Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-08-2007, 23:09   #11
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Zaopatrzywszy się w latarkę i narzędzia ruszył do windy. Czerwone światło zalewające jej wnętrze przywodziło na myśl niemiłe skojarzenia. Wizja jakiegoś szaleńca który smaruje ściany krwią swoich ofiar przemknęła mu przez myśl. Z nieukrywaną ulgą opuścił windę gdy dotarła na miejsce. Zapalił latarkę by nieco rozjaśnić pozornie groźną ciemność.

"Co u czorta"Pomyślał na widok wyrwy w kadłubie.

Nie spodziewał się aż tak rozległych uszkodzeń. No ale wyglądało na to że dadzą radę zakończyć podróż.

-Matko.... Galvin!. Chodź to obejrzeć...

Dopiero teraz zwrócił uwagę na kapsułę. Truposza dosłownie coś rozsadziło od środka. Co najdziwniejsze szkło było tylko lekko uszkodzone zaś krata wentylacyjna naprzeciwko została dosłownie rozerwana. Chciał właśnie sprawdzić co za płyn kapie z przewodu wentylacyjnego gdy usłyszał głos Pani pilot.

-Do jasnej cholery mieliście naprawiać ten wrak, a nie pieprzyć wszystko co się da! Idę do was

"Jeszcze tylko tego tu brakowało... Baby mieszającej się wnie swoje sprawy..."

-Lepiej zostaw tego nieszczęśnika i wróć do naszej roboty.. widać nasz pilot się denerwuje...-powiedział

Ruszył do najbliższego terminalu naprawczego i zaczął szukać jakiegoś obejścia pozwalającego odpalić klimatyzację i jeśli się uda zapalić światła choć to drugie było raczej mniej prawdopodobne...
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 30-08-2007, 01:59   #12
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
- Eee, Selina. Czekaj pójdę z tobą. Chciałbym zbadać denata. Odczyt z jego kabiny kryogeniczej jest co najmniej niepokojący.

Kobieta ze zdziwieniem spojzala na medyka. Byla calkiem przekonana o tym iz podazyl za reszta. Usmiechnela sie jednak i skinawszy glowa odczekala az zbierze swoj sprzet. Ciekawilo ja co tez takiego niezwyklego bylo w tym odczycie.

- Odczyty EKG, PITIF i jeszcze parę innych wyglądały dziwnie. Na studiach miałem okazję oglądać tysiące takich wykresów. I powiem Ci, że nic z tego co widziałem u naszego denata nie przypomina wykresów innych denatów z kryo. Tak się w kryo nie umiera. Śmierć na skutek awarii kabiny jest raczej powolna i odbywa się we śnie. Następuje po prostu zatrzymanie akcji serca. Zresztą taką ewentualność w tym wypadku mogę wykluczyć, bo system jest sprawny. Kolejna ewentualność to uszkodzenie powłoki kryo. Ale ona jest bardzo mocna, a każda nieszczelność zostałaby zarejestrowana i włączyłby się awaryjny system naprawczy. Dodatkowo jako pokładowy medyk kryo zostałbym wybudzony, aby natychmiast udzielić pomocy potrzebującemu. Poza tym wersja zniszczonej powłoki nie zgadza się z odczytami. Jeżeli doszłoby do zniszczenia powłoki to agonia byłaby bolesna i powolna. A nasz denat zginął boleśnie, ale szybko.

Selina przystanela nagle na srodku korytarza.

- Sugerujesz wiec, ze on nie zginal z powodu zderzenia ale KTOS go zabil?

Spytala z nerwowym wyczekiwaniem. Nie podobala sie jej ta cala sytlacja. Kto mogl zamordowac czlowieka w kabinie kryo. Aby to zrobic bez otwierania jej ( a sadzac po slowach Jerova raczej morderca nie trudzil sie takim szczegolem) trzeba by naprawde poteznego mezczyny z sila ktora wlasciwie przekraczal jej rozumowanie. Na dodatek taka szybka smierc.... Nie.. Selina niewiele juz z tego rozumiala. Na dodatek ja tez nurtowalo kilka spraw takich jak na przyklad ta przekleta stacja. Wyglada na zupelnie nie zamieszkana, a przeciez ktos powinien tu stacjonowac. W koncu nie jest zamknieta i dziala. Za duzo tych niejasnosci... Nagle cos do niej dotarlo.

- Lepiej ruszmy tylki to ladowni.... Tamci raczej nie beda zajmowali sie pilnowaniem swoich tylkow, a jezeli moje podejzenia sa sluszne to osoba, ktora zabila tego nieszczesnika raczej bez problemu da sobi rade z dwoma mechanikami.


Powiedziawszy to przyspieszyla rozgladajac sie przy okazji w poszukiwaniu czego co nadawalo by sie na bron.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 31-08-2007, 01:54   #13
 
nonickname's Avatar
 
Reputacja: 1 nonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputację
Ależ Selino, nie popadajmy w paranoję. Nikt z pewnością nikogo nie zabił. Wszyscy byliśmy w kabinach kryo a log pokazuje, iż przez całą podróż byliśmy zamrożeni. To znaczy załoga i pasażerowie. Przecież nikt nie mógł lecieć z nami nie będąc w kryo. To niedorzeczne. Dlatego mam raczej na myśli jakiś nieszczęśliwy wypadek. Może coś ciężkiego uderzyło w pokrywę zabijając na miejscu denata. Jest możliwe, iż na skutek takiego uderzenia system monitorujący został zniszczony i nie zdążył zarejestrować awarii i przekazać do komputera medycznego. Może coś się obluzowało. Te maszyny górnicze mają tyle nieciekawych, masywnych i ostrych elementów. Jeżeli ta wersja się potwierdzi... Osoby zabezpieczające ładunek mogą mieć poważne kłopoty. Gordon poprawił maskę tlenową i ruszył dalej za Seliną.
 
__________________
Arkham Radio

Ostatnio edytowane przez nonickname : 31-08-2007 o 01:56.
nonickname jest offline  
Stary 31-08-2007, 02:02   #14
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
- Ależ Selino, nie popadajmy w paranoję. Nikt z pewnością nikogo nie zabił. Wszyscy byliśmy w kabinach kryo a log pokazuje, iż przez całą podróż byliśmy zamrożeni. To znaczy załoga i pasażerowie. Przecież nikt nie mógł lecieć z nami nie będąc w kryo. To niedorzeczne. Dlatego mam raczej na myśli jakiś nieszczęśliwy wypadek. Może coś ciężkiego uderzyło w pokrywę zabijając na miejscu denata. Może coś się obluzowało. Te maszyny górnicze mają tyle nieciekawych, masywnych i ostrych elementów. Jeżeli ta wersja się potwierdzi... Osoby zabezpieczające ładunek mogą mieć poważne kłopoty.

Selina po raz kolejny zatrzymala sie wpol kroku.

- Gordon ja nie popadam w paranoje. Wiem jak niedorzecznie zabrzmialo to co powiedzialam ale to wszystko....


W tym momencie zatoczyla dlonia wokolo chcac podkreslic iz chodzi jej nie tylko o uszkodzony statek ale i o stacje widmo. Westchnawszy kontynuowala.

- Niewiem... Mam zle przeczucia.. Mozesz to nazwac babskimi glupotami, jak chcesz... Zreszta chodzmy obejzec ta kabine. Zapewne okaze sie, ze miales racje, a ja jestem tylko rozchisteryzowana idiotka.

Zrezygnowana kontynuowala ruszyla przed siebie.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 02-09-2007, 01:29   #15
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
Zebraliscie sie wszyscy na poziomie ladowni. Widok jaki was przywital nie pozwalal nie miec zlych przeczuc. Ogromna wyrwa w burcie statku, rozbita komora kryjo, ktora wygladala tak, jakby cos z ogromna sila wbilo sie w nia z jednej strony oraz kompletnie zmasakrowana krata wentylacji.



Obydwaj technicy starali sie zdjagnozowac zrodlo awarii klimatyzacji. Okazalo sie to byc calkiem nielatwym zadaniem. Wygladalo to tak, jakby ktos wpuscil do kanalow wentylacyjnych stado szaranczy. Dwa nastepujace po sobie wezly wentylacyjne po prostu przestaly istniec.
Cialo natomiast wygladalo jakby wlasnie znajdowalo sie na stole zle wyuczonego rzeznika. Gordon od razu zauwazyl, iz jakas potezna sila zdruzgotala komore i wbila sie wprost w cialo biedaka. Resztki wylamanych do srodka zeber, krwawa sieczka organow wewnetrznych...
Nic w tej awarii nie wygladalo dobrze. Nie dosc ze ogolem to nie za wesolo wygladalo, to jeszcze bylo mocno podejrzane.
 
__________________
-----------------------------------------------------
Info dla obslugi: Mam angielska wersje OS wiec nie posiadam polskich czcionek.
corenick jest offline  
Stary 03-09-2007, 00:14   #16
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
terminal wydawał się wypisywać jakieś głupoty. Jakim cudem dwa węzły wentylacyjne mogły zostać w sumie doszczętnie zniszczone? Nie widział związku między wyrwą w kadłubie a tym uszkodzeniem. Co innego gdyby cała ładownia była w opłakanym stanie. Szyby które uległy zniszczeniu nadawały się do niczego. Zaczął szukać obejścia i wybrał najprostsze rozwiązanie. Odciął uszkodzenia i wydając kilka komend terminalowi przerzucił pracę jaką wykonywały na resztę systemu wentylacji. Gdy skończył alarm zamilkł.

-No nareszcie... chyba udało mi się to naprawić... Problem w tym że nie wiem co wywołało awarię... to wszystko nie ma sensu... no i ten tutaj... jakby coś rozsadziło mu bebechy i kapsułę przy okazji...-powiedział do pozostałych.
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 03-09-2007, 03:05   #17
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Selina spojzala wymownie na medyka zaraz jak tylko znalezli sie w ladowni. Wzrok ow mowil wyraznie iz jest pewna, ze jej teoria jest prawdziwa.

-No nareszcie... chyba udało mi się to naprawić... Problem w tym że nie wiem co wywołało awarię... to wszystko nie ma sensu... no i ten tutaj... jakby coś rozsadziło mu bebechy i kapsułę przy okazji...

Podeszla do J.P. i z zainteresowaniem zaczela przygladac sie nieszczesnikowi i jego kapsule.

- Jak myslisz co takiego moglo spowodowac takie zniszczenia. To wyglada tak jakby cos przebilo sie przez sciane uderzajac przy okazji w kapsule, a nastepnie jakims cudem przedostalo sie do wentylacji, ja rowniez rozwalajac.


Widzac ich ewentualne dziwne spojzenia wzruszyla ramionami i dodala.

- Jakos nie widze innego wytlumaczenia.

Nastepnie podeszla do kratki wentylacyjnej zeby zagladnac do srodka. Wlasciwie nie wiedziala dlaczego tak upiera sie przy "kims", a nie "czyms". Cos jej jednak mowilo ze niemozliwe jest aby to byl martwy przedmiot. No chyba ze nastapil tutaj nieslychany zbieg okolicznosci. Westchnela.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 05-09-2007, 14:39   #18
 
K.D.'s Avatar
 
Reputacja: 1 K.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumny
Neas wstał z głuchym stęknięciem i pocierając obolały krzyż zblizył się do Seliny.
-To nie był żaden odłamek ani nic podobnego. Nic nie wybuchło. Wnętrze szybu jest w miarę nietknięte. Krata nie została wyrwana, tylko zmasakrowana z dużą siłą. Gdybyśmy nie spali w pojemnikach, z pewnością usłyszelibyśmy niezły hałas- Mówił, gestykulując i pokazując palcem kolejne zadrapania w okolicach szybu. Zastanawiało to, z jakas łatwością mówi, opisujac coś, z jak trudno przychodzi mu wypowiedzenia kilka słów skierowanych bezpośrednio do kogoś. Tak naprawdę brzmiało to raczej, jakby mówił do siebie, niż do ludzi stojących obok, zwłaszcza, że przez całą tyradę nie spojrzał ani razu na Midnight. -No, i ta ciecz- Machnął dłonią w stronę kapiącego płynu, po czym stanął sztywno wyprostowany, z rękami założonymi na piersi, i po raz pierwszy wbił wzrok w Selinę, oczekując zapewne jej przemyśleń na ten temat i ewentualnych rozkazów.
 
__________________
"Uproczywe[sic] niestosowanie się do zaleceń Obsługi"
K.D. jest offline  
Stary 06-09-2007, 07:47   #19
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
-To nie był żaden odłamek ani nic podobnego. Nic nie wybuchło. Wnętrze szybu jest w miarę nietknięte. Krata nie została wyrwana, tylko zmasakrowana z dużą siłą. Gdybyśmy nie spali w pojemnikach, z pewnością usłyszelibyśmy niezły hałas. No, i ta ciecz...

Selina z zainteresowaniem wysluchala przemowy Neasa. Zazwyczaj ten mezczyzna raczej sie nie odzywal, albo tez mowil ale nie tak duzo. Wodzila wzrokiem za jego dlonia wskazujaca jej zadrapania w okolicy szybu, a w koncu jakas ciecz. Z zainteresowaniem przyjzala sie blizej owej substancji. Zadrapania jeszcze w jakis dziwny sposob mozna bylo wyjasni ale ciecz?

- Hmmmm Czy ktos moglby mi podac jakies narzedzie lub inny przedmiot, ewentualnie probowke.... Cokolwiek na co mogla bym nabrac odrobiny tego czegos?

Byla ciekawa coz takiego to bylo. Co prawda na statku nie mieli labolatorium ale byc moze znajdzie sie takowe na stacji. Ewentualnie sprawdza to dopiero po dotarciu do celu. W miedzyczasie wspiela sie nieco w gore i usiadla w wylocie szybu. Sprawdzila jego rozmiary.

- Czyli cokolwiek to bylo musialo przejsc przez ta krate, a nastepnie poruszajac sie zniszczyc dwa wezly? I musialo byc mniej wiecej moich rozmiarow?


Zapytala chcac upewnic sie czy dobrze wszystko zrozmiala. Mechanika nigdy nie byla jej mocna strona.

- Jak daleko stad one sa i obok jakich pomieszczen sie znajduja?
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 15-09-2007, 12:39   #20
 
nonickname's Avatar
 
Reputacja: 1 nonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputację
Gordon przysłuchiwał się wypowiedzi Midnight:
- Jak myslisz co takiego moglo spowodowac takie zniszczenia. To wyglada tak jakby cos przebilo sie przez sciane uderzajac przy okazji w kapsule, a nastepnie jakims cudem przedostalo sie do wentylacji, ja rowniez rozwalajac.

Po dłuższej chwili, przerwał oględziny zwłok. Zwrócił się do Midnight:
Mam dla Ciebie zagadkę. Wiesz jak wygląda rana postrzałowa? Rana wlotowa to malutka dziurka, ale rana wylotowa to wielka wyrwa. Zobacz jak wygląda komora kryo. Idąc tym tropem można dojść do wniosku, iż to co rozerwało denata, przebijając się na wylot przez kabinę uderzyło od strony wentylacji, a nie dziury. Dziurą to musiało wydostać się na zewnątrz. Zastanawia mnie co to mogło być? Jakiś kawał żelastwa? Założę się, że w wentylacji nic nie znajdziemy, bo to co uderzyło jest już na zewnątrz. Ale skąd to się wzięło? Wyleciało z wentylacji? Nie mam pojęcia, ale logika podpowiada, że uderzenie nadeszło od strony wentylacji.
Tak czy inaczej, tutaj nie dokonam dokładnych oględzin ciała. Pomóżcie mi chłopaki zapakować go do worka. W naszym punkcie sanitarnym to za wiele też nie zdziałam, ale lepsze to niż nic. Aha. I ta ciecz. Zrobię prostą analizę. PH i takie tam. Ale zerknijcie na to. Może to jakiś smar organiczny, może pochodzenia roślinnego?

Popatrzył na swoich towarzyszy ciekawy co takiego odpowiedzą.
 
__________________
Arkham Radio
nonickname jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172