Blacker

Jam jest Blacker...
A co do Felixa - nie, po prostu na cmentarzu stał sobie manekin, ale jeśli nei napisze posta do jutra, no to zmieniam sqad graczy... milczenie jest co prawda złotem, ale chyba nikt nie chce skończyć jak król midas?

 

__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett

Cep

Manekin który był na początku nazwany liczem, chyba dla zmyłki. To na pewno był rzekomy licz gdyż skopiowałem jego opis aby bezsprzecznie określić w kierunku jakiej postaci się udaję.

 

Harv

Uuu, wybacz, Blacker... Ale w ostatnim poście namieszałeś równo... Dotychczas na sesjach, gdzie programowo miał panować chaos, był, że użyję kolokwializmu, burdel. U Ciebie wygląda to naprawdę dobrze, i na dodatek trafiłeś na graczy z polotem.

 

__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.

Blacker

Tak, to prawda - sqad graczy jest po prostu świetny, wręcz czytający mi w myślach. Jednak niestety, co za dużo, to niezdrowo - Cep, tu mówię do ciebie :P - ale coś mi mówi, że moja pierwsza sesja powinna mi z takimi graczami pójść naprawdę dobrze

 

__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett

Cep

Odpowiedź na polecenie Blackera dot. zeedytowania mojego posta.

Ludwig Heintze
Gdy szedłeś z bagnetem w stronę umarłych kolejny grób otwarł się, ale o zgrozo! wyszedł z niego szkielet w rosyjskim mundurze ze starym AK-47. Z tego co wiesz, to to skur...czybystwo jest niezawodne - nawet mimo wilgoci i czasu. Szkielet spojrzał w twoją stronę, zachrzęścił żuchwą i powiedział
- Kto gawarił tuda po Germansku?

Skąd mam wiedzieć gdzie jest ten szkielet? Nie napisałeś czy grób otworzył się bliżej czy dalej. Stawiasz mnie w bardzo niewygodnej sytuacji. Jako ,że opisałeś sytuację w bardzo lakoniczny sposób wywnioskowałem ,że mogę to zinterpretować jak chcę. Nagle dowiaduje się od Ciebie na PW ,że szkielet jest na drugim końcu cmentarza i to co napisałem nie mogło się zdarzyć!

Jeśli miałbym odpisać na taki 3,5 linijkowy post (choć to zapewne niemożliwe z powodu braku istotnych informacji) to napisałbym coś ala "Kopie ruska w szczękę i stara się mu wyrwać kałasz." Można dodać jeszcze kilka zdań dla klimatu ale ogólne przesłanie byłoby takie same. I oto wyszedłby 3 linijkowy post których tak nie lubisz.

Swój post zeedytuję jeśli Ty zeedytujesz swój i podasz wszelkie potrzebne informacje tak jak wypada to zrobić. Stawiasz mnie w sytuacji bez wyjścia która blokuje wszelkie moje ruchy (chyba że miałem to po prostu zignorować i dostać serię z kałacha w plecy?) i masz pretensje ,że interpretuje akcje na swój sposób.

Zasada MG ma zawsze rację jest ważna ale bez popadania w skrajności. Jeśli chcesz żebyśmy my grali fair Ty też powinieneś odwzajemnić się tym samym.

Pozdrawiam

 

Harv

No tak, trochę jest problem z przestrzenią - wszyscy gracze i NPC są jakby zawieszeni w próżni i każdy interpretuje to, że np. są sobie gzieś pijacy jak sobie chce i robi co uważa za naturalne. Możnaby narysować mapkę, albo Blacker, mógłbyś po prostu wzbogacać opisy o konkretne odległości i kierunek, np. Grób ok. 2 metry od Ciebie w stronę bramy/wierzby. Bo tak to jednak dalej jest nieporządek, bo każdy określa odległości i położenie innych jak uważa.

Pozdrawiam

 

__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.

Blacker

Przyznam się, moja wina. Dopiero uczę się prowadzić sesję - ale nie tylko moja wina. Co jak co, ale przez brak danych wyprowadzanie kombosów takich, że Chuck Norris by się nie powstydził? No cóż - to chyba moją winą nie jest? Mogłeś mi po prostu na PW zwrócić uwagę, a ty wysłałeś posta z pytaniem, czy da się tak zaatakować, po czym od razu (nie czekając na odpowiedź) opisałeś swoją akcję... Więc, ja swojego posta zedytowałem, chyba już wszystko w porządku - jeśli nie, napiszcie, gdyż jak powtarzam w prowadzeniu sesji doświadczenie mam 0 (prowadzę intuicyjnie)

 

__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett

Nansze

Zgadzam się z Harvem. Więcej opisówek//szczegółów// Niektóre posty wyglądająj jak odklejone z innej sesji i wlepione do tej...i nie wiem czy mi się tylko tak wydaje, czy ze mną jest coś nie tak...ale to moje skromne zdanie...może zabrzmi to dziwnie, ale myślę, że niektóre posty są zaa długie troche...i może dlatego tak to się ślimaczy...
Nie to, żebym krytykowała, ale takei jest MOJE skromne zdanie :P

 

Harv

Blacker, jednak dalej sądzę, że "po przeciwnej stronie cmentarza" to dosyć lakoniczne (pewnie się czepiam, ale wybacz). Przecież po drodze ktoś może się znajdować, co ty wiedziałeś, ale zapomniałeś napisać. Ale staraj się dalej!

 

__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.

Esco

Nansze, może i niektóre posty są o ciupinkę za długie, ale Twoje w takim razie za to są zdecydowanie za krótkie. Na samym wstępie do tych komentazy Blacker poprosił aby nie pisać trzylinijkowców, a zgadnij ile linijek ma Twój ostatni post?