6) OK, pytanie: czy to jest moje wrażenie, czy coś więcej (pewność, np. :-P)? Które to okno? Jak duże, gdzie się znajduje, czy pamiętam? Jeśli nie pamiętam, jakie okna zazwyczaj otwieram.
7) Mhm... OOOOOK. Nie widzę tu niekonsekwencji, ale jak najbardziej uszanuję tajemnicze 'inne powody'.

Aha!

4) WiFi? :-)

7) nie wiesz, zazwyczaj nie zwracasz uwagi na takie rzeczy, moze nie zamkneles, po wstaniu rano mogles otwierac jak bylo ci duszno, moze proboszcz w biurze nie zamkną, w nocy nie otwierasz jesli moze byc chlodno, z wiadomych powodow. zazwyczaj otwierasz tam gdzie przebywasz jak jest cieplo - salon, swoj pokoj.
6) jest to wymysł na chwile terazniejsza, wiec niekonsekwencja, wszystkiego czego nie ustalilismy przed sesją nie będę dodawał jeśli nie uznam ze nie jest to czyms oczywistym lub malo nieoczywistym bo nie lubie takich rzeczy, lubie realizm. Po rozpoczęciu sesji środowisko zewnętrzne ustalam tylko ja. Jeśli idzie o 'tajemnicze powody' to wytlumacze Ci po sesji, a częsciowo wkrotce sie przekonasz.

A WiFi?? Co z nim w końcu? Nie zauważyłem odpowiedzi dotąd...

Spoko. Jak powiedziałem, respektuję je. Najwyżej po sesji będę wytykał ;-) w imię konstruktywnej krytyki.

Danke za odpowiedzi.

WIFI- nie, masz kabelek, i prosze nie podejrzewać mnie o zlosliwosc.
<edit> zakłucenia? nie do końca, komórka komunikuje sie z kompem... , chociaż dziala przez bluetootch

Oż... jak to nie podejrzewać skoro... ... ... A. AAAAAAA.

[user=3573]No tak. WiFi przy zakłóceniach będzie o kant d... rozbić, podczas gdy dobry kabelek sobie poradzi. Mhm... a to paskudne idą czasy, radio jest oczywiście w tym momencie o kant d. rozbić, ożesz... Moje CB! :-( Chlip chlip... No nic. Zobaczymy co będzie, a będzie co ma być. [/user]

Pozdrawiam niepodejrzanego! ;-)

Kamil, widzę, że lajtowy jesteś gość :-) Fajnie.

MG - poczekane, napisane. A raczej w trakcie pisania...

Co zabieram w plecaku: zwykły ekwipunek. To, co pisałem w PW. Plus CB, skoro już tam było. Czemu rozpakowałem plecak w ogóle? :-) Niemądre z mojej strony. :-)
Plus latarka, sprawdzam czy świeci.

Czy mogę pisać z pozycji, że doszedłem do pokoju? Jeśli tak, jaki fragment konwersacji Julki i Kamila słyszałem?

Ile słyszałem krzyków? Czy to były krzyki jednej, czy wielu osób?
Czy rozpoznaję głos lub słowa w krzyku?

Pielęgniarskie mogą być, jeśli całe. Podarte czy przebite - odpadają. basenowe gogle super. Jak mają wentylację, oklejam ją taśmą. Zostaje teraz jedna jeszcze rzecz, buty. Jak nie kalosze, zakładam glany i wpuszczam spodnie w buty, mocno wiążę sznurówki.

całe, świeci, masz glany, byłeś już w połowie korytarza na dole, słyszałeś wszystko, kilku, ciężko określić ile, chyba słyszałeś proboszcza, nie rospoznajesz słów. Chyba słyszałeś "boże".

Może odrobinę przewiniemy?

Kiedy szykujemy się do wyjścia, daję latarkę Kamilowi, biorę w dłoń porażacz, idę nieco z przodu. Inhalator mam na podorędziu: na smyczy na szyi.

Przed wyjściem testuję czy komunikacja stacjonarny - moja komórka działa i czy Julka po zadzwonieniu do mnie będzie słyszalna / mnie słyszeć. Potem jak o mnie chodzi, możemy wybywać (przynajmniej tyle deklaracji z mojej strony).

sorry, ale dzisiaj nie mam za bardzo czasu na postowanie, zadeklarujcie co chcecie robić a jutro koło 15 napisze jakiegoś dłuższego posta i pojdziemy troche do przodu