Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-07-2007, 14:30   #81
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
Umysł poszerza się przez używanie, a zanika z powodu bezczynności.
Napoleon Hill



John Whiterook

OST-S-Ch-JF

Edgar rozciągał się chwilę, prostując wszystkie nogi. Koty jednak są niesamowicie długie, nasunęło ci na myśl. Miałeś tez ciągle wrażenie, że zwierz jakoś dziwnie, trochę złośliwie, trochę kwaśno, uśmiecha się półgębkiem.
- Raczej nie powinienem ci o nich opowiadać. - zaczął myć futerko - Bo widzisz, skoro oni sami nie raczyli o sobie wspomnieć... - westchnął jakoś tak melancholijnie. Pytanie o sobie pominął. Zresztą zwykle omijał tematy, które jakoś bliżej go dotykały. Kot z kompleksami, można by powiedzieć. I to dość dużymi. - Ale skoro i tak nie mamy nic innego do roboty, a dzień taki ładny... - ułożył się wygodnie, kilka razy poprawił i wziął głęboki wdech. - Jak już wcześniej wspomniałem, Szaman to Szaman. - widząc brak zrozumienia z twojej strony, przewrócił oczami. - Niektórzy Indianie rodzą się z umiejętnościami Szamańskimi, inni pewnego dnia zostają wybrani. Ta pierwsza grupa składa się zwykle z pięciu osobników. Niektóre dusze w końcu mają dość ciągłego odradzania się i przenoszą się do Dolnego Świata. Tak też zrobił Szaman. - kot wzruszył ramionami. - Ja mu się tam nie dziwię, zwłaszcza po tylu latach ciągłego uczenia się tego samego można na prawdę się znudzić. Tu to co innego. Zawsze jest coś do roboty.
Przez chwilę panowała cisza. Wiatr poruszał gałęziami drzew, woda chlupała delikatnie załamując się na brzegu.
- Niezależnie od tego jakim się jest "szamanem", zawsze ma się zwierzę totemowe, nawet jeżeli ma to być muszka owocówka. Tibo jest, a raczej był takim totemem. - kot zamlaskał, zadowolony ze swojego porównania psa do muchy. - A ponieważ Szaman to Szaman i pies dużo może.
Tak to rzeczywiście tłumaczyło wszystko. Taka tautologia szamańska. Mina Edgara dobitnie świadczyła, że tylu musi ci wystarczyć. Chyba że masz na zbyciu kolejne trzy lata.
- A jego "praktykantki", no cóż. Może na to nie wyglądają, ale to jedyne, które "przeżyły" test. - i mimo wyraźnie wypowiedzianego cudzysłowu, aż ci ciarki po plecach przeszły. Niektórych rzeczy ewidentnie lepiej nie widzieć.
- A Nina, no cóż dobra dziewczyna. Najlepsza, bym powiedział. - ale w jego głosie zabrzmiała jakaś nutka fałszu. Patrzył gdzieś w dal, jakby wrócił do swojej przeszłości. - Niesamowite umiejętności, urodzony szaman...


Mathab Shazandi

OST-S-Ch-aSiA

Wysiadłeś i zapłaciłeś. Nawet dałeś napiwek, co samego ciebie trochę zdziwiło. Rozrzutny się robisz, ot co.
Budynek wygląda przeciętnie/niedrogo.



Powoli wchodzisz do środka, po ciemku idzie ci wolniej ze znalezieniem mieszkania, ale w końcu stajesz przed odpowiednimi drzwiami.



Ze środka słychać dźwięki muzyki. Dość głośnej jak na tę porę nocy. Sąsiedzi jednak siedzą zaszyci za swoimi drzwiami. Widocznie kupili sobie stopery do uszu.
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline  
Stary 09-07-2007, 19:56   #82
 
sante's Avatar
 
Reputacja: 1 sante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodze
"To ma być moje mieszkanie? Oby od środka wyglądało lepiej." Żyło mu się dotychczas w wygodniejszych miejscach, toteż na widok starych drzwi doznał lekkiego zawiedzenia. "Dobra wchodzę.." Naciskam powoli klamkę i otwieram drzwi, tak jakbym spodziewał się tam jakiejś magicznej bramy. Niestety takowej tam nie było. "Poszukam źródła muzyki, może ktoś będzie w mieszkaniu."
 
__________________
"War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"
sante jest offline  
Stary 10-07-2007, 10:43   #83
 
Judeau's Avatar
 
Reputacja: 1 Judeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znany
John Whiterook

Ta tajemniczość męczyła Johna. Był Indianinem i rozumiał mistycyzm, ale był też prostym facetem i wolałby usłyszeć wszystko wprost, bez owijania w bawełnę. No cóż.
Z drugiej strony, czy ta wiedza naprawdę była mu aż tak potrzebna? Nie zwykł pchać się tam gdzie go nie chcą.
Zostały tylko dwa ważne pytania. I niech go każdy przodek od dziadka włącznie w dupę kopnie, jak pozwoli kotu gdziekolwiek pójść, nim usłyszy wszystko co ów wie. John oparł się na łokciach i popatrzył zatroskanym i uważnym wzrokiem na futrzaka.
- No dobrze, przyjacielu, nie będę cię już zamęczał pytaniami, odpowiedz mi tylko na dwa, jeśli potrafisz... Po co oni mnie w tą podróż wysłali? I jak mam myśleć o „Wnętrzu”? Może mógłbyś podać jego przykład? ... uh... i jakby o tym pomyśleć, to nic złego nie stanie się, jeśli przez jakiś czas nie będę do niego dążył?
 
__________________
"To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS
Judeau jest offline  
Stary 14-07-2007, 00:24   #84
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
Nie pytajcie, a nie zostaniecie okłamani.
Anonim



John Whiterook

B-Deb

Edgar zdawał się zastanawiać nad odpowiedzią. Napeżył się, fuknął i w końcu się rozluźnił.
- Posłuchaj mnie, to nie moja wina, że od lat zadaję się z Szamanami różnej maści i nie potrafię tego jaśniej zobrazować. A co do mojego życia...- wziął głęboki oddech - to nic ci do niego. Jeśli już musisz wiedzieć, nie zawsze byłem kotem. Co więcej można powiedzieć, że z Niną łączy mnie krew.
Po czy odwrócił się do ciebie tyłem i przez chwilę nie odzywał się wcale. Napięcie unosiło się wypełniając dogłębnie powietrze. Wiatr jakoś sobie zupełnie nie radził, a zimna bryza od strony rzeki niewiele pomagała.
- Skoro coś nie wydaje ci się jasne, pytaj. Potem możesz nie mieć szansy. - zdawało się, że kot powoli się uspokajał. Futro już nie podrygiwało mu na chudych łopatkach. - A co do twoich "niby" dwóch ostatnich pytań... Wysłali cię, bo zabrakło im ciał. Myślę, że o tym wspomnieli. - prychnął, właściwie udając już urażonego. - A do Wnętrza, niezależnie czy chcesz czy nie, i tak będziesz dążył. Wnętrze samo wybiera tych, którzy pójdą dalej i tych którzy zostaną. - w końcu się odwrócił. Ogon dalej chodził mu jak szalony. - To tylko formalność, to całe szukanie wskazówek. - przewrócił oczami. Po czym westchnął. - I sam nie mam pojęcia, jak owo Wnętrze wygląda. Nigdy tam nie byłem. Jestem strażnikiem tej części przestrzeni. - zazgrzytał zębami. - Niechętnie się do tego przyznaję, ale widzisz w ten sposób staram się rozwiać twoje wątpliwości dotyczące moich słów.
Rozprostował kończyny i ruszył znów w las.
- Idziesz? Zgłodniałem przez ciebie, jakiś mały lunch by się przydało dorwać...


Mathab Shazandi

nellyf1

Mieszkanie było dość zagracone, więc trochę potrwało przejście z przedpokoju do czegoś, co zdawało się salonem. Tu na fulla ktoś włączył telewizor z ustawionym kanałem Vivy niemieckiej. Zajrzałeś do dwóch pokojów kryjących się za widocznymi obdrapanymi drzwiami. Nikogo nie było. Znaczy prawie - czworo ludzi leżało na jednym materacu pod oknem jednego z pokojów. Spali twardo, a raczej byli zupełnie zalani. No cóż. Z nich na pewno niczego nie wydobędziesz. Po chwili zastanowienia wyszło ci, że raczej nie "zasnęli" w twoim pokoju.
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline  
Stary 14-07-2007, 20:52   #85
 
Judeau's Avatar
 
Reputacja: 1 Judeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znany
John Whiterook

- Szukanie wskazówek? Dostaje się jakieś wskazówki w drodze do Wnętrza? Od kogo? - Eh. Skomplikowane to, ale nie wątpił, ze przywyknie. Powoli wstał, włożył ręce do kieszeni i spojrzał ostatni raz na zakole rzeki. Było takie piękne z słońcem złocącym wody i ptakami swobodnie płynącymi po odmętach nieba. Tyle wspomnień przemykało mu przez głowę, gdy parzył na to miejsce. Jakby dzieciństwo materializowało się przed nim
- Idziesz? – słyszał zniecierpliwiony głos kota.
- Mhm... już - Uśmiechnął się smutno. jeszcze wróci. Niech go piekło pochłonie, jeśli nie. Tylko... za jakiś czas. Serce bolało, gdy odwracał się w stronę lasu. Niech przeszłość zostanie w przeszłości, tam gdzie jej miejsce. Żył -teraz-. Na wspomnienia przyjdzie czas na starość. Jeśli zacznie w tej chwili, to potem nie zostanie wiele do wspominania.
- Edgarze?
- Co znowu?
- Nie chce brzmieć jak moja matka... nie żeby nie miała racji, mądra Navajo z niej była... – Czas przeszły?? Zaklął pod nosem. Miał ochotę się zdzielić w pysk za takie myśli - ... jest... o czym to ja...? Aha... wiesz, nie ma co ukrywać, że coś cię męczy. Rozumiesz... wiem, ze nie jestem najlepszą osobą, do zwierzeń i inteligentnej rozmowy, ale powinieneś to z siebie wyrzucić. Sam za młodu prychałem na takie teksty, ale to się, cholera sprawdza, serio... Więc wiesz. Jakbyś chciał, to ten... nikomu nie powiem i wogóle. A jak nie, to powinieneś z którymś z podróżników jednak pogadać, jak nie masz nikogo innego. Bo wyglądasz na samotnego...
Wzrok kota spiorunował go, jakby ten był conajmniej 40 kilo cięższy.
- Eee... wybacz, nigdy nie byłem dobry w owijaniu w bawełnę. ... A pozatym, to chcesz jakieś normalne żarcie? Bo pewnie myszy i ryb to już się najadłeś, co? Heh... ... Em... ... nieważne. I opowiesz mi przy okazji o przodkach i wogóle która religia ma racje.
 
__________________
"To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS
Judeau jest offline  
Stary 15-07-2007, 22:11   #86
 
sante's Avatar
 
Reputacja: 1 sante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodze
"Dobra, skoro ten pokój to nie mój, to znaczy, że ten drugi będzie mój." Przechodzę do drugiego pomieszczenia. "Dziwne to wszystko. Jestem w USA, płacę w japońskiej walucie, w moim mieszkaniu jest niemiecka viva... na podłodze śpi czterech ludzi, mieszkanie rozniesione... chyba jestem studentem."
 
__________________
"War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"
sante jest offline  
Stary 18-07-2007, 01:23   #87
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
Wyzwania życia nie mają cię sparaliżować, one mają ci pomóc odkryć, kim jesteś.
B. J. Reagon



John Whiterook

Come-What-May
- Tak i może jeszcze wypijemy wódki, żeby wzmocnić naszą przyjaźń? - parsknął niezadowolony i ruszył szybciej w kierunku krzaków. Pomimo braku umiejętności łażenia po drzewach, Edgar nadrabiał szybkością i zwinnością. Albo po prostu z czystej złośliwości wybrał jak najbardziej zarośniętą ścieżkę. W końcu, po dłuższej walce z ostrymi gałęziami, wrednymi nagle wystawiającymi korzeniami, liśćmi włażącymi za koszulę i jeszcze kilkoma innymi równie ciekawymi "ozdobnikami ścieżki" wyszliście na małą polankę z wysokim grubym drzewem na środku. Była to wierzba płacząca - co właściwie taki tym drzewa tu robił, nie miałeś pojęcia. Ale zresztą, tutaj rzadko coś się zgadza z logiką. A raczej logiką normalnego człowieka. Na drzewie, a dokładniej dość niskim konarze, wisiał koszyk. A w środku jedzenie.
- Hm, ciekawe co na lunch mi przygotowała. - rzucił kot raczej do siebie zębami ściągając koszyk z drzewa i niecierpliwie zagłębiając się w odmętach chustki, w którą zawinięto dwie bułki z szynką, sałatą i pomidorem i trzy kabanosy.
- Częstujesz się, czy nie? - Edgar zdawał się sugerować, że bułki są zrobione specjalnie dla ciebie. Sam zabrał się za kabanosy. - Chciałeś "normalne żarcie", to masz.
Kiedy już jedna kiełbaska zniknęła w jego brzuchu, jakby się lekko zrelaksował.
- No dobra, pewnie cię interesuje skąd się wzięło to jedzenie? - a jego mina wyrażał "bo nawet nie myśl, że będę ci o przodkach opowiadał" - Tylko nie wyobrażaj sobie czegoś w stylu "stoliczku - nakryj się", magia nie istnieje.
Zauważył, że palnął głupotę.
- No dobrze, TAKA magia nie istnieje.
Pazurem na ziemi narysował dwa kręgi o wspólnym środku. Przegryzł kabanosa.
- To jest Wnętrze - wskazał na środek - To pierwsza Sfera, a to Druga. - najpierw dotknął łapą wewnętrznego kręgu, potem zewnętrznego. - One dzielą się jeszcze na mniejsze Sfery. Takim jak tobie - Edgar dorwał się do twarożku, którego sam wcześniej nie zauważyłeś w koszyku. - to wszystko jedno. Podróżujecie bez większych problemów, budząc się to tu to tam. Im bliżej środka tym krótszy dzień. - jego głos wskazywał na całkowite znudzenie tematem. - Ja nie o tym chciałem. Tacy jak ja - Strażnicy, jesteśmy panami danej mniejszej ze stref, ale nie możemy jej opuszczać. Codziennie jesteśmy kimś innym i codziennie widzimy inny świat. - skończył jeść i wyłożył się na zielonej trawce. - A Szamani podróżują albo tak albo tak. We własnych ciałach są w stanie przechodzić przez każdą strefę, o ile strażnicy się na godzą. Z czego jasno wynika, że jestem dokarmiany raz dziennie przez Ninę. Wiesz, ta zażyłość krwi, o której wspominałem.




Mathab Szazandi


DD-Et-My

Oczy muszą przez chwilę przywyknąć do ciemności, gdyż wyłącznik zdaje się nie działać. Pewnie przepaliła się żarówka. Zdarza się.
- No, no, no. Ktoś nowy. - słyszysz wysoki, chłopięcy głos. Na parapecie siedzi ciemniejsza postać. Światło w końcu zaskakuje. Przeciętny dwunastolatek, z przydługimi włosami. Ubrany na czarno (sweter+za szerokie jeansy). W jego oczach iskrzy jednak coś nie dobrego. - Pobawimy się?
Jesteś pewien, że przed chwilą go tu nie było. W powietrzu unosi się mdły zapach snu. Dzieciak podchodzi bliżej.
- Tak dawno nie było kogoś, kto by chciał zagrać.
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline  
Stary 18-07-2007, 21:56   #88
 
Judeau's Avatar
 
Reputacja: 1 Judeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znany
Eh... Edgar był naprawdę zgorzkniałym, złośliwym typem. John fuknął cicho, włożył ręce w kieszenie i podążył za kotem.
Polana była piękna, nie pamiętał, żeby ją kiedykolwiek widział... co nie było możliwe... chybże, oczywiście, był w innym świecie, heh.
Popatrzył z zaskoczeniem na kanapki.
Skąd?
Chciał zapytać, ale w końcu był obrażony. Usiadł po turecku, wysunął dolną wargę i milczeniu słuchał kota. Spoglądał raz na niego, raz w bok, starając się wyglądać jak jeden z tych mądrych, dumnych Indian z wyobrażeń bladych twarzy. Tylko pióropusza mu brakowało, zostawił swój festynowy w domu... czyli w innym wymiarze. Niee, za daleko, nie będzie sie wracał.
Myśli nieco rozwiały chmury w jego głowie i zerknął na kota nieco przyjaźniejszym wzrokiem. Wziął jedną z kanapek. Dobra była. Czyli gotować też potrafi...
- Więc co teraz, Edgar? Bo myślałem, że dziś jeszcze pojeżdżę i ten, pozwiedzam stare kąty, no wiesz. W końcu potem nie będzie już okazji. - myśl zaświtała w jego głowie- Edgar? Co sie stanie, jak zabiję to ciało...?
 
__________________
"To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS
Judeau jest offline  
Stary 19-07-2007, 15:46   #89
 
sante's Avatar
 
Reputacja: 1 sante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodze
- Bawić? Nie... nie mam czasu. Pomyliłem pokoje. Idź spać, późno już. - odwracam się na pięcie. - "Nic nadzwyczajnego tu nie ma. Albo nie to miejsce, albo ta cała historia z zagubieniem to pic na wodę."
 
__________________
"War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"
sante jest offline  
Stary 12-09-2007, 09:35   #90
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
John Whiterook

Edgar spojrzal na ciebie dziwnym wzrokiem. Wlasciwie wydawalo ci sie, ze w koncu byl zadowolony z twojego pytania. Usiadl i obwinal lapy ogonem.
- Pytasz co bedzie? No coz... - Usmiechnal sie jakos niebezpiecznie. - Wlasciwie nic sie nie stanie. Obudzisz sie gdzies indziej, tak jakby jutro i mozesz podrozowac dalej. Jednak pewnego dnia to ty mozesz trafic na taka "dziure", a wtedy robi sie juz mniej ciekawie, nieprawdaz? Podpowiem jedynie, iz nie umiera sie. Jest jeszcze gorzej.
Jedyne co bylo oczywiste w tym kocie to to, ze czerpie sadystyczna przyjemnosc ze straszenia innych. Rowniez teraz od razu pojawil sie usmiech pelen satysfakcji. - No dobrze na mnie juz czas. Idz, pozwiedzaj te swoje stare katy, bo to nigdy nie wiadomo ile czasu potrwa twoja podroz. Zwlaszcza, ze jestes typem "zwiedzacza". Wnetrze takich lubi.
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:16.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172