Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-05-2007, 15:05   #1
Mal
 
Mal's Avatar
 
Reputacja: 1 Mal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodze
Amnezja

AMNEZJA

Budzisz się w centrum miasteczka na rynku.Leżysz na piachu i kamieniach.Jest poranek,sądząc po słońcu godzina mniej więcej dziesiąta.Ziemia pod tobą odrobinę wilgotna.Chyba w nocy padał tu deszcz.W najbliższej odległości od siebie widzisz na północy wielki dziki las,stoiska handlowe na zachodzie,fontannę na południu i chatę kowala na wschodzie.Na jednym z handlowych stoisk starszy człowiek w szarym,zniszczonym ubraniu dopiero co podniósł się z ziemi.Stoi zdezorientowany pod drewnianym zadaszeniem stoiska zrobionym zaledwie z kilku desek.Rozmawia z jakąś kobietą w jego wieku.

Rozglądasz się.W okolicach fontanny stoi niezaprzężony powóz do przewożenia towarów.Drewniany,zakryty do połowy szarą,miejscami dziurawą płachtą,wyładowany jest po brzegi drewnianymi beczkami i skrzynkami.Tu na ziemi leży wiele osób.Są wśród nich ludzie,elfy,krasnoludy,niziołki.Powoli podnoszą się z ziemi i rozglądają się dookoła siebie.Zaczynają zbierać z ziemi różne przedmioty - plecaki,broń,zwinięte namioty.Przedmioty te najwyraźniej należą do nich.

Obracasz znów głowę.Na wschodzie chata kowala stoi pusta.Ogień w wielkim palenisku już tylko dymi resztką ciepła.

Rekrutacja dopięta na ostatni guzik:

REGON - Regon - M - człowiek elf - Myśliwy - 75/300 lat ,
ANDREGOR - Aragot Tobrant - M - Człowiek - Szpieg - 27/100 lat ,
HAWKEYE - Bastard - M - Elf - Łucznik - 110/500 lat ,
AMID JUNEAID - Orrin - M - Krasnolud - Wojownik - 306/400 lat ,
LE BRON - Ravinia - K - Elf - Wojownik - 95/500 lat ,
KOLMYR - Maxius - M - Elf - Zaklinacz ognia - 225/500 lat ,
ZAK - Zak - M - człowiek elf - Tropiciel - 150/300 lat
ZIRAEL - Bianca - K - elf niziołek - Zielarz - 45/350 lat

Jednostkami monetarnymi są złote monety o nominale 1 albo 100 o nazwie ZŁOTE , oraz monety blaszane o nominale 1 o nazwie BLACHY .

jedna ZŁOTA ma wartość stu BLACH

Każdy z was dysponuje dowolną kwotą nie przekraczającą 2 ZŁOTYCH

Cena typowego przeciętnego śniadania to 20 BLACH . Podkucie konia kosztuje średnio 50 BLACH . Koń kosztuje jakieś 5 ZŁOTYCH .

Nic nie szkodzi na przeszkodzie by zaczynać.Jeśli ktoś będzie miał pytania co do systemu...dogadamy się w trakcie gry.Starajcie się pisać wszystko razem w jednym poście,ale na tyle przejrzyście bym mógł odróżnić słowa i akcje graczy od słów i akcji ich bohaterów.
 

Ostatnio edytowane przez Mal : 23-05-2007 o 15:37.
Mal jest offline  
Stary 23-05-2007, 16:25   #2
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
Zak podniósł się cały obolały z ziemi.
-Co się stało?… Gdzie ja jestem ?- Rozejrzał się po okolicy i dostrzegł, że nie tylko on leżał nie przytomny. Skronie pulsowały mu z bólu. Otarł twarz z piachu i zaczął rozmyślać nad swoją sytuacją lecz nie mógł nawet przypomnieć sobie własnego imienia, wprowadziło go to w nie małe zakłopotanie. Spojrzał pod nogi i zobaczył na ziemi drewniany łuk i plecak. Rozejrzał się na około lecz nie było przy nim nikogo.
-To chyba należy do mnie- Powiedział do siebie i pozbierał rzeczy. Zorientował się, że nosi na plecach pusty kołczan…
-Coś się musiało tu stać…- Próbował sobie coś przypomnieć ale od razu ból w jego skroniach nasilił się.-Będę musiał znaleźć jakieś strzały, mam złe przeczucia…
Jego uwagę zwróciła dwójka przerażonych ludzi stojących przy jednym ze stoisk i wóz przy fontannie.
-Może ci ludzie będą się orientować w sytuacji…- Ruszył chwiejnym krokiem w stronę stoisk, rozglądając się nie ufnie po wszystkich obecnych na placu. Zmartwił się widząc, że wszyscy mają ten sam wyraz zakłopotania na twarzy…

Po drodze rozglądam się za czymś nie typowym, śladami.
 
Zak jest offline  
Stary 23-05-2007, 17:12   #3
 
Regon's Avatar
 
Reputacja: 1 Regon ma wyłączoną reputację
Regon

Ocierając twarz z piasku i natarczywego kurzu, wdzierającego się w najmniejszą szczelinę jego oblicza, próbuje po omacku wyczuć Swoją drewnianą, jak że wysłużoną laskę, aby za jej pomocą móc powstać na równe nogi...
Poranne słońce poczęło kłuć go
w jego przyzwyczajone do półmroku leśnej gęstwiny oczy.
Jak przez mgłę, dostrzegł wszędzie wkoło, będących w podobnym mu stanie person.
Ruszył pomiędzy tłum rozglądając się dookoła. Wszyscy jednak byli zajęci zbieraniem jakichś mniej istotnych dla jego uwagi przedmiotów leżących nieopodal każdego.
Dostrzegłszy jakiegoś mężczyznę stojącego przy kramie na równych nogach ruszył ku niemu...

- Kim, kim że jesteś dobry człowieku? Prowadzisz tu interes? gdzie że my jesteśmy?

Nagle uczuł znajomą jego nozdrzom woń... Leśny zapach dobiegał od strony bodajże północnej... Odwrócił się na pięcie słysząc trzy po trzy odpowiedź kramarza, począł iść z wolna w przeciwnym kierunku widząc zbliżającego się wysokiego zielonookiego przychylnie wyglądającego mężczyznę.
Był tak samo oszołomiony jak reszta tu obecnych. Wymienili sie spojrzeniami podążając, jeden w stronę kramu a ja w stronę fontanny, aby zwilżyć czoło odrobiną świeżej wody.

- Czuję się tak dziwnie...

Splunął chałstem wody,
która zadała w jego ustach metaliczny posmak...
Przysiadł na ziemi i kreśląc Swoim kijem jakieś bohomazy.
Począł mówić na głos sam do Siebie

- To wszystko wydaje mi się takie znajome, a zarazem obce... To na pewno jakiś zły sen, utrata trzeźwości umysłu! Musiałem zaczerpnąc wody z zatrutego źródła... Tak na pewno jest to przywidzenie!

Załamany począł bez rezultatu przecierać oczy w celu wrócenia dawnego stanu rzeczy...
Lecz ciągle widzi pojawiające się nowe twarze, zupełnie obcych mu osób...
 
__________________
"Tylko te drzwi pozostaną zamknięte, do których nie pukałeś." :-)

Ostatnio edytowane przez Regon : 23-05-2007 o 19:43.
Regon jest offline  
Stary 23-05-2007, 21:18   #4
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Wstaje i rozgląda się zaskoczony -Przeklęty niech będzie ten kto mi to uczynił - powiedział sam do siebie rozcierając obolałą skroń. Nic nie pamiętał. Kim był? Co tu robił? Podniósł z ziemi rzeczy które były chyba jego własnością Na drewnianej lasce wygrawerowano imię Maxius . "Tak chyba mam na imie"
Wziął laskę do ręki i poczuł jakby w jego żyłach plynąl ogień a nie krew. Magia? Tak był magiem lub czymś w tym rodzaju pamięć o czarach wróciła tego nie da się wymazać z pamięci ... przynajmniej nie całkowicie. Rozejrzał się dokoła dostrzegł starca nieopodał siebie. Podszedł do niego i zapytał -Witaj człowieku czy możesz mi powiedzieć Co u licha tu się wyrabia?- Był wściekły i żądny zemsty. Zemsty na magu lub demonie który mu to uczynił . Nieważne kto to lub co dorwie go to już postanowione...
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 23-05-2007, 22:18   #5
Zirael
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Bianca

Pomału zbudziły ją promienie słońca kładące się na jej twarzy oraz kamyki, nieprzyjemnie wbijające się w skórę policzka. Gdzie ja jestem? Czemu nie przygotowałam sobie wczoraj wygodniejszego posłania? zapytała samą siebie. Chwila. Czy oby na pewno przygotowywała wczoraj jakiekolwiek posłanie? Co w ogóle wczoraj robiła? A przedwczoraj? Dwa dni temu? kiedykolwiek? Jakiekolwiek wspomnienie, choćby jedno małe, malutkie wydarzenie? Nic nie pamięta. Kim w ogóle jest?
Zdezorientowana wstaje z ziemi. Z jej ramienia zsunęła się torba. Podniosła ją z ziemi, rozglądając się dookoła. Może chociaż to miejsce nasunie jej jakiekolwiek wspomnienia? Nic. Pustka. Zupełnie jakby pierwszy raz widziała na oczy to miejsce. Chociaż może kiedyś już tu była. Kto wie?
No właśnie. Kto.
Z otępienia wyrwał ją głos nieznajomego. "Witaj człowieku czy możesz mi powiedzieć Co u licha tu się wyrabia?" Odwróciła się w kierunku głosu i ujrzała elfa z blizną na policzku, najwyraźniej zaczepiającego jakiegoś staruszka. Podeszła do nich szybkim krokiem.
"Witajcie. Czyżbym nie była jedyną osobą nie wiedzącą co się dookoła dzieje? Czy wiesz cokolwiek o tym miejscu, dobry człowieku?"
 
 
Stary 23-05-2007, 22:45   #6
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny


-Cóż droga Pani ... Wygląda na to że ktoś spłatał nam figla my wszyscy padliśmy ofiarą jakiegoś czaru czy zaklęcia. Wydaje mi się że dokonał tego jakiś potężny mag czy stworzenie. Nikt tu chyba niczego nie pamięta jak i ja. A i wybacz mi moje grubiaństwo jestem Maxius zaklinacz ognia- skłonił się i ucałował dłoń białogłowy Po chwili dodał nieco grzeczniej do starca -A teraz przyjacielu powiedz mi prosze czy wiesz co się tu dzieje?
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 23-05-2007, 23:36   #7
Andregor
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Gdy tylko odzyskał świadomość nie wstając rozejrzał sie dookoła.Chwycił przedmioty leżące najbliżej a w zasięgu ręki były akurat 2 sztylety które szybko schował do wewnętrznej kieszeni płaszcza.
Co tu się dzieje i co to za ludzie?Tak czy inaczej muszę sie dowiedzieć co tu robie i ... kim ja jestem?
Wstał i wolnym krokiem skierował sie w fontanny,usiadł nieopodal niej i chwycił sie za głowę.
lepiej będzie jak będę ich miał na oku pomyślał spoglądając na resztę ich spotkało to co mnie więc jak oni sie dowiedzą to i ja.Spojrzał na rozmawiającą elfa i staruszka którzy rozmawiali,skierował sie w ich kierunku ale nic nie mówił,staną jedynie obok i nadsłuchiwał przebieg rozmowy.
 
 
Stary 24-05-2007, 11:01   #8
Mal
 
Mal's Avatar
 
Reputacja: 1 Mal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodzeMal jest na bardzo dobrej drodze


"...A nie wiem Panie..." odpowiada staruszek lekko wystraszony sytuacją. Na widok podróżników odrywa się na chwilę od przepakowywania wielkich drewnianych pudeł.Mówi dalej : "...Nie mam pojęcia co tu się stało.Ja chyba jestem tu sprzedawcą i ta oto kobieta..." wskazał na kobietę w jego wieku stojącą obok w cieniu krótkiego zadaszenia handlowego stoiska "...też niestety nie wie zbyt wiele.Coś mi mówi,że ja i ona...my się chyba znamy.Ręce mam całe od brudnej marchwi umorusane,no to chyba się zajmowałem jej pakowaniem zanim upadłem...tak myślę,proszę ja was. Cholera,nie wiem co myśleć.Nawet swojego imienia nie pamiętam.A wy ? Kim jesteście Waszmoście ? Panienko ? "

Osoby,które podniosły się z ziemi widzą w większej odległości dookoła siebie kolejno : Rzekę na zachodzie przysłoniętą stoiskami handlowymi , tawernę na południu , obserwatorium astronomiczne i pola uprawne na wschodzie , las na północy daleko jak okiem sięgnąć. Wszystkie budowle są zbudowane z kamieni i drewna.Nikt tu chyba nigdy nie zajmował się wyrobem cegieł,ozdobną obróbką żelaza.Drzwi w tych budynkach mają tylko prowizorycznie wykute klamki i zawiasy.A szkła w okolicy chyba wcale nie ma.Okiennice bez szyb poprzesłaniano tylko gdzieniegdzie materiałem.

Wyjątek stanowi świątynia stojąca samotnie na wzgórzu daleko na południu , jeszcze za drewnianym powozem i tawerną.Z trzech stron otaczają ją wysokie,nieprzebyte skały.Od strony rynku skał nie ma.Prowadzi do niej długa kręta droga z kamieni i piachu . Świątynia wygląda jakby stała tu zawsze.Kamienie,z których ją zbudowano mają czerwono czarny kolor i są bardzo starannie cięte.W wysokich trzypiętrowych okiennicach widać szyby z zielonkawego kryształu.Z daleka nie widać jakiemu bóstwu poświęcono tą świątynię.

Zapowiada się upalny dzień.Na niebie nie widać ani jednej chmurki.
 
Mal jest offline  
Stary 24-05-2007, 12:59   #9
 
Amir Juneaid's Avatar
 
Reputacja: 1 Amir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skałAmir Juneaid jest jak klejnot wśród skał


Po obudzeniu rozgląda sie tepo po okolicy "ummhgp". Widząc że ludzie wokoło również wydają się zaniepokojeni wstaje zbiera rzeczy które leżą koło niego i rozgląda się. Po chwili podchodzi do Elfa rozmawiającego z wygladającym na miejsowego staruszkiem: "Witam. Czy którychś z panów mugłby mi wyjaśnić co tu sie wogule dzieje i co to wogule za miejsce??"
 
__________________
Koniec świata nastał już tyle razy że już nawet nie ma na co specjalnie czekać
Amir Juneaid jest offline  
Stary 24-05-2007, 14:17   #10
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany


-Cholera,nie wiem co myśleć. Nawet swojego imienia nie pamiętam.A wy ? Kim jesteście Waszmoście ? Panienko ?- wysłuchał rozmowy staruszka, elfa i dość niskiej kobiety.
-Psia krew!- pomyślał- czyżby nikt nic nie pamiętał...? Jakim cudem to się stało...- spojżał w kierunku stojącego nie daleko wozu.
-Może tam jest coś ciekawego... Trzeba to sprawdzić.-ruszył szybkim krokiem lecz nagle zatrzymał się spoglądając na świątynie.
-To mi raczej nie pasuje to tutejszej scenerii... Dziwne.-odwraca się w kierunku elfa przedstawiającego się jako "Zaklinacz Ognia"
-On na pewno będzie wiedział wiecej o tej świątyni.- wraca do stoisk kupców i zaczepia elfa.
-Witaj, nazywam się... eee... mniejsza z tym. Czy możesz mi powiedzieć przyjacielu co to za świątynia na tym wzgórzu?

P.S Jeżeli znajde jakieś strzały, to je biore
 

Ostatnio edytowane przez Zak : 24-05-2007 o 14:19.
Zak jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172