Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-09-2007, 00:39   #1
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
[Storytelling]Heroes-Nieopowiedziana historia

Arjan
Był późny wieczór. W telewizji jak zwykle nie było niczego ciekawego więc z braku laku oglądałeś powtórkę któregoś odcinka serialu "I love Lucy". Znudzony dopijałeś herbatę. To był męczący dzień. W kancelarii w której pracowałeś obecnie strasznie Cię wykorzystywali. Wszystko było na Twojej głowie. Mimo że skończyłeś prawo to jedyne co mogłeś robić to przekładać papierki... Widać jedyne co może w USA dostać Arab to posada asystenta. Cóż z tego że robiłeś więcej niż ten zasrany Godson. Wstałeś i przeciągnąłeś się powoli. Chciałeś już udać się spać gdy nagle zadzwonił telefon. Kto mógł dzwonić o tej porze? Nie zastanawiając się nad tym zbyt długo odebrałeś.

-Panie Lassan. Nadszedł czas na spłatę długu. To nam zawdzięcza Pan wykształcenie oraz małżeństwo. Może Pan zapomniał ale my o Panu pamiętamy. Czas by stał się Pan naszym żołnierzem w służbie Allacha . Za dwa dni o tej porze zobaczymy się w Nowym Yorku. Będę czekał w knajpie "Salt and Peper" na Manhatanie. Na pewno Pan trafi. Nie musze mówić co stanie się jeśli się Pan nie pojawi. Niech Pan Pozdrowi Panią Lassan... sam bym to zrobił ale już spała gdy ją widziałem ostatni raz...-krew zmroziła Ci żyły gdy mężczyzna o arabskim akcencie wygłosił tę przemowę i rozłączył się.

Stałeś tak kilka sekund osłupiały nim odłożyłeś słuchawkę. Nagle zauważyłeś coś dziwnego. Telewizor zamilkł. Podobnie zresztą jak wszelkie odgłosy jakie do tej pory dochodziły Cię z ulicy. Odwróciłeś się w stronę pokoju i znów zdębiałeś. Jakieś dwa metry od Ciebie stał Japończyk ubrany na czarno, przez plecy przewieszoną miał katanę.

-Panie Arjan. Jestem Hiro Nakamura. Przybywam z przyszłości. Może wydawać się to niesamowite ale nie jestem ani wariatem ani kłamca. Czas wokół nas zmarł dzięki mojej mocy. Wiem o tym że przed chwilą rozmawiał Pan z pewnym mężczyzną. Będzie chciał żeby Pan uruchomił bombę atomową w centrum Nowego Yorku za trzy tygodnie od chwili obecnej. Do wybuchu dojdzie z Panem czy bez Pana... Jedyną szansą jest to byśmy go powstrzymali. W tym celu musi się Pan zgodzić. Musi Pan przejąć ładunek i szpiegować wroga dla ocalenia tysięcy a nawet milionów ludzi. Ma pan moc tak jak ja mimo iż jeszcze jej Pan nie odkrył. Moc jest Pana przeznaczeniem... to dar! a z darem wiąże się odpowiedzialność! Losy świata leżą w Pana rękach



Sara i Paul
Słońce dawno już zaszło za horyzont a wy byliście jedynymi osobami jakie pozostały w biurze. Nie bez powodu. Łączył was w końcu gorący romans a seks w miejscu pracy pobudzał was dodatkowo. Paul przycisnął Cię do biurka całując tak że musiałaś się na nim położyć. Niemal zrywaliście z siebie ubrania w miłosnym uniesieniu. Z za okna płynęła słodka kakofonia ulicznego hałasu. Wam to jednak nie przeszkadzało. Po kilku chwilach Sara pozbyła się bluzki podobnie jak Paul koszuli. Sara machnęła nerwowo ręką poruszona pieszczotami kochanka strącając tym samym ciężki przycisk do papieru na podłogę. Co dziwne nie usłyszeliście jak upada. Uliczne dźwięki też zamilkły. Nie zwracaliście na to uwagi.

-Nie przeszkadzam?-padło pytanie od strony drzwi.

Wystraszeni spojrzeliście w tamtą stroną i ujrzeliście Japończyka uzbrojonego w katanę odzianego w czerń.

-Jestem Hiro Nakamura przybyłem z przyszłości. Tak jak wy posiadam moc. Choć działa ona inaczej. Potrzebuję waszych "usług". Za trzy tygodnie wybuchnie tu bomba atomowa i Nowy York przestanie istnieć. Zginiecie także wy jeśli mi nie pomożecie. Od razu uprzedzam że próba ucieczki nic wam nie da... Zginiecie tak czy inaczej w miesiąc później. Będzie to konsekwencją wybuchu. Piątka takich jak my zamanifestuje swą moc tym aktem terroryzmu. Na zgliszczach miasta zbudują armię która rozpocznie erę wojen. Musimy ich powstrzymać. -mówił powoli i spokojnie.

Prze myśl przeszło wam jedno "co to za czubek?".

Jade
Wracałaś do domu jedną z ulic Nowego Yorku. Nie było jeszcze na tyle późno żeby ulice były puste. Drogą przejeżdżały leniwie samochody a chodnikiem podobni do Ciebie piesi starali się dotrzeć do swego domostwa.Nie marzyłaś o niczym innym jak gorąca kąpiel, szkoda że dysponowałaś tylko prysznicem. Nagle wszystko dokoła zamarło. Samochody zatrzymały się w bezruchu podobnie piesi. Wyglądało to jak fotografia na której tylko Ty byłaś w ruchu. Zaraz nie tylko Ty. Jakiś Japończyk z mieczem na plecach właśnie przyglądał Ci się z odległości kilku metrów.

-Witaj Jade. Jestem Hiro Nakamura. Przybyłem z przyszłości. Wiem o twojej zdolności regeneracji. Ja też mam moc tak jak Ty. Za trzy tygodnie Nowy York zostanie zmieciony z powierzchni ziemi przez wybuch bomby atomowej. Potrzebuję Twojej pomocy aby powstrzymać eksplozję i ocalić świat-w jego głosie był spokój i opanowanie.

Gdyby nie zachowywał się jak świr to wydałby się pewnie nawet miły. Ale przecież nie mógł być świrem. Jak inaczej wyjaśnić to że czas się zatrzymał?

Katie
Byłaś zmęczona... bardzo zmęczona... Zasnęłaś z kubkiem kawy w dłoni przed telewizorem. Sen trwał może kilka minut gdyż szybko się ocknęłaś. Nie lubiłaś tak zasypiać. Od wypoczynku było łóżko. Przetarłaś oczy i zauważyłaś że Twój kubek gdzieś zniknął. Pewnie go upuściłaś. Zerknęłaś na dół. To co zobaczyłaś było conajmniej dziwne. Kubek zastygł w locie między podłogą a Twoją dłonią podobnie jak kawa której część wylała się z niego i "wisiała" tak jak on. Ktoś jeszcze był w pokoju. Spojrzałaś w przód.

-Witaj. Jestem Hiro Nakamura przybyłem z przyszłości.-powiedział Japończyk stojący przed Tobą. Czarne ubranie i miecz na plecach nie wróżyły niczego dobrego-Masz dar. Tak jak ja. Musisz użyć go by powstrzymać pewnych ludzi. Chcą wysadzić Nowy York w powietrze za równo trzy tygodnie. Tylko z Twoją pomocą uda mi się ich zwyciężyć.

Skąd ten czubek się tu wziął? I jak zrobił ten trik z kubkiem?

 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!

Ostatnio edytowane przez Kolmyr : 03-09-2007 o 02:12.
Kolmyr jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172