Jak to na co czekamy? Nie wiem czy zauważyłeś ale w sesji bierze udział także Cold i to na jej posta czekamy. Chciałabym wiedzieć jaka jest jej reakcja na to co przekazała jej telefonicznie partnerka. Może Ciebie to nie interesuje ale nie mogę posunąć sesji zostawiając jednego gracza z tyłu. Jeśli Cold nie odpisze do końca tygodnia to wypada z sesji.

Okay, okay, not so hard, już tak dawno nie zaglądałem na sesję że nie pamiętam co się dzieje... W takim razie najpóźniej w poniedziałek kontynuujemy, tak?

Raczej tak. Red

Ja tak się zastanawiam Diabełku, czy może nie przyjeła byś mnie jeszcze raz do sesji. Mogę zrobić nową kartę, mogę też grać dalej Vincem (jakieś czary mary? ^^ ). Decyzję pozostawiam Tobie kochana.

Pozdrawiam i przepraszam, że mnie nie było. Na prawdę nie miałem mozliwości.

Homeo, niestety twój styl grania kompletnie się rozmija z moim. Obawiam się że twój powrót do gry będzie nie możliwy. Mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz czy coś ;)

Na ciebie? Nie śmiał bym. Przykro mi, że nie odpowiada Ci mój styl gania. Nie obraził bym się, gdybyś napisała jeszcze (tutaj lub na PW) o co dokładnie chodzi.

Miłej gry życzę!

Jeśli mam być szczera, najchętniej zamknęłabym sesję. Zostali tylko Diakonis i SG (chyba, bo nie odpisała po moim poście). W każdym razie... ta sesja już kompletnie straciła dla mnie swój urok. Nie mówiąc już o tym, że nie mam czasu by coś z tym zrobić. I tu pytanie do was gracze. Czy nie zlinczujecie mnie za zamknięcie sesji? Bo z założenia granie ma sprawiać przyjemność. Ja tej przyjemności nie odczuwam.

Uff, ja przepraszam i melduję, że uporałam się z pracą (Redone, dotarła do Ciebie moja wiadomość na gg?), w związku z czym mam już więcej czasu. Post właśnie się pisze i skończę go, ale decyzja o zamknięciu sesji należy do Ciebie, nie można więc mieć Ci niczego za złe. Trochę szkoda, ale cóż, za wielu graczy się wykruszyło.

Hmm smutno trochę że sesja się zamyka. Sznur w mojej dłoni aż sam się splata w szubienice. Coś mi sie widzi że bez linczu się nie obejdzie. Prawdę mówiąc masz rację. Gracze wykruszeni, nie ma siły przebicia, no a jak mistrza to nie bawi to już nie warto chyba grać... No cóż może innym razem, może...
Decyzja należy do MG. Żałuję że tak to się kończy, ale to chyba najrozsądniejsze rozwiązanie jeśli taka jest sytuacja.

Długo się zastanawiałam czy jednak pociągnąć to czy nie. Na razie na pewno nie. Mam na głowie zbyt wiele rzeczy by myśleć nad sesją i zbyt mało czasu. Zapytam was w lato czy będziecie mieli ochotę kontynuować, bo wtedy będę miała all the time in the world :D

Wrzuciłam coś na kształt posta kończącego sesję. Po polsku, bo tak łatwiej mi wyrazić to co chciałam wyrazić. Bardzo dziękuję wam za grę, zaraz wystawię wam notki, chociaż tyle mogę zrobić. Dzięki.

Zatem dziękujemy za grę, sesja zapowiadała się ciekawie. Szczególnie dobrym pomysłem było prowadzenie w języku obcym, mam nadzieję że kiedyś pojawi się jeszcze tego typu sesja.

PS: Świetne zakończenie :P