|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-12-2006, 19:12 | #1 |
Reputacja: 1 | [Pokraczni] Zmagania... Noc. Chlod ciagnacy od twardego podloza. Cisze maci jedynie szum lisci. Powietrze przesycone jest wilgocia. Usilujesz zebrac mysli, przypomniec sobie ostatnie chwile. Bezskutecznie. Pustka wokol i wewnatrz czaszki.
__________________ Znowu boli (blog)... |
09-12-2006, 14:34 | #2 |
Reputacja: 1 | Marian przyzwyczajony do takiego stanu rzeczy wyciąga zza pasa jeszcze "nie rozpakowanego" Powalacza. A niech to! Nigdy nie mam otwieracza jak go potrzebuje!-powiedział. W końcu jego wzrok powędrował ku wysokiej istotce z rogami. No i jest i otwieracz! |
09-12-2006, 20:26 | #3 |
Reputacja: 1 | Marian Ogniskujac wzrok, by ocenic szanse siegniecia rogow, zrozumiales, ze patrzysz na smoka. Niby nic, jednak poziom alkoholu we krwi spadl ostatnio do niebezpiecznego poziomu. W glowie zapala sie czerwona lampka z napisem "%^( #*#%", co prawda nie potrafisz jej przeczytac, jednak wiesz, ze jest niedobrze. Usilujesz przypomniec sobie co zwykle w tych chwilach mowil mistrz. Zreszta nieistotne. Pozostalo tylko jedno wyjscie - pic! Trzesacymi sie rekami usilujesz otworzyc ambrozje. Moze zebami? Moze ubic szyjke? Reszta Zauwarzasz katem oka ruch w poblizu. Probujac przyjac bojowa pozycje modliszki zrywasz sie, by przy wtorze glosnego jekniecia opasc na kolana. No tak, szybkie instynktowne przejscie w pozycje mniszki-modliszki. Uff... To tylko miotajacy sie menel.
__________________ Znowu boli (blog)... |
10-12-2006, 08:28 | #4 |
Reputacja: 1 | Choć szkielety, raczej nie odczówają zimna, wiatr zaczął mi przedmuchiwać rzebra. -Panowie. I pijaku... nie uważacie iż jet tu trochę zimno.- Mówię wyciągając z plecaka przybory toaletowe, i najspokojniej w świecie myjąć zpróchniałe zęby. Po zakończeniu tej operacji szukam świczki, wbitej w piszczel. Nie ma jej. -Ty. Masz ogień.- Mówię patrząc na Satana. - Tylko w czaszkę jeśli łaska.
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |
10-12-2006, 13:43 | #5 |
Reputacja: 1 | Wstaję. Pierwszym, co zauważam jest zimno. Wszędzie hulają przeciągi. Mam ochotę wracać do ojczystego piekła, jednak powstrzymuję się. Muszę się dowiedzieć więcej o ludziach. Zauważam, że mam towarzystwo. Jakiś miotający się menel, kupka kości, która o dziwo chodzi i mówi, trochę niewyraźnie, ale jednak. Chyba chce czegoś ode mnie. Cholera... Jak się mówiło po ludzku? Jakoś tak trzeba było dziwnie wydmuchiwać powietrze ruszając gardłem. Zaraz... Te kości chcąchyba czegoś ode mnie... Ohień... Co to takiego było? A.... Ogień... Kurde, muszę przeczyścić uszy ze smoły. A właśnie. Szkielet. Chucham gorącym powietrzem na czaszkę Gogasa Dobra. Kości. A co to się tarza po ziemi? To mi przypomina człowieka. Człowiek! To tarzanie się po ziemi to chyba jakaś forma znaczenia terenu. Muszę to zapamiętać. Zastanawiam się, czy ja też nie powinienem się tarzać po ziemi, jednak dochodzę do wniosku, że od ziemi jeszcze bardziej ciągnie zimnem. No cóż - może by tak rozpalić ognień? Wokół tyle drzew, po chuj komu ich tyle? Chucham ogniem podpalając kilka drzwe w okolicy Oooo.... teraz lepiej
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life. —Terry Pratchett |
10-12-2006, 18:47 | #6 |
Reputacja: 1 | Swiat stanal w plomieniach. Promoteusz Satan przekazal ogien prometeuszowi Gogasowi, nagly wybuch "pasty", jak rowniez strumienie ognia wyrzucane z ust Satana rozswietlily okolice. Wybetonowane pomieszczenie poczelo wypelniac sie gestym dymem pochodzacym z plonacych styropianowych drzew. Glosnik zawieszony na scianie przestal szelscic liscmi, cos zatrzeszczalo w srodku. - Kurwa, uspokoic sie tam! - poplynal niski, chrapliwy glos znieksztalcony przez glosnik.
__________________ Znowu boli (blog)... |
10-12-2006, 21:33 | #7 |
Reputacja: 1 | Marian na chwilkę przestał się męczyć z butelką, popatrzył na Satana. Było się paliło.- powiedział po czym wrócił do butelkowej sprawy. |
12-12-2006, 16:35 | #8 |
Reputacja: 1 | Czego tam, Nie dość że robie za centralne ogrzewanie to jeszcze jakiś głośnik z głosem jak stary cap mówi mi co mam robić... dziwny świat
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |
12-12-2006, 18:26 | #9 |
Reputacja: 1 | - Cisza, powiedzialem - glosnik zagrzmial tak, jakgdyby jego magnetyczne serce mialo za chwile wyskoczyc i wbic sie centralnie w Twoje czolo. - Zapomnieliscie pobrac ekwipunku z magazynu, a juz sie awanturowac zaczynacie. Sprawdzcie czy ta przerosnieta jaszczurka nie zdechla. I, na milosc boska ubierzcie sie! Oz, zesz ty powiedziales w myslach. Nawet kalesonow na du-u-umnej czesci plecow. Czas najwyzszy cos z tym zrobic. Zauwazony poprzez kleby tlustego dymu ksztalt przypominal drzwi. Gdybys mial ochote moglbys sprawdzic i przekonac sie, ze zaiste sa to drzwi, gdyby zas twa ciekawosc siegala dalej moglbys sprobowac je otworzyc, co zapewne przy odrobinie szczescia i wykorzystaniu Twych niebywalych zdolnosci pozwoliloby przekonac sie, ze drzwi sa otwieralne, natomiast szczytem przebieglosci i wscibstwa bedzie napewno pomysl by zerknac coz kryje sie za nimi, otoz za nimi spodziewasz sie zobaczyc hale wypelniona regalami, ktore doslownie uginaja sie pod ciezarem ekwipunku-wszelakiego-dla-druzyn-erpegowych. Jaka szkoda, ze tylko tak sobie gdybam, zapewne przeoczyles drzwi i wychasz wlasnie kolejna porcje smrodliwego dymu w ktorym substancji rakotworczych jest wiecej, niz dobrych pomyslow na sesje. Tak, tak twe dni sa policzone...
__________________ Znowu boli (blog)... |
12-12-2006, 22:01 | #10 |
Reputacja: 1 | -Eee... czy wy też słyszycie głosy? Czy tylko ja tu jestem nienormalny? |