Skąd pewność że Pan Ankwicz wygra?

M.

Bo jak nie wygra, to nie będę miał się o czym rozpisywać i sprawę załatwię w jednym zdaniu. Bardzo krótkim ;)

Skończone. Zapraszam do lektury.

M.

Dobrze, że ten dopisek się pojawił, bo pewnie nieprędko bym w sesji samej sprawdzał, czy ciąg dalszy postu już jest.

Post umieściłem, a napisany został zgodnie z zaleceniami MG (dotyczącymi przebiegu akcji).

Ewentualne rozbieżności między relacjami proponowałbym zwalić na subiektywne odczucie i emocje spowodowane walką ;D

Bez obaw, co gracze napsocą MG uładzi :)

Oczywiście Kerm, że nie będziemy poprawiać postów, by wszystko zgadzało się co do joty.
Postaram się jeszcze dziś odpisać, a na pewno mój post pojawi się przed końcem weekendu. Aha i dziękuje wszystkim, opis walki całkowicie mnie satysfakcjonuje :)

Wybaczcie, ale naprawdę trudno mi teraz powiedzieć kiedy odpisze do Kamieni. Nawał pracy w pracy i sądzę , że najszybciej dam radę pod koniec tygodnia.
Jest mi przykro, że wstrzymuje sesję, ale czasami tak bywa...

Dopóki nas nie zostawisz na lodzie, to pewnie jakoś to przeżyjemy

Nawały pracy są niezależne od MG ;)

Może mi się uda jutro, ale wolę nic już nie obiecywać na wyrost.
Na lodzie ? Nie, choć przyznam że muszę sobie nieco nałamać głowę co na przykład teraz z panią Dębską zrobić. :(

W najgorszym razie osunie się Pani z wycieńczenia od użycia zbytniej mocy. Wycieńczenie zbyt mocne, serce pękło lub coś, tak się kończy igranie z magią. W najlepszym doskonałego BN -a masz , znanego już pozostałym graczom.

Myślę że należy tę postać schować za odpowiednią woalka, lecz NPCować. Z dwu powodów - po pierwsze autorka tej postaci powróci w glorii i chwale (ja myślę), a Jej absencja jest czymś dobrym i nie godnym negatywnych reperkusji.

Po drugie, dlatego że owa postać jest chyba nam potrzebna do zamocowania w osi fabuły.

Pozdrawiam
M.