O.o Boję się... bo wiesz, ja nie jestem łatwy i ze mną trzeba chodzić przynajmniej 5 minut :]

Mnie się boisz no co Ty Hrabia kapłan Zeusa i takie tam :)

Eeee.... tobie się sesje nie pokićkały? :D

Nie ja tak globalnie patrzę:)

Lavi, Ty ciągle mylisz mnie i Christine!

Żebyśmy jeszcze podobne były no nie?

Kurde :) no bo mnie ta czapka ciągle siedzi w głowie.

Obiecuje poprawę następnym razem najwyżej napiszę że widzę kobietę która przed chwilą coś tam ;]

Upraszam o bardziej wnikliwe czytanie postów!

Jaki tam haos, pżeciesz wrzyzdgo jezd wpożo.
Gdyby ktoś był na tyle miły i ułatwiał zbieranie wszystkiego do kupy (za nierobienie czego MG powinna dostać po uszach, chociaż jak na tę ilość graczy, to gratuluję cierpliwości, jeszcze nikt nie zginął od spadającego kowadła), np.: (o co apeluję wciąż i wciąż) pisząc rzadziej ale rozpisując algorytmy postępowania postaci na czas najbliższy, czytanie postów pozostałych graczy (uważne czytanie), niecytowanie innych graczy (bo się odechciewa czytać)...
Mógłbym tak wymieniać dalej, ale póki co jeszcze nie mam zamiaru zrazić do siebie połowy mieszkańców wyspy, jedynie paru...

Oj, chaos jest niezły... Ci, co zostali na plaży rozmawiają z tymi, co poszli wzdłuż plaży... A tak poza tym, dziś rano zastanawiałam się, skąd my wiemy że to jest bezludna wyspa? Wylądowaliśmy na wyspie i od razu wiemy, że to jest wyspa bezludna... W Loście, to jeszcze było realistyczne (samolot zrobiłby straaaaaaaaszny huk i zbiegły by się tłumy gapiów), ale tutaj? Fajnie to wygląda :-D Prośba do Mroczusi: Ogarnij to wszystko!!!