lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [komentarze] Sztylet Adanosa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/2859-komentarze-sztylet-adanosa.html)

Hael 15-05-2007 00:07

Wyedytowałem. Trochę to głupkowate wyszło, ale... Jak sądzicie. Wystarczy wprowadzić może jakąś lekką kosmetykę i można zamieszczać w rekrutacjach. Co o tym sądzicie?



Witam! Czas jakiś temu rozsypała nam się sesja „Sztylet Adonasa” – nasz MG, Bartolini, nas olał. A ponieważ zgraliśmy się, polubiliśmy i zżyliśmy jako drużyna, chcielibyśmy tą przygodę kontynuować... I dlatego też:
Poszukujemy Mistrza Gry!
Nie mamy jakichś wybujałych wymagań – sesja jest w klimatach „fantasy” i w zasadzie tylko tyle jest nam o niej na pewno wiadome... Do tej pory trafiliśmy do jakichś podziemi, wyszliśmy z nich, spotkaliśmy gadający i lewitujący sztylet, po czym wyruszyliśmy w świat z niejasną misją odniesienia go do grobowca...
Dalszy ciąg sesji mógłby być np. 10 lat później od pierwszej części. Chcielibyśmy grać tymi samymi postaciami, tylko odpowiednio starszymi. Jaka to ma być przygoda, jakie zasady – pozostawiamy w kwestii MG.
Oczekujemy dłuższych postów niż dwuliniowe (jak robił Bartolini) i dobrego pomysłu. Znajomość sesji nie jest konieczna, ale jest zalecana. Zapraszamy do objęcia sterów nad tą sesją! Naprawdę jesteśmy fajnymi graczami... Poniżej nasze Karty Postaci:




1.Postac Lkpo: Potomek enta Tan’a (sam Ent popełnił seppuku po tym, jak sesja się rozpadła)
Dziecko Tana jest równie dobroduszne jak jego przodek. Nienawidzi, kiedy ktoś niepotrzebnie cierpi. Jego największą miłością jest Matka Natura. Kocha jej wszelkie stworzenia i stara się im pomóc. Poza tym jest zainteresowany poznawaniem kultury ludzi. Intrygują go te istoty.
Po przodku odziedziczył znajomość tworzenia niektórych mikstur, oraz możliwość zmiany kształtu i wielkości. Potrafi w lesie widzieć oczami tamtejszych zwierząt. Dogaduje się z wszelkimi tworami natury, chyba, że te nie do końca od niej pochodzą (np. te wilki w lesie),

2.Postac Hael’a: Hrabia Birtimor, duch.
Przed śmiercią hrabia Birtimor mieszkał w okazałej rezydencji na przedmieściach miasta. Był człowiekiem starej daty, nadzwyczaj przywiązanym do tradycji – pomimo upałów zwykł nosić ciężki żupan a także nieodłączną szabelkę. Lubił niekiedy powarcholić po karczmach, czy wracać do domu krążąc od jednej krawędzi ulicy do drugiej.
Niestety, jego przyjemne życie zakończyło się tragicznie, gdy miał 44 lata. A to za sprawą jego żony – starej jędzy. Otóż owa jędza pewnego dnia dodała mu arszeniku do kaszanki. Następnie upewniła się, że skipiał, splądrowała dwór ze wszystkiego, co było coś warte i odjechała w siną dal z – jak sądziła –lepszym kandydatem na swojego męża.
Okazało się jednak, że nie tak łatwo wykończyć starego Birtimora.
Hrabia najzwyczajniej w świecie obudził się rano z ciężkim bólem głowy. Stosunkowo szybko zauważył, że coś jest z nim nie tak. Jednak nawet wtedy, gdy zauważył, że jego ciało leży oparte o stół, a on sam stoi obok, zachował stoicki spokój. Birtimor był praktycznym człowiekiem – we wszystkim potrafił dostrzec dobre strony. A pomijając to, iż nie działała na niego już gorzałka, stan nieżycia zdawał się mieć same dobre strony. Postanowił opuścić swoją rezydencję i wybrać się w świat – w końcu za życia nie miał okazji wiele podróżować.
Hrabia wędruje, więc aż do dzisiaj, odkrywając uroki swego niecodziennego stanu i powoli, jakby mimochodem, dążąc do tego, aby wybrankowi żony wepchnąć gałki oczne głęboko w tył głowy.

Birtimor ma aparycje i jowialne zachowanie typowe dla stereotypowego Sarmaty. Tak samo lekko podchodził do swego życia jak do nieżycia, a szczerze mówiąc ten drugi sprawia mu jeszcze więcej zabawy. Hrabia jest średnio wysokim mężczyzną, słusznej postury. Po dostatnim życiu pozostało mu trofeum w postaci dość sporego brzucha i ogorzałej twarzy. Nie jest on jednak tłusty – po prostu, nieco ponad przeciętną. Ma potarganą czuprynę i dostojne, nieco podkręcone wąsy. Nosi bogato zdobiony żupan przewiązany jedwabnym pasem – od śmierci niezmiennie ten sam. Czasem, a czasem nie, nakrywa głowę futrzaną czapką. Do boku ma przytroczoną szabelkę. Zapewne wszystko to razem byłoby bardziej efektowne, gdyby ze swym właścicielem nie było półprzeźroczyste i w różnych odcieniach szarości.

3.Postac Kamila15: Elf-mag, Altharis:

Wygląd: Dość wysoki, o jasnych włosach, głębokich zielonych oczach, średniej postury.
Historia: Gdy był dzieckiem nie interesowała go magia, wolał pomagać w zwykły sposób, używając mięśni i siły. Żył w wiosce elfów, tylko do 90 lat, potem bywał tam coraz rzadziej, wolał odkrywać świat. Pewnego dnia spotkał starego mędrca- czarodzieja, Altharis wtedy poznał czym jest naprawdę magia, spodobała mu się do tego stopnia, że już nie używał do wykonania czynności, siły fizycznej, tylko w większości magii.
Ekwipunek: Magiczna laska, księga zaklęć, mały sztylecik ozdobiony magicznymi kamieniami.
Histori ciąg dalszy:
Po tym jak wciągnął Altharisa wir kiedy ten sobie szedł postudiować stare księgi i przezyciu nie długiej przygody z pewnym elfem, kobietą, demonem duchem i entem, odszedł własną drogą w nadzieji, że kiedyś jeszcze spotka dawnych przyjaciół z którymi zdążył się zżyć (a przynajmniej z wiekszością). Poszedł do lasu, którego nigdy wcześniej nie znał, spotkał tam dwujke elfów: Iveliosa i elfke Lie, bardzo się z nimi związał, gdy widzeli, że dzieje się coś złego, wspólnymi siłami pomagali. Ivelios był świetnym łucznikiem, a Lia władała białą magią, którą leczyła rannych itp. a sam Altharis polepszył znacznie swoje umiejętności magiczne, kiedy obchodził swoje 100 urodziny, jego sztylet, który zawsze nosił przy sobie uwolnił potężną moc, ale na krótko, więc elf nie mógł dowiedzieć się jakie jest przeznaczenie owego sztyletu. Teraz Altahris ma 105 lat i wciąż się cieszy ze swojej młodości, wśród nie zastąpionych przyjaciół jakimi są Ivelios i Lia.

4.Postac Julkapb: Adril (z akcentem na ostatnią sylabę).
Rasa: Elf
Klasa(profesja): Skrytobójca
Historia: Adril wychował się w normalnej rodzinie. Jego ojciec był całkiem wysoko postawionym elfem, handlował, jednak nie był przejezdnym kupcem, a zamieszkiwał jedno miejsce. Adril rósł na wyniosłego, porządnego elfa. Kiedyś jednak, gdy był jeszcze bardzo młody, jego ojciec długo nie wracał do domu. Adril poszedł do miasta go poszukać, lecz nigdzie nie mógł go znaleźć. Gdy zbliżał się wieczór, zrezygnowany wrócił do domu. Stojąc przed drzwiami, coś mu nie pasowało. Nie wiedział, o co chodzi, lecz postanowił zobaczyć, czy nic się nie stało. Pamiętał, które okno było uchylone, gdy wychodził. Cicho wśliznął się przez nie do środka. Stał teraz we własnym pokoju. Usłyszał dziwne dźwięki z korytarza. Uchylił drzwi i zajrzał. „Gadaj, gdzie jest twój mąż!” – syczał głos jakiejś postaci. Adril był zbyt przerażony, by coś zrobić. Okazało się, że człowiek chciał znaleźć i zabić ojca Adrila. Gdy matka nie odpowiadała mu, gdzie jest, zaklinała się, że nie wie, on zabił ją. I w tym momencie z ust Adrila wydobył się wrzask. Gdy postać odwróciła się w jego stronę, elfa już tam nie było. Wyskoczył przez okno i jak najszybciej biegł. I biegł. I biegł, aż zupełnie opadł z sił. Jako że mieszkał on na skraju miasta, zorientował się, że jest w lesie – do tego nie wie gdzie. Zmęczony padł i usnął. Gdy się obudził, był w jakimś budynku, zupełnie mu nie znanym. (...) Nie miał gdzie wracać, więc został wśród poznanych tam ludzi. Oni, gdy opowiedział im o sytuacji, uświadomili mu, że musi się zemścić. Miał przewagę – znał jego twarz. Oni także nauczyli go, że powinien walczyć tą samą bronią co przeciwnik i nauczyli go jak być jednym z nich – ze skrytobójców. Będąc z nimi powracał kilka razy do swego domu, lecz nie znalazł prawie nic, co mogłoby go naprowadzić na trop zabójcy. Prawie – bo znalazł sztylet, którym zabito jego matkę i którym on chciał zabić morderców. Był jedynym elfem wśród ludzi. Mimo przyjęcia go jako swojego, czuł się zdecydowanie inny. Po jakimś czasie postanowił więc opuścić towarzyszy, by samotnie szukać zemsty, oraz ojca – musiał dowiedzieć się, czemu uciekł. Uciekł sam, jak tchórz, zostawiając tym samym na śmierć jego oraz swoją żonę.
Od tego czasu wiele się zmieniło. Adril nie jest już tak zdeterminowany, by się zemścić i odnaleźć ojca, choć ciągle gorąco tego pragnie. Poświęcił się jednak byciu skrytobójcą, czekając na okazję wykorzystania umiejętności przeciwko starym wrogom. Zmienił się też jego charakter. Mało się odzywa, choć czasem potrafi snuć długie opowieści. Jest skryty, woli rozmawiać o innych niż o sobie. Nikt też nie wie, czy Adril jest spokojny, czy może porywczy. Gdy usłyszy jakąś obelgę, może odejść niewzruszony, lecz może też rzucić się na przeciwnika.
Wygląd: Adril jest elfem, więc wygląda jak elf. Jest wzrostu przeciętnego jak dla człowieka, ma może 180-kilka centymetrów. Długie włosy koloru blond, wpadającego jednak mocno w srebrny, okrywają jego lekko niebieskawą twarz i przysłaniają srebrne oczy. Oczywiście nie ma żadnego zarostu. Kiedyś zawsze był zadbany, co, choć w dużo mniejszym stopniu, pozostało mu do dziś. Uwielbia biżuterię, zwłaszcza różnorakie naszyjniki i wisiory. Ma ich wiele, choć zwykle nosi srebrną różę na rzemyku – taką, jaką miał każdy jego towarzysz za czasów, gdy mieszkał razem ze skrytobójcami. Chodzi głównie w czarnym płaszczu z kapturem, pod którym chowa swoją broń, smukłą postawę i ciemne, kunsztowne ubrania. Jest przystojny nawet jak na elfa, przez co nie ma problemów w kontaktach z kobietami.
Ekwipunek: Płaszcz, ubrania, łuk i kołczan ze strzałami (jednak będąc w lesie potrafi zrobić niezłe strzały z dostępnych materiałów), sztylet mordercy matki, koń z rzędem (którego jak widać gdzieś zeżarło), torba podróżna, prowiant, 10 srebrników

5.Postac Cold.
Imię: Alessa
Rasa: człowiek
Klasa: złodziej (z domieszką najstarszego zawodu świata)
Umiejętności: Jest biegła w płynnym wysławianiu się, zakradaniu się do przeciwników. Według niektórych jej piękne ciało ma właściwości hipnotyzujące, ale to tylko plotki. Kiedy chce, potrafi uwieść każdego mężczyznę, a przynajmniej nie spotkała na swojej drodze żadnego, który oparłby się jej urokowi osobistemu. Potrafi biegle posługiwać się bronią białą.
Wygląd: Alessa to kobieta o jasnych, zielonych oczach, śniadej cerze i długich, krwistoczerwonych włosach. Ma sto siedemdziesiąt centymetrów wzrostu. Jej barwa głosu jest na ogół przyjemna dla ucha, a lekka chrypka dodaje tylko uroku.
Historia: Alessa nie pamięta swojego wczesnego dzieciństwa, ten okres życia został wyrzucony z jej pamięci, jak jakiś bezwartościowy śmieć. Do osiągnięcia pełnoletności, wychowywała się na ulicy, zarabiając na życie drobnymi kradzieżami. W końcu doszło do tego, że musiała pracować jako prostytutka, aby móc przeżyć. Korzystając ze swoich umiejętności nabytych podczas dorastania na ulicy, okradała swoich klientów, których później musiała unikać, jak ognia, aby nie zostać rozpoznaną.
W końcu została przyłapana na gorącym uczynku przez pewnego mężczyznę, któremu udało jej się uciec (po tym wydarzeniu pozostała jej pamiątka w postaci niewielkiej blizny na policzku, która zazwyczaj jest zasłonięta przez kosmyk włosów).
Jej dotychczasowe życie sprawiło, że stała się kobietą egoistycznie nastawioną do życia, złośliwą i chłodną wobec mężczyzn, których przyciągała do niej jej uroda.

6.Postać Szarleja, Cygan Szarlej: ;)
Wiek: 28lat
Historia:
Szarlej urodził się w klasycznej cygańskiej rodzinie. Od dziecka miał talent do akrobatyki i uwielbiał wszystkie ryzykowne przedsięwzięcia byle tylko dobrze się bawić i aby było niebezpiecznie. Wraz z innymi cyganami podróżował taborem. Jak ukończył piętnaście lat napadli na jego tabor bandyci. On jako jeden z nielicznych przeżył i to tylko dlatego, że uciekł. Od tamtego czasu zarabiał kradnąc lub występując. Później nauczył się dobrze bić i walczyć nożem.
Po tym jak opuścił grupę Szarlej udał się do stolicy. Przyłączył się do pewnego gangu. Po pięciu latach został "szefem" gangu. Większość kasy którą zarobił wydał na magiczny tasak (nie chodzi mi o kuchenny) którym można zranić i zabić każdego nawet demona. Podszkolił się w swoim fachu i walce. Nauczył się walczyć tasakiem i strzelca z kuszy samopowtarzalnej. Niedawno jego gang został rozbity a on musiał ociekać.
Opis: Gładko ogolony człowiek o ciemnej karnacji i ciemnych, prostych włosach sięgających ramion. Chodzi ubrany w czarne luźne spodnie, miękkie skórzane krótkie buty, białą koszulę i czasem w czarny kaftan. Jedynymi ozdobami jest kolczyk (który wygląda jak srebrna siateczka w którą został schwytany zielony kamień) i prosty srebrny pierścień. Cechą charakterystyczną jest blizna biegnąca od ucha do końcika ust.

Mechanizmem obronnym Szarlej jest ironia i sarkazm. Jago psychika została wypaczona po tym jak zobaczył ze swojej kryjówki jak bandyci brutalnie zabijają jego przyjaciół i rodzinę. Od piętnastego roku życia jest "dzieckiem ulicy" dlatego cechują go oschłość i egoizm. Szarlej najchętniej zarabia na życie bez walki, ale gdy trzeba potrafi zrobić komuś krzywdę.



Na początku był z nami również niejaki Dreak, który jednak szybko został wykończony przez mistrza i zastąpił go Szarlej. Dreaka spotkaliśmy jednak potem ponownie w mieście jako zombie. Zombie jednak obrażone, iż nie pozwoliliśmy mu przez te 10 lat zamienić miasta w nekropolię, nie zdecydowało się na kontynuowanie gry.


Z głeboką wiarą, iż ktoś się zgłosi -
Sztylet Adanosa Team.

Lkpo 15-05-2007 07:39

Więc jeżeli mam coś doradzić.
Pierwsza linijka- Jakiś czas temu; a nie Czas jakiś temu

I może wkleję również swoją KP. To niedługo. Jak coś to dla mnie można zamieszczać kole 16.
EDIT:
Nie pisz że zalecane jest przeczytanie sesji. To mija się z celem. 35 stron w czym tylko parę postów porusza fabułę do przodu. Lepiej streścić co się działo i tyle.
Moja KP niestety odeszła w niepamięć. Tutaj napiszę mniej więcej co i jak było.

Imię: Duandumbendalin
Rasa: Ent
Wygląd(teraz)-Potomek Tana ma zazwyczaj około dziewięciu metrów. Wygląda jak dobrze rozwijający się, silny dąb. Do złudzenia przypomina swego poprzednika. Zależnie od nastroju, może być wierzbą płaczącą czy też promieniejącą brzozą.
Klasa: Drzewiec(?)
Umiejętności: Tan junior również potrafi zmieniać się zależnie od swej woli. Może się regenerować, na naturalnym podłożu. Zna tajniki zielarstwa, rozumie wiele uczuć i zna ludzki język. Również pamięć jego przodka jest mu znana.
Historia Tana(skrócona):Tanuand żył w lesie, bez świadomości swego istnienia, gdy sam nie wiedział kiedy uzyskał ją. Rosną tak parę lat nie widząc potrzeby zmiany ogólnego stanu rzeczy. Pewnego dnia zaczął się jednak wyrąb lasu. Wszystkie drzewa wokół niego zostały wycięte. Nawet wtedy nie poruszył się. Jednak gdy drwal zamachnął sie na niego siekierą, wyciągnął konar i zgniótł nieszczęśnika. Postanowił, że nie może tutaj zostać. Wyruszył przed siebie, maszerował bez przerwy przez dwadzieścia dni. Znalazł las, a w nim chatkę zamieszkiwaną przez wieśniaków. Wielkie było zdziwienie mieszkańców gdy zastali z rana wielki dąb przed swym mieszkaniem. I tak to ludzie spędzali przy nim wiele czasu, a on dawał im najróżniejsze owoce, zdarzało się nawet to w zimie. Po wielu latach rozbójnicy przyszli i rabując chłopów, zamordowali wszystkich. Po tym zdarzeniu Tan już chciał się wyprowadzić, lecz okazało się, że na wiosnę przybyły tu trzy znachorki. Niektórzy mówili na nie szarlatanki lecz drzewiec później się dowiedział, że to obraźliwe. Kobiety do nich przychodziły z dużym brzuchem a wychodziły z dzieckiem. Kobiety domyśliły się co to za drzewo stoi przed domem.
Pewnego wieczoru zaczęły przy nim odprawiać pewne rytuały. Rano Tan już mógł mówić. Zaczęła się nietypowa przyjaźń. On często im pokazywał gdzie można znaleźć rzadkie zioła, one mówiły mu o ich przeznaczeniu. Ent czasami robił sobie krótkie eskapady żeby zobaczyć życie innych ludzi. Pewnego dnia poszedł "postraszyć"(jak to napisał Bartolini) wieśniaków i wpadł w wir.
Historia dziecka Tana: Dziecko powstało z cząsteczki wielkiego Enta. Dojrzewało w samym środku miasta. Widział wiele rzeczy, od złodziei, po czaromiotów. Uczył się nowych rzeczy, wspierając je o doświadczenia swego przodka, nie wiedząc dlaczego je pamięta. Miasto od szczątków Tana zostało nazwane miastem Drzewca. Nikt jednak nie podejrzewał, że jeszcze jeden Ent tu jest. Teraz minęło około dziesięciu lat od załamania sie wielkiego drzewa.

Szarlej 15-05-2007 15:46

Dla mnie można już wysyłać jak tylko inni wkleją co robili przez te 10 lat.

Lkpo 22-05-2007 14:12

Więc jedziemy z koksem?

Koinu 04-06-2007 15:46

No to co odpuszczacie sobie?? Ja bym z miłą chęcią zagrał :P ;).

Szarlej 04-06-2007 15:52

Julek ma problemy z neozdradą, czekamy tylko na niego i Cold.

Hael 06-06-2007 08:00

Powiem tak:
Pierwsze primo: Podziwiam was, że wam się naprawdę chce ruszać tą sesję. A mi się chcę, tylko dlatego, że wam się chce....
Drugie primo: Cold od jakiegoś miesiąca nie odpisała w żadnej sesji, w której brała udział. A było takich kilka... Także, nasza miss sesji, olała sobie wszystko i wszystkich, także nie ma co na nią liczyć...
Trzecie primo: Jak już nadmienił Szarlej, Julka nie ma. I niewiadomo kiedy będzie, choć, pewnie niedługo.
Czwarte: Może jednak damy sobie spokój z tą całą rekrutacją i sesje poprowadzi, tak jak sam proponował, Szarlej? Tak by było chyba szybciej, lepiej i przyjemniej - choć zopstało by nam tylko 4 graczy.
Co myślicie?

Szarlej 18-06-2007 18:51

Dobra przejmuje władzę w swoje ręce. Niedługo sesja rusza.

Hael 18-06-2007 19:26

Mmm. Łał.:cso:
Nie wierzyłem, że jeszcze ruszymy. A może być ciekawie. Czekam zatem z niecierpliwością.... ;]

Szarlej 18-06-2007 23:37

Sesja się zaczęła.
http://lastinn.info/sesje-rpg-autors...-przygoda.html


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:58.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172