lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [storytelling] Przygody W Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/3393-storytelling-przygody-w-mroku.html)

Marok 15-06-2007 15:45

[storytelling] Przygody W Mroku
 
Jeśli się zastanawiacie dlaczego taki przedział wiekowy to odpowiedź: Chyba dorosłe osoby mają więcej problemów i mniej czasu na takie coś jak zwiedzanie opuszczonych zamków.
"myśli postaci"
- słowa postaci
- szept lub krzyk

Od niedawna do członków Klubu z Zamku doszło trzech nowych chłopaków: Marek Kowalski (14 lat), Dimitri Wocłavsky "Di" (16 lat) i Adam Mazurecki "Maczu" (16 lat). Adam - członek Gnieźnieńskiego Zakonu Rycerskiego, Dimitri - miłośnik hackingu i programowania, Marek - również członek Gnieźnieńskiego Zakonu Rycerskiego.
Mała sala, prawdopodobnie komnata jakiegoś rycerza. Zapadający się sufit i kamienie na trawie, służące za krzesła. Piętnaście osób ubranych różnie, prócz "nowych". Wyróżniali się: wysoki szesnastoletni chłopak w stroju rycerza, tępym mieczu w czarnej pochwie i tarczą z herbem: szary zamek na tle granatowo-czerwonej szachownicy, mający koronę na głowie; piętnastoletnia dziewczyna w zielonym stroju łucznika z pięcioma piórami w kapeluszu typu "Robin Hood"; chłopak w mnisim stroju, z kryształowym pierścieniem na lewej dłoni. Każdy z nich miał swój oddziałek. Nowi: Adam i Marek w strojach rycerzy, a Dimitri w czarnych spodniach i koszuli (pomijając okulary).
- Witajcie uczniowie - odezwał się król-rycerz. - Jak widzicie oto nasza grupa. Trenujemy tu walkę, strzelanie z łuku i inne czynności - widząc lekko zdziwioną minę Dimitriego powiedział: - Nasi mnisi posługują się językami podobnymi do tych z twojego komputera. Znajdziesz tu też coś dla siebie.
Grupki się rozeszły: pseudo-rycerze zostali w sali i zaczęli trenować walkę na miecze, pseudo-łucznicy na zewnątrz przez dziurawą ścianę, gdzie były cele, a pseudo-mnisi gdzieś na korytarz - jedyne miejsce gdzie sufit był cały.

vizerelli 15-06-2007 17:52

Di spoglądając z nad okularów na kolegów zmieszany odwrócił się w stronę mnichów i podreptał za nimi. „Ciekawe czy to był dobry pomysł ty przychodzić. Chociaż z drugiej strony może dowiem się czegoś ciekawego”- pomyślał i podniesiony na duchu dołączył do grupy.

Andregor 15-06-2007 20:28

"fajne miejsce,klimatycznie tu."pomyślał rozglądając sie.Jego uwagę jednak przykuła piętnastolatka w łuczniczym stroju,w Warszawie skąd pochodził żadna dziewczyna nie interesowała sie historią.Podszedł do nich jeszcze król czy rycerz... powitał po czym wszyscy podzielili sie na 3 grupy.Rycerze zaczęli trenować.zerkną jeszcze w kierunku odchodzącej dziewczyny gdy wyszła zaczął rozglądać sie po trenujących szukając kogoś na swoim poziomie.

Mazurecki 16-06-2007 19:07

Obserwował. Lubił to, było to zajęcie, które bardzo dobrze mu wychodziło. Zdążył już obejrzeć całą komnatę w której się spotkali, a mimo to jego uwaga była skupiona na przemówieniu. Teraz zaczął oglądać twarze ludzi. Patrzył, jak mnisi wyszli na korytarz by porozmawiać, łucznicy na zewnątrz w poszukiwaniu celów do strzelania, i rycerzy dookoła niego. Dostrzegł jednego, który wyraźnie szukał kogoś, by spróbować z nim swoich sił. Zbliżył się do niego.
- Cześć, wyglądasz jakbyś szukał kogoś, kto mógłby się z tobą zmierzyć. Czy zgadłem?

Marok 16-06-2007 19:17

Marek
Usłyszałeś za sobą głos i lekko drgnąłeś:
- Cześć, wyglądasz jakbyś szukał kogoś, kto mógłby się z tobą zmierzyć. Czy zgadłem?

Maczu
Gdy się przywitałeś chłopak lekko drgnął. Nie przywykł być może do nagłego mówienia do niego od tyłu.

Di
Idąc ciemnym korytarzem podążałeś za krokami prawdopodobnie mnichów. Śmieszne, ale szedłeś prawdopodobnie o wiele szybciej od nich, a kroki cały czas się oddalały. Nagle wszystko ucichło. Twe kroki odbijały się echem od ścian... Po chwili ujrzałeś jakiś błysk na lewo od siebie. Powoli ruszyłeś głową w tą stronę. Były to szkliste, czarne oczy...
"Uciekać czy zostać? Jeśli zostać to zapalić światło czy nie? Jeśli uciekać to idąc czy biegnąc?"
W kółko zauważałeś przed sobą tylko wybory: to czy tamto, a z każdym wyborem inne skutki...

Andregor 16-06-2007 19:39

odwrucił sie zaskoczony niewiedząc czego sie spodziewać.Zauważył za sobą rycerza,to najpewniej on do niego zagadał -Tak,szukam kogoś na moim poziomie ale widzę że większość już walczy,- zerkną na miecz rycerza który do niego zagadał.-Jestem Marek,dopiero dziś przyszedłem- powiedział wyciągając rękę i czekając na odpowiedź rozmówcy.

vizerelli 16-06-2007 20:11

Dimitri nie wiedząc co zrobić cofnął się kilka kroków i stanął mocno na kamiennym podłożu.
‘kurcze co to? Moja wyobraźnia? Niee na pewno to nic strasznego, nie zrobię z siebie tchórza. Ale z drugiej strony…eh’- przeleciało przez umysł chłopaka, lecz nie cofnął się już bardziej.'hmm niech sobie przypomnę, czy ktoś z nich nosił okulary czy coś w tym stylu?'
Jego szeroko otwarte oczy zza okularów próbowały dopatrzyć się więcej szczegółów postaci przed nim.
-No i co teraz –zapytał próbując powstrzymać drżący głos.

Marok 17-06-2007 20:03

Di
Widziałeś tylko szkliste oczy i ciemności.
- A więc pytasz i co teraz? Otóż teraz... - powiedział jakiś piskliwy głos po czym przemówił w dziwnym języku angielskim. jakimś niezrozumiałym tobie. Po chwili usłyszałeś coś w stylu "Komand" i skojarzyło ci się to ze słowami króla-rycerza: "Nasi mnisi posługują się językami podobnymi do tych z twojego komputera..." Niestety ty nigdy nie uczyłeś się mówić takim językiem. Potrafisz nim tylko pisać.
Po chwili za tobą coś się zatrzasnęło - prawdopodobnie drzwi. Ale w tejże chwili zapłonęło ognisko na środku piwniczki, w której byłeś. TERAZ zobaczyłeś, że to piwniczka. Ściany ułożone z kamieni o bokach ściętych jak cegły i studnia w środku. To tam zapłonęło ognisko. Było pomiędzy tobą, a mnichami. Wszyscy mieli kaptury na głowach.
- Teraz zobaczysz co oznaczają języki z twego laptopa, chyba, że nie chcesz. Jeśli nie, możesz wyjść. Wielu obrało Naszą ścieżkę i nie mogło zawrócić. Teraz ty możesz się przekonać o tym, choć wielu też zrezygnowało. Wybór należy do ciebie.
Po chwili w ogniu pojawoło się zielone koło z wielką literą Y oraz czerwony kwadrat z literą N.

vizerelli 17-06-2007 20:24

Dimitri zaniepokojony tym co zobaczył spojrzał w tył, drzwi były zamknięte.
jak zamknięte to nie zrezygnuję” –pomyślał
Podszedł kilka ostrożnych kroków w przód i powiedział pewnym głosem-
-Od czego zaczynamy…?
Jego twarz przyjęła poważną minę oczy wyjrzały zza okrągłych okularów
inaczej wyobrażałem sobie mnichów, żeby się nie okazało że to okultyści”- zaświtało mu w głowie

Mazurecki 18-06-2007 14:12

-Lubię zgadywać i wygrywać. Jestem Adam, ale mów do mnie Maczu. Uścinął podaną mu rękę. Chłopak wyglądał sympatycznie.
-Jeśli tak szukasz, może spróbujesz ze mną? Zapewniam, że łatwo ci nie pójdzie, jeśli w ogóle wyzwanie przyjmiesz. - uśmiechnął się do Marka.
Oparł rękę na głowicy miecza przy pasie i czekał. Chciał zobaczyć, jak nowy radzi sobie w lekkiej walce.
"Jeśli sprosta mi i memu mieczowi, będę pod wrażeniem. Zobaczymy...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:34.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172