmy zatrudnieni a ty juz szastasz forsa jak popadnie a nie wiele jej mamy a ile zarobimy dowiemy sie jutro " po tym wyciągną fajkie wsypał tytoń do niej i powiedział strasznie po cichu starodwane słowa i fajka zaczęła mu sie palić i zaczął powoli smakować sie nowo zdobytm tytoniem w pobliskim sklepie rozmyślając nad jutrzejszym dniem
 
Djlarry jest offline  
Stary 05-01-2007, 00:08   #9
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Dhal'aLila przestała grać na swojej wiśniowej lutni..przeciągneła swój długi warkoczyk, który zwisał jej na oczach, czochrajac przy tym swoje nierówne krótkie blond włoski, gdy Ivax zamówił kolejkę dla wszytkich "dzięki" powiedziała i obdarowała go pełnym uśmiechem...popatrzała na resztę załogi:
-" nie przedstawiłam się jeszcze, a kultura tak nakazuje....mam na imię Dhal'aLila"-wzieła swój kufel i wzięła głębokiego łyka, dodając po chwili -"myślę, że się dogadamy, aż taka wredna i starszna nie jestem..."-podrapała się po nosie-" chodź nigdy nie wiadomo"-uśmiechnęła się szyderczo, lecz nie złośliwie, a przyjaźnie...przewiesiła swoją lutnię przez krzesło na którym siedziała...popatrzała się w okno i lekko się uśmiechnęła do siebie...
-"ciekawa jestem co Naomi wykombinowała...w prawdzie jestem tylko bardką, ale nie pozwole sobie w kaszę dmuchać....nawet gryczaną"- zaczęła się śmiać...
 
 
Stary 05-01-2007, 00:34   #10
 
Djlarry's Avatar
 
Reputacja: 1 Djlarry ma wyłączoną reputację


myśle że poda nas próbie walcząc z jakąś bestia z piekła rodem dzięki temu zobaczy czy jesteśmy zdolni do walki i jaka moc posiadamy a powiedz mi droga Dhal'aLilio czy oprócz grania na lutni umiesz walczyć bronią??? i czy ta lutnia nie posiada magicznej mocy uspokajania lub hipnotyzowania gdyż czytałem że takiego lutnie istnieją a jeżeli twoja to posiada mógłbym sie bliżej przyjżeć i zobaczy na czym polega ta magiczna siła i opanować ja do tego stopnia że podczas naszej wędrówki mógłbym nadawać przedmiotu magiczne właściwości ale na krótko gdyż nie jestem wystarczająco silnym magiem by zostało na zawsze
 
Djlarry jest offline  
 


Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:04.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172