Rzym Ave Cezar. Lkpo Stoisz na rynku przy ze swoim koniem. jest południe a ty nic nie jadłeś od wczoraj i twój żołądek podpowiada ci że już pora na obiad. Na wprost jest świątynia, po bokach stragany i karczma. Zauważyłeś że dwoje strażników szepta coś o tobie. Nagle szybkim Krokiem ruszyli w twoim kierunku. Lord Smallwood Jesteś w karczmie. Rozglądasz się za jakimś stolikiem z towarzystwem ale wszystkie są zajęte. W rogu karczmy dostrzegłeś ciemnego typa który przywołuje cię gestem dłoni. Assassinio Znajdujesz się w opuszczonym domu. Jest tu wiele skrzyń i beczek. Słyszysz z zewnątrz kroki i nagle odwierają się drzwi. Do środka wchodzi strażnik. |
Podchodzę do niego i siadam na przeciwko. -Karczmarzu wina z wodą! Po czym zwracam się do tajemnego typka. -Witaj!- mówię uderzając się w pierś- wydaje mi się że masz do mnie jakąś sprawę. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:47. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0