|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-08-2007, 20:24 | #11 |
Reputacja: 1 | Kiver ruszył za elfem, uważając, by nie znaleźć się ani obok łysego maga, ani tego goblina. Wolał towarzystwo zwykłych ludzi... w ostateczności elfów.Na schodach wchodził w towarzystwie mężczyzny z wąsem, w modnych ubraniach. Najemnikowi wydawało się dziwne, że karczmarz nie zażądał opłaty. -Czy na pewno powinniśmy iść do tego pokoju? W końcu ściany mają uszy, czyż nie? - usłyszał z ust Xanii. - Dokładnie, a karczmarze lubią sprzedawać informację. Jeżeli nasze zamiary dojdą do uszu sąsiada naszego zleceniodawcy... A nas nie trudno zapamiętać... w końcu rzadko spotyka się grupę, w której można spotkać ludzi, elfów, drowów, a nawet goblinów. Z powodu tego ostatniego zapewne nie trudno też nas usłyszeć... lub wyczuć Kiver spojrzał na obcego idącego obok niego. - A on...? Wygląda na bogatego, czyżby skończyły mu się fundusze? ale żeby od razu zabijać na zlecenie? - musiał przerwać swe przemyślenia, gdyż doszli na miejsce. |
13-08-2007, 22:45 | #12 |
Reputacja: 1 | Spoglądając na reszte "towarzystwa", z westchnięciem wstała i rzekła - Także pomoge, i tak niemam nic leprzego do roboty- Poprawiając futerał skierowała sie za nimi, nasuwając kapelusz bardziej na oczy. Ostatnio edytowane przez Zantis : 14-08-2007 o 00:20. |
14-08-2007, 15:00 | #13 |
Reputacja: 1 | -A więc tak: mój sąsiad nazywa się Hubron Feberyn - kontynułował elf, w czasie otwierania drzwi - jest człowiekiem. Jego synowie nie bardzo... ich matka, Alatris, jest elfką Branah. Chciałbym, abyście... albo nie, po prostu nie zabijajcie kobiet. - tu zamyslił się na chwilę i mówił dalej, już w pokoju - Hubron mieszka na wschód stąd, w hmmm... powiedzmy zamku, nieopodal wsi zwanej Muaraja, jak tam będziecie, zapytajcie o Fendrada, Evrona i Devrila - to synowie Hubrona. Sami ich nie znajdziecie, a ludność raczej wam pomoże. Za synów też płacę - po 100. Dowodem na śmierć Hubrona będzie jego pierścień rodowy. Wy dbacie o to, żeby wieść o tym zleceniu nie sprowadziła śmierci na was, czy na mnie. W jaki sposób - to też już w waszej głowie. Coś jeszcze chcecie wiedzieć, czy już mam liczyć pieniądze na zapłatę?
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |
14-08-2007, 15:10 | #14 |
Reputacja: 1 | Xani nie podobało się to, że mówi o morderstwie tak otwarcie. Przecież nie wiadomo, czy ten cały Hubron Feberyn, nie domyśla się, iż elf chce go zabić i czy już nie posłał za nim szpiegów. -Ja mam jedno pytanie: czemu ojciec ma odpowiadać za czyny swoich synów? W końcu to oni zrabowali wioskę i spalili młyn, a nie on. Oczywiście mi to żadna różnica kim mamy się zająć, ale... - urwała, a po chwili dodała - Jeśli o mnie chodzi, możesz liczyć pieniądze.
__________________ "Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy odeszli, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć?" J.R.R. Tolkien |
14-08-2007, 15:36 | #15 |
Reputacja: 1 | - Jak już mówiłem, wykonywali rozkaz ojca! I jak już mówiłem, za nich też zapłacę! - odrzekł poirytowany nieco, brakiem uwagi.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |
14-08-2007, 16:47 | #16 |
Reputacja: 1 | - My mamy dbać, by wieść o zleceniu nie dotarła do niewłaściwych uszu?! A kto wręcz wykrzyczał to w karczmie?! Mówisz o tym zbyt otwarcie panie! Twój wróg na pewno spodziewa się zemsty i robi wszystko, by dowiedzieć się co planujesz, jeżeli Hubron już tego nie wie. Co chcę jeszcze wiedzieć? Czy Muaraja należy do niego? Kiver spojrzał elfowi prosto w oczy. Wiedział, że zgodzi się zabić Hubrona, lecz oczekiwał odpowiedzi na te pytania. - I jeszcze jedno, czy możemy liczyć na zapewnienie transportu? czy to też ' w naszej głowie?' |
14-08-2007, 17:02 | #17 |
Reputacja: 1 | Opiera sie o ściane przysłuchując sie tej konwersacji. No bo co ją obchodzi? Liczy sie tylko zadanie, patrząc spod ronda kapelusza na towarzysto, z westchnieciem powiedziała - Do kiedy mamy sie pozbyć celu?- |
14-08-2007, 17:14 | #18 |
Reputacja: 1 | -Wykrzycałem, bo mnie poniosło. Nawet pewnie nie wiesz co to znaczy mieć uczucia!? Tych dwóch co pili raczej nic nikomu nie powie, byli zbyt zajęci piwem. Reszta w waszej głowie - karczmarz i strażnik mogą być niebezpieczni. Muaraja jest jego wioską. Jeżeli chodzi o transport, to niestety, musić o niego zadbać sami. Czekam trzy dni. Przybądźcie do wsi Velghast, na północy.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |
14-08-2007, 17:19 | #19 |
Reputacja: 1 | -Mamy ich zlikwidować w trzy dni?! - spytała niedowierzając własnym uszom - To przecież trzeba zdobyć informację, rozejrzeć się w terenie, ułożyć jakiś plan, przygotować się psychicznie, do wykonania zadania, bo co będzie jak ktoś się zawaha? Powiedziałeś, że mieszka w zamku, to zapewne ma też sporą ochronę. Tego nie da się zrobić w trzy dni... Chyba że... Zapłacisz więcej.
__________________ "Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy odeszli, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć?" J.R.R. Tolkien |
14-08-2007, 17:35 | #20 |
Reputacja: 1 | -Więcej!? Więc ile!? Im dłużej to potrwa, tym gorzej dla wszystkich! Czterech ludzi w trzy dni to dużo? Was jest na tyle dużo, że chyba się wam uda zabić czterech ludzi. Jest was też dość mało, aby się wślizgnąć do zamku? Czyż nie??? Hubron ma swoich ludzi, to prawda. Gdyby nie miał, was też by nie było tylu potrzeba! Jeżeli potrwałoby to dłużej, pewnie nie miałby kto wam zapłacić! Zgadzacie się, czy mam poszukać kogoś innego?
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |
| |