|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
24-08-2007, 10:29 | #21 |
Reputacja: 1 | Tia... Zobaczymy jak Yokura będzie grał. Bo wiesz, co innego jest mieć postać Orka a gra nim prawożądny gracz, a co innego jest mieć Orka i gra nim ktoś z naszym podejście. Ja ogólnie uważam, że RPG bez intrygi i wywrotowca w drużynie jest nudne. Jeśli wolno mi się wypowiedzieć w tym temacie (moderatorzy nie zjadajcie mnie) to raz mi sie udało wmówić drużynie że jestem Lichem i dali sobie obciąc ręce, bo obiecałem im potęgę :P ale byli źli na mnie gdy się okazało, że nic z tego. Co do postacii odyseji. Hmm... nie powiem, zakochałem się w obrazku i samej postaci. Wpisz w google lineage 2 i pooglądaj grafiki elfek z blond włosami Cuda, po prostu cuda. Co więcej byś chciał wiedzieć?
__________________ Szczęścia w mrokach... |
24-08-2007, 12:02 | #22 |
Reputacja: 1 | W sumie póki co taka wiedza wystarczy, pozostaje mi czekać kiedy wprowadzisz ją do gry. Do tego czasu czekają mnie rozmowy z kolegami przy piwie. Dobrze, że już prawie weekend |
24-08-2007, 12:30 | #23 |
Reputacja: 1 | No we wtorek wracam więc odpowiem właśnie wtedy Będą niespodziewanki już na starcie Proszę więc o odrobinę cierpliwości. Wróci też Silwilin, Odyseja powinna dosłać historię poprawioną więc szykuje się niezła zabawa.
__________________ Szczęścia w mrokach... |
24-08-2007, 18:36 | #24 |
Reputacja: 1 | W sprawie krasnoluda zgadza się, jego "pierwowzór" to był Grimgnaw (czy jak mu tam było) z gry NWN. A tak w ogóle to gdzieś się Khemi zapodział. Trzeba będzie poczekać na jego post. I jeszcze raz apeluje do MG. Jeśli nowy gracz będzie paladynem to trzeba będzie "coś" z tym zrobić bo mogą wystąpić problemy |
25-08-2007, 01:08 | #25 | |
Reputacja: 1 | Eee tam, narzekasz. Jeśli to będzie paladynka, to można ubić. Jak to mój serdeczny przyjaciel kiedyś powiedział: Cytat:
| |
25-08-2007, 09:44 | #26 |
Reputacja: 1 | Spokojnie, muszę mieć resztę historii Odyseji. Mam pomysł jak ją "nawrócić". Możecie ją za mnie zawalać PM żeby wysłała mi na maila rozwiniętą historię? Ja nie bede miał dostepu do wtorku. Dzięki i pozdrawiam.
__________________ Szczęścia w mrokach... |
26-08-2007, 15:12 | #27 |
Reputacja: 1 | Wędrowiec wpadł zdyszany do karczmy: - Już jestem, wybaczcie, że tak długo. Wystąpiły pewne komplikacje. I teraz jestem odrobinę nie w temacie, mości karczmarzu... Witam wszystkich współgraczy i oczywiście Mistrza. Nie zacząłem od posta w grze, gdyż nie do końca wiem jak to jest z chronologią. Mianowicie czy mój kupiec właśnie odjechał czy tylko przyjechaliśmy i jesteśmy wszyscy na miejscu. I czy MG chce żebym już wpadał do karczmy... |
27-08-2007, 09:23 | #28 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Witam też Silwilina. Mam nadzieję, że twój "kupiec" nie sprzeda moich sprzętów podczas mej "nieprzytomności" hehehe... To by było na tyle z mojej strony. Rasgan ma kontakt do mnie i gdyby mi się nawet na GG wejść nie udało, to zawsze pozostaje komórka... Wybaczcie raz jeszcze za moją nieobecność - wszak zaznaczałem to na samej rekrutacji, że przez 2 tygodnie tak będzie... Życzę smacznej strawy i dobrch trunków w gospodzie "Dziki Pies"...
__________________ Projektant wie, że osiągnął doskonałość nie wtedy, gdy nie ma już nic więcej do dodania, lecz wówczas, gdy nie ma już nic więcej do odjęcia... | |
28-08-2007, 11:13 | #29 |
Reputacja: 1 | Silwilin twojego kupca nie ma, odjechał już jakiś czas temu. W czasie gdy reszta gaworzyła przy piwie, ty szukałeś okazji, by dostać się do środka niepostrzerzenie, by wejść do jakiegoś pokoju i się wyspać za darmo a rankiem ruszyc dalej. Znalazłeś taką możliwość przy pokoju na 1 piętrze. Da się do niego wejść przez okno, po daszku nad gankiem. By to jednak zrobić niezauważenie na placu przed karczmą nie może być nikogo. Jeśli chcesz możesz w dowolnej chwili wejść do katrczmy, lub próbować dostać się do swojego pokoiku. Co do reszty drużyny... hmm...ruch napisze jeszcze dziś. Myślę, że do północy się wyrobię
__________________ Szczęścia w mrokach... |
28-08-2007, 16:12 | #30 |
Reputacja: 1 | Co do kasy, którą dałem za strawe i nocleg, to było to mniej więcej tyle ile powinny takie luksusy kosztować na takim.. to jest w takim miejscu jak "dziki pies". No i plus napiwek. NAPRAWDĘ SKROMNY ale jednak napiwek |
| |