Odyseja

Mam takie pytanie. Czy oprócz Teka ktoś wie, że bransolety to komputery? Bo nikt nam nie powiedział...

 

__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.

Midnight

Wiecie. No przynajmniej slyszeliscie od ludzi ktorzy opowiadali wam o przygodach poprzedniej grupy.

 

__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Julian

Zgłaszam, ze Edytuję posta, bo nie zdążyłem uwzględnić posta Kolmyra.

 

__________________
Watch your back,
shoot straight,
conserve ammo,
and never, ever, cut a deal with a dragon.

Kolmyr

No to ja też zedytuje bo zapomniałem o branzolecie Cóż 9000 lat mam więc nic dziwnego że skleroza mnie dotknęła

 

__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!

Midnight

Ok ja juz dzisiaj nie pisze. Kompletnie wypompowalam sie z pomyslow i musze troche odpoczac. Piszcie do woli jutro rano odpowiem.

 

__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Odyseja

Chyba się już rozkręciło Ja w sumie to momentami też przestałam nadążać...

 

__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.

Midnight

Wybaczcie ale dzisiaj bez posciku bo mam taki wredny dzionek ze jak zaczne cos pisac to najpewniej pozabijam wam polowe postaci. Wykazcie sie wyrozumialoscia i poczekajcie prosze do rana to wam to slicznie wynagrodze dluugim poscikiem.

 

__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Khel

Pytanie. Czy Tara wykorzystuje moje ciało jako naczynie, w którym chwilowo przebywa? Bo ja tak to odebrałem. Jeśli się nie mylę to jest pewna nieścisłość w postach. Ponieważ Kate pisała, że zabiera Tare do jeziora. Ja tego już nie rozumiem. Proszę o sprostowanie, bo nie wiem czego mam się trzymać

 

__________________
"Gonna die in hell,
gonna pay for all his sins"

Midnight

Tara przekazala ci jedynie duza czesc swojej energi. Nie przebywa w tobie w zadnej mierze.

 

__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]

Odyseja

Jak widać, już wróciłam. Chciałabym napisać, żeby nie było żadnych nieporozumień, że mój post był uzgodniony z MG. Mam jeszcze pytanie. Czy nie mamy żadnych ograniczeń przy przemienianiu się w zwierzę-opiekuna? Bo przemiana w węża chyba by trochę pomogła w sytuacji Veriene.