|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-07-2007, 18:17 | #21 |
Reputacja: 1 | - Niee, ja się tam nie wybieram. Wiecie, Rivowie nie słyną ze szczodrości, a tym bardziej z dobytku. Bez obrazy, mości panie, to tylko stwierdzenie faktu. Taka podróż mi się nie kalkuluje, nawet gdybyście dużo płacili, bo co potem pocznę? Ostawicie pewnie, nie martwiąc się, a ja będę zdychał z głodu w jakowymś wykrocie przy trakcie. Taka prawda i nie zaprzeczaj waść, bo się pogniewam. Jesteście koniec końców pasowanym rycerzem, a my zwykłymi najemnikami, wiec tym bardziej dziwię, żeście się przysiedli do nas bez choćby mrugniecia okiem. Każdy inny by tylko popatrzał krzywo, rzucił kąśliwą uwagę i z kamratem spił się przy osobnym stoliku. Beheldor popatrzył uważnie na rycerza. - Dlatego też nie uśmiecha mi się podróżowanie z wami, bo coś mi się wydaje, że nie mówicie całej prawdy. Albo jeszczeście nie rozwinęli swojej opowieści. |
17-07-2007, 19:14 | #22 |
Reputacja: 1 | Rycerz poczekał aż wszyscy się wypowiecie. -Nie tyle co zatęskniłem a co chce pieniędzy jakie będę miał z moich włości. A podczas moich podróży nauczyłem się jednego, że śmierć wobec wszystkich jest równa, za wsze umiera się w gównie. Pomocy mi udzieli awanturnicy tacy jak wy a nie szlachta. No ale cóż skoro nie chcecie, to trudno. Za trzydzieści koron novigardzskich znajdę kogoś innego. Rycerz dopił piwo i zaczął wstawać.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
17-07-2007, 22:16 | #23 |
Reputacja: 1 | Spocznijcie panie, spieszy sie wam gdzie ? Nie mila wam nasza skromna kompanija czy co ? Obraza to przecie. Plama na honorze pewien jestem ze taki rycerz jako wy nie zacowa sie tak grubiansko. Polozyl reke na ramieniu rycerza nim ten zdazyl wstac. Pewien jestem ze mozem sie dogadac. Pierwiej jednak udowodnijcie ze monety macie. 35 koron jeslim dobrze slyszal. Na glowe jak mniemam. |
18-07-2007, 11:35 | #24 |
Reputacja: 1 | Najemnik niezauważalnie wydął usta. No, no, przedsiębiorczy ten Devlin. Aż mnie dziw bierze, że dopiero teraz widzę, żem w porządnej i krzepkiej ferajnie. Byleby tylko ten rycerzyk nas nie wykołował. Gestem pokazał, aby rycerz spoczął po czym popatrzył na niego w oczekiwaniu odpowiedzi. |
22-07-2007, 15:40 | #25 |
Reputacja: 1 | Rycerz usiadł. Wyją mieszek. -Tu mam trzydzieści pięć koron mogę wam dać jeszcze dwadzieścia które mam w banku. W sumie wam dam tyle nie stać mnie, żeby wam płacić trzydzieści pięć za głowę. Riv napił się piwa i mrukną pod nosem. -Siki nie piwo.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
22-07-2007, 16:07 | #26 |
Reputacja: 1 | Ekhm, ale oplacisz nasze ewentualne straty, Jak zniszczone zbroje, bronie i tego typu sprawy. No i 55 koron z platne z gory. Wydaje mi sie ze taka oferta jest i tak zbyt podejrzana. Ale przynajmniej nie bedziemy musieli sie wstydzic ze pracowalismy za bezcen. |
22-07-2007, 16:15 | #27 |
Reputacja: 1 | Rycerz zmierzył Devlina wzrokiem. -Dam wam dwadzieścia koron z góry i trzydzieści potem. Pokryję część waszych strat. Rycerz patrzył cały czas na rozmówcę, w jednej ręce trzymał piwo a w drugiej mieszek.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
22-07-2007, 18:40 | #28 |
Reputacja: 1 | 30 teraz a 20 po robocie, i pokryjecie wszystkie nasze straty. Wiesz panie 20 koron to nam na podroz moze nie starczyc nawet. Toc piwo drogie a i wypic go cza sporo bo tak z woda rozcienczone ze nawet elfa nie zwali z nog. |
22-07-2007, 23:05 | #29 |
Reputacja: 1 | Beheldor nie wtrącał się do targów, rozglądał się jedynie po karczmie, jakby to sprawa nagle przestała go dotyczyć. W rzeczywistości wypatrywał, czy ktoś nie przysłuchuje się nadto uważnie ich konwersacji z rycerzem, bo dalej darzył sporą dozą nieufności swojego prawdopodobnego zleceniodawcę. Cena za usługę, jaką mieli wykonać była dla niego stanowczo za mała, ale nic nie powiedział. Był ciekaw rozwoju wypadków. Ostatnio edytowane przez Nupperlich : 23-07-2007 o 13:45. |
23-07-2007, 09:43 | #30 |
Reputacja: 1 | Rycerz patrzył w oczy Devlina. -Połowa teraz, połowa po robocie pokryje naprawę zbroi i broni. Jak się dobrze spiszecie to może dostaniecie potem robotę na stałe. Pasuje? Beheldor Nie zauważyłeś nikogo podejrzanego.Każdy zajmował się sobą i swoimi kompanami o ile takowych miał.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |