Zauważyłem, skwitowałem krótkim "oh szit" i poprawiłem.:)

Ooo komentarze ^__^

Biedny zapracowany człowiek jak ja (<--- spora przesada) wchodzi od czasu da czasu na forum a tam w sesji pojawai się kilkanaście postów - załamać się można, zanim to wszystko przeczytam i zdąże napisać jakiegoś posta pojawiają się 3 nowe i musze wszystko kasować bo w takim wypadko moje wypociny nie mają sensu :/ może jakiś limit w stylu 2-3 posty w sesji dziennie? Bo naprawdę ciężko coś stworzyć kiedy w ciągu godziny pojawia się po kilka nowych postów :)

Nie bój się za parę dni będzie normalnie, przestaną pisać jak szaleni, znudzi im się.

Cierpliwości mój bracie :D

Hehe. Zazwyczaj tak jest, że pierwsze dni to zachwycenie i entuzjazm sesją, który z dnia na dzień opada.

a opada opada... Mam jedno "ale" ;P

Czy ja aż taki nienormalny wśród was jestem, że jedynym objawem zauważenia mojej osoby jest jakowe zbycie jej? ;P

Zamiast marudzić wziąłbyś się do roboty. Wystarczy odrobina chęci :).

Taaa tak było narazie we wszystkich sesjach w których uczestniczyłem. Najpierw kilka postów na dzień, potem to jednym na dzień a potem to wogóle albo bardzo żadko. Mam nadzieje że nasza sesja będzie się jak najdłużej trzymać :D

Powinieneś mieć nadzieję, że dobrnie do końca a nie, że będzie się trzymać jak najdłużej xD

Hehe nie mam nadzieji że się będzie ciągnąć bez sesnu w nieskończoność tylko żęby nie padła w połowie Panda :-P

A ja powiem, że czuję się trochę olewany. (Hej, chyba tu już ostatnio pisałem... :p) Jednak w trochę inny sposób niż Yora, fajnie by było jakby MG się zainteresował czasem tym co się dzieje poza główną sceną sesji. O co mo chodzi?
Moja postać sobie pojechała, i jedzie, i jedzie... Rozumiem że nie dojedzie tam odrazu, ale miłoby było jakbym dostał jakieś info od MG dotyczące tego czy ma jeszcze przed sobą długą drogę, dojechał na miejsce, wyrżnął w ścianę, znalazł sklep którego szukał czy może zauważył, że nie ma portfela... Nie wiem, cokolwiek.

Poprostu coś żeby wiedzieć, że MG czuwa. :p


O, i jeszcze jedna dość nieprzyjemna sprawa która mi właśnie wypłynęła. Od 7 do 18 lipca najprawdopodobniej nie będę mieć dostępu do netu gdyż będę na wyjeździe. (Przepraszam, że nie poinformowałem o tym przed rozpoczęciem sesji, ale dopiero dzisiaj rzeczywistość dała mi po pysku tą informacją przypominając, że nie mam już wiele czasu...)

EDIT: Hm... Jak narzekam to piszę dłuższe posty niż w sesji... Widać, że jestem polakiem. :)