|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-05-2007, 17:13 | #1 |
Reputacja: 1 | [sesja] Ferox Temporis No to nasi mili, zaczynamy! PITER Siedzisz na krawężniku i przyglądasz się przechodniom. Przydałoby się chyba znaleźć jakiś nocleg na zbliżającą się noc... __________________________________________________ ________________ Znasz miasto, wiesz gdzie, co jest więc nie będziemy Ci nic narzucać, więc rób to, co będziesz uważał za dobre. __________________________________________________ ________________ JEANNETTE Czas zaczął Ci się trochę dłużyć. Matka tka z przyjaciółką jakąś nową suknię, więc chyba nie będzie zadowolona, jak będziesz jej przeszkadzać... Nuda zaczyna doskwierać coraz bardziej. __________________________________________________ ________________ Do zmroku jeszcze trochę pozostało czasu, więc okolice domku są jeszcze bezpieczne. Z lasu dobiegają pohukiwania sów i wycia wilków. Bardzo możliwe, że dzisiejsze niebo będzie rozświetlane przez księżyc w całej jego okazałości. __________________________________________________ ________________
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |
18-05-2007, 21:20 | #2 |
Reputacja: 1 | Ide do jednej z dalej położonych tawern, mając zamiar wygrania paru złotych na pokój |
19-05-2007, 15:32 | #3 |
Reputacja: 1 | Biorę ze swojego pokoju łuk i miecz. Z szafy zabieram czarny płaszcz i zarzucam sobie na ramiona. Cicho wychodzę z domu nie przeszkadzając swojej matce i udaje się do lasu na polowanie.
__________________ MAGIA JEST CHAOSEM SZTUKĄ I NAUKĄ JEST PRZEKLEŃSTWEM, BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM I POSTĘPEM... Nie ma rzeczy bez wad, nawet najpiękniejszy kwiat ma w sobie coś okropnego... Życie nie jest po to żeby się nim martwić, jest po to żeby się cieszyć... Uważajcie na to co myślicie, znajdzie się ktoś kto te myśli odczyta... |
20-05-2007, 21:57 | #4 |
Reputacja: 1 | HARALD Siedzisz w karczmie popijając piwo a wokół kręci się pełno lekko już pijanych osób które wydają się zaczynać jakąś burdę i krzyczeć coś do pewnego człowieka. - okłamałeś nas powiedziałeś że jak powiemy ci dokąd zmierza Blaise IV to dostaniemy sto sztuk złota a teraz mówisz że nie dostaniemy ani grosza... __________________________________________________ _________________ w karczmie poza tymi ludźmi znajduje się także kilka innych osób przyglądających sie całej tej sprawie __________________________________________________ _________________ BLAISE IV Po drodze nie napotkałeś nikogo prócz kilku wieśniaków... W końcu docierasz do obozu, wszystkie bramy zostały zamknięte a ty wysiadłeś z karety. __________________________________________________ _______________ Opis obozu i powodu przybycia należy do ciebie.
__________________ pomiędzy niebem a piekłem jest królestwo pana... czyli moje... |
20-05-2007, 22:29 | #5 |
Reputacja: 1 | Harald Ostatnie grosze jakie miałem to wydałem na to nędzne piwo, a teraz jeszcze mi przeszkadzają spokojnie je wypić. Blaise, jakże przyjemne dla mego ucha jest to nazwisko. Stary w końcu jeszcze nie jestem, może uda mi się dostać do armii i powtórzyć to czego dokonywałem w szczenięcych latach. Wprawiony w piciu, dokańczam paroma haustami kufel piwa. Zabieram z ziemi swój sprzęt i podchodzę do grupki kłócących się ludzi. – Hej ty! Nieładnie tak okłamywać porządnych ludzi, mnie co prawda mało interesują ich interesy, ale ciekawi mnie po co Ci te informacje? Szpieg? Może najemnik?
__________________ "War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout" |
21-05-2007, 15:16 | #6 |
Reputacja: 1 | Gnuśny musiał stoczyć jutro wielką bitwę. Będzie się rozgrywać pomiędzy nim a dotychczasowym królem. Okaże się wtedy kto będzie władał królestwem. Obóz dla całej stutysięcznej armii był ogromny. Palisada wzmacniana kamieniami i podsypana ziemią dawała skuteczną ochronę. W środku miejsce znalazły sobie machiny wojenne, w tym kilka armat, oraz jego wspaniały namiot. Gdy Blaise wszedł do środka zobaczył czterech dowódców pochylonych nad mapą. Co parę minut wchodził jakiś zamaskowany jegomość, który przekazywał na świeżo wiadomości zebrane przez szpiegów. Wszyscy z szacunku oderwali się od zajęć, widząc władcę. Król był jednak strasznie zmęczony i nie miał ochoty słuchać planu bitwy. Wyszedł się przejść na świeże powietrze. Wziął czarę wina i popijając przechodził się po głównym placu. Chwilę rozmawiał z jakimś oficerem, lecz szybko się znudził. Gdy go lekko zamroczyło, wlazł na "łyżkę" katapulty i tak zasnął. PS:Oczywiście na tyle można się rozpisywać?
__________________ "Tylko uczciwi pozostaną dłużej żywi Będą umierać powoli Tak znacznie bardziej boli Więc zastanów się co wolisz" |
21-05-2007, 15:51 | #7 |
Reputacja: 1 | JEANNETTE Wyszłaś z domu i skierowałaś się do lasu. Jeżeli będziesz chciała zdążyć przed nocą wrócić, to masz około dwie godziny na polowanie Udanych łowów ;p PITER Dochodzisz do karczmy. Wewnątrz jest dosyć tłoczno. Kilka stolików zajętych jest przez hazardzistów. Oby szczęście Ci dopisało
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |
21-05-2007, 18:31 | #8 |
Reputacja: 1 | kożystając z zasady że gdy w karty gra więcej niż jedna osoboktoś zawsze nastawiony jet na oszukiwanie, rozglądam się szukając tego kogoś i gdy go znajduje podchodzę uprzejmie zwracając uwagę na to że oszukiwanie jest nieelegancjkie i nieetyczne, oraz pytam czy pozwolili by mi się przyłączyć do gry. ________________________________________________ Niewiem czy to ładnie tak pisać przed Jeannette, ale wcześniej było cioś że dopłuki postacie się nie spodkają, to można kiedy się chcę. Jakby co to przepraszam. |
21-05-2007, 19:02 | #9 |
Reputacja: 1 | Las wydawał się spokojny i cichy. Delikatny wiaterek pobudzał drzewa do lekkiego "tańca". Skierowała się w głąb, chcąc upolować coś większego niż ostatnio. Szłam wolno odgarniając gałązki, aż po kilkunastu minutach znalazłam się na małej polance, przez który przepływał strumyk. Przy wodopoju stała okazała sarna. Bezszelestnie schowałam się za drzewem, wyciągając z kołczanu jedną strzałę. Napięłam łuk. Poczułam jak cięciwa delikatnie muska mojego policzka. Wyrównałam oddech i puściłam strzałę, która celowała idealnie w krtań zwierzęcia. ________________________ Nic sie nie stało, że pisałeś przede mną Aiwe uznaję prawo "kto pierwszy ten lepszy"
__________________ MAGIA JEST CHAOSEM SZTUKĄ I NAUKĄ JEST PRZEKLEŃSTWEM, BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM I POSTĘPEM... Nie ma rzeczy bez wad, nawet najpiękniejszy kwiat ma w sobie coś okropnego... Życie nie jest po to żeby się nim martwić, jest po to żeby się cieszyć... Uważajcie na to co myślicie, znajdzie się ktoś kto te myśli odczyta... Ostatnio edytowane przez Iris : 21-05-2007 o 20:06. |
21-05-2007, 22:33 | #10 |
Reputacja: 1 | HARALD Mężczyzna rzucił sakiewkę ze złotem na stół, spojrzał na ciebie i powiedział. - Dobra, weźcie ją, tam jest wasze złoto... Wracając do ciebie, pytałeś się kim jestem. Jestem żołnierzem Blaise'a IV. Potrzebowałem informacji o jego położeniu. Niedawno nasz oddział został rozbity ja przeżyłem i trafiłem tu, muszę się pospieszyć i dostarczyć wieść że znaczna ilość nieprzyjacielskich oddziałów zmierza jego ślady... A tak w ogóle to kim ty jesteś?? __________________________________________________ _________________ Jak masz pomysł to wymyśl nazwę oddziałów nieprzyjaciela __________________________________________________ _________________ BLAISE IV Śpisz sobie spokojnie gdy nagle budzi cię dzwon alarmowy, otwierasz oczy i widzisz żołnierza... - Panie ukryj się atakują nas liczne siły nieprzyjaciela, nie wiemy czy uda nam się odeprzeć ich atak!. W koło biegają twoi żołnierze a na wieżyczkach są ustawieni twoi łucznicy którzy co jakiś czas spadają na ziemię, martwi... __________________________________________________ _______________ Wybór co zrobisz należy do ciebie, pamiętaj że nierozsądny wybór może cię uśmiercić. __________________________________________________ _______________
__________________ pomiędzy niebem a piekłem jest królestwo pana... czyli moje... |