I najlepiej takie które mają przynajmniej pięć linijek :.

Brawo moj drogi mistrzuniu. Madra decyzja ktora pozytywnie wplynie na spojnosc sesji. ^^

Ludzie zedytujcie posty! Ja pomyślałem że pracuje że pracuje z undedami! Boże ludzie? W cudzysłowiu używa się to co się myśli (przynajmniej tak mi Yasio powiedział). A pozatym wcześniej skończyłem wypowiedź myślnikiem! EDITujcie posty w sesji.

Hmm, mistrzu a co robimy z ludzmi ktorzy nie respektuja zasady pisania od 17 ? :)

Wywalam z sesji.
Wiem że większość osób jest wieczorem (od 17-19) w domu. To zmniejszy tempo sesji i spowoduje że nie będzie sytuacji w stylu "Ale mnie nie było! Ni mogłem napisać co robi moja postać!"
Acha, jeśli kogoś nie ma w tych godzinach to niech napisze to tutaj.

Co ty sobie myślałeś Hertion? Garret gdyby współpracował z undeadami to by ich chyba nie zabijał w walce. Poza tym wybacz, że znowu skrytykuję, ale nie używaj wyrazu undead w sesji, bo to strasznie głupio brzmi w sesji fantasy. W takim razie odpiszę dopiero po 17. Mam nadzieję, ze do tej pory wszyscy zedytują posty i będę mógł odpisać normalnie. Poza tym zgadzam sie z Hertionem żebyście czytali uważniej. Gdyby powiedzial, że Garret jest zdrajcą to raczej by wyciagnął miecz, a nie próbował w obecności "zdrajcy" czytać list jakby nic nie zaszło.

Ech. Cadard. Był zakaz pisania przed 17. Zapomnialeś?

W sumie, to byla by ciekawa koncepcja. Gdybym ja wspolpracowal ze zlymi to nie omieszkal bym zabijac szeregowych zombiakow rzeby zdobyc zaufanie druzyny ktora mam sledzic/zabic.
:)

Ech Wojto, Wojto...co wy do siebie macie? Dark...eee Hertion po prostu chciał dodać do sesji jakiś dodatkowy wątek. W końcu Garret może pracować z nieumarłymi nie?
Yasiu, czasami będę odpisywać przed 17.00 nie miej do mnie pretensji, ok?

Ech Delaraan, Delaraan. ic do siebie nie mamy, bo się pogodziliśmy. Ja tylko mówie co mi się nie podoba. Co do tego co pisałem to był żart. Zapomniałem dodać tylko smilesa i już myślisz, ze to było na poważnie? Tak na serio to uważam, że to dosyć prawdopodobne ( nic więcej nie powiem).

"W sumie, to byla by ciekawa koncepcja. Gdybym ja wspolpracowal ze zlymi to nie omieszkal bym zabijac szeregowych zombiakow rzeby zdobyc zaufanie druzyny ktora mam sledzic/zabic. "

Dobrze rozumujesz Marcellusie. Być moze nawet za dobrze.

Heh czyzbys sugerowal cos w stylu : Zygfryd jest zdrajca ?
Not gonna happen. Zigi jest w zamierzeniach wcieleniem honoru. Jedyny moment w ktorym mozecie sie obawiac agresji z jego strony to gdy bedziecie czynic zlo :P

PS. Druga opcja jest taka ze poczules sie zagrozony tym ze moze sie domyslam ze moze to ty jestes zdrajca :P
Mwahahahahahah