Nowy gracz narazie się nie odzywa, więc póki co będzie radzić sobie sami :P

Alaron dzięki zapomniałęś o mojej postaci, która właśnie tarza się po ziemi i próbuje się zabić i sądze, żę nie we łbie jej teraz pilnowanie chaty, prędzej zacznie robić za przynętę... :P xP

Matko! Wcale nie zapomniałem! Jeżeli nie masz ochoty na pójście do cholernej chaty no to napisz!

Spokojnie ludziska, nie kłucić mi się tutaj :P. Czekamy jeszcze na post Luki i jedziemy dalej.

Tak więc moi mili z przykrością ogłaszam, że zamykam sesje. Obawiałem się tego od wakacji, gdy gracze się powykruszali (mówiłem, że będę prowadził dalej nawet solówkę, ale trochę się przeliczyłem) i sesja straciła swoje tępo, którego do teraz nie udało jej się odzyskać. ;) Inną sprawą jest to, że chyba się „wypaliłem” w byciu MG i nie chcę ciągnąć tego na siłę bezsensownymi postami.

Bardzo dobrze się z wami bawiłem, prowadząc was przez świat mojego autorstwa. Naprawdę była to jedna z fajniejszych sesji w jakich mistrzowałem (i na forum i na realu) :D.

Tak więc jeszcze raz dziękuję wam za grę i do zobaczenia w kolejnych sesjach. ;]

Ooooo.... Nie.... No i jak ja mam się rozstać z sesją, pozostałością drużyny Veinsteelem i MG w roli MG?
Przecież nie zabiliśmy Smoczego Władcy, a ja tak bardzo chciałem go ukatrupić! Ta niewypowiedziana bitwa z nim na wybieganie w przód i przewidywanie!
Zak! Nie rób sobie żartów! :D Weź sobie jakiegoś solidnego gracza, ale nie Midi, bo jak będzie miała miejsce na jeszcze jedną sesję to ja ją zabieram do Serca! :D

Alaron, najpierw sory za tamtego bulwersa... Poprostu w złym momencie dorwałąm kompa...

W sumie to mi się tak mało podoba zamknięcie sesji.... Bo też sądze, że była naprawde udana. Tak więc wielkie dzięki wszystkim, którzy brali w niej udział i miłęgo grania...

Jak jednak zmienisz zdanie to ja jestem dalje jak najbardziej chętne :P