|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-12-2007, 18:17 | #21 |
Reputacja: 1 | Po świątecznej przerwie wracam do pracy. Ten post (dosyć krótki) to zaledwie preludium do czegoś większego. I nie chodzi mi tylko o wasze spotkanie, ale także o to, że (UWAGA SPOILER) szykuje się niezła rozwałka(KONIEC SPOILERA). |
27-12-2007, 19:55 | #22 |
Reputacja: 1 | Rozwałka powiadasz, jak dla mnie bomba (a dokładnie granat). Proszę nie denerwujcie się jak Mick zabije jakiegoś gracza. Moja postać w tej chwili zabije każdego kogo zobaczy na korytarzu. |
18-01-2008, 22:29 | #23 |
Reputacja: 1 | Teraz sami decydujecie się kogo i jak chcecie zaatakować. Czas walki nadszedł. Ciekawe kto przeżyje (wiedzcie, że w tym świecie śmierć jest nieodwracalna)? Mam nadzieję, że muzyka z Naruto się podoba (utwór pasował mi idealnie). |
18-01-2008, 22:44 | #24 |
Reputacja: 1 | Czyli mogę zdecydować czy kula, która dosięgnęła gracza była śmiertelna? Wtedy można w jednym poście zabić wszystkich. Chyba, że tyczy się tylko BN'ów.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
18-01-2008, 23:02 | #25 |
Reputacja: 1 | Piszesz tylko co zamierzasz zrobić, a ja odpisuję ci co ci się udało. |
19-01-2008, 08:33 | #26 |
Reputacja: 1 | To źle zrozumiałem, czyli tak jak w innych sesjach.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
25-01-2008, 08:43 | #27 |
Reputacja: 1 | Ej, Nansze i Yasiu. Piszcie posty do sesji, bo przez was znowu stoi. Moglibyście sie nieco zmobilizować co? |
25-01-2008, 22:55 | #29 |
Reputacja: 1 | Sory, wojto. Właśnie dla tego nie lubie być MG. ;/ |
03-02-2008, 10:19 | #30 |
Reputacja: 1 | Właśnie zauważyłem, że mamy już 10 stron. Niewiele jak na sesję którą zacząłem we wrześniu zeszłego roku. Jednak po prostu czasem bywam leniwy. Innym razem gracze są leniwi. Albo po prostu nie mamy czasu. Mimo moich licznych planów porzucenia tej sesji w diabły i tak nie mogłem sie na to zdobyć. Nie mogłem porzucić gotowej już historii i takiego indywiduum jak John Tails (naprawdę ciekawy koleś). A więc jestem wdzięczny obecnym graczom i sobie samemu za wciąż utrzymywanie tej sesji przy życiu. Mam nadzieję, że tą sesję mimo licznych trudności uda się doprowadzić do szczęśliwego (bądź nie) zakończenia (Fleischman. Gotuj miejsce na swojej liście zakończonych sesji). Dobra. A teraz czas na małą prośbę. Skoro już mamy dziesięć stron to możecie coś więcej pisać do komentarzy i przy okazji wyrazić jakąś dłuższą opinię na temat tej sesji. |