Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-01-2008, 18:56   #31
 
Marcellus's Avatar
 
Reputacja: 1 Marcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemuMarcellus to imię znane każdemu
Li tylko kiwnal glowa na salut Amandy, nastepnie katem oka obserwowal jej podejscie do zolnierza UEN.
Powinno jej sie udac, przeciez seks i flirt byly jednymi z gorzniejszych broni w kobiecym arsenale. A pani porucznik miala az nadto amunicji.-pomyslal i usmiechnal sie sarkastycznie.
Nastepnie sprawdzil gdzie znajduje sie jego kwatera na pobliskim terminale ( wszak musial sie taki znajdowac gdzies w poblizu).
Poczym dziarskim krokiem ruszyl do swojego nowego tymczasowego domu.
Gdy juz znalazl sie w kwaterze rozejrzal sie po niej. Postanowil narazie dac czas reszcie wyprawy na zaklimatyzowanie sie. POlozyl sie na pryczy i czekal.
Gdy wybila 19 wstal i ruszyl do sali odpraw. Chcial tam bym przedczasem by moc zadac jedno dodatkowe pytanie DuVallowi.
 
Marcellus jest offline  
Stary 03-01-2008, 22:26   #32
 
TTjk's Avatar
 
Reputacja: 1 TTjk nie jest za bardzo znany
Samuel włożył kartę do kieszeni na piersi. Spojrzał na swój srebrny zegarek zadowolony, że czas idealnie się zgadza. #Żołnierz musi być zawsze precyzyjny# - pomyślał. Zarzucił na plecy plecak i ruszył za wychodzącym towarzystwem. #Może flota wystawi komitet powitalny# - przeszło mu przez myśl. Niespodziewanie przy drzwiach spotkał się z panią podporucznik.

- To, że jesteśmy z innych obozów, nie znaczy, że mamy być gburami. Amanda van Allen, podporucznik Niezawisimej Diwizij Razwiedki i Raspoznanija, EAC.- Wyciągnęła do niego dłoń.- Może pójdziemy na coś mocniejszego... poruczniku? Na pewno mają tu gdzieś kantynę ili mesę. Poza tym wolę nie chodzić sama po statku bądź co bądź UEN.

- Witam - powiedział trochę flegmatycznie. Ujął dłoń Amandy i delikatnie ją uścisnął.#Zamiast UEN- owskiego komitetu mamy przyjacielską delegację EAC# - pomyślał ironicznie. - #Tylko czemu składa się z jednej przedstawicielki?#

- Sierżant Samuel Dwight Paxton. Do awansów mi daleko pani podporucznik... - Kontynuował. Spróbował się uśmiechnąć ale na twarzy pojawił mu się groteskowy wyraz okraszony upiorną blizną na prawym policzku. - Skoro proponuje pani drinka nie wypad mi odmówić. Być może będzie to początek udanej współpracy. Pani podporucznik pozwoli... - wskazał drzwi równocześnie robiąc miejsce.
 
TTjk jest offline  
Stary 03-01-2008, 22:41   #33
 
Discordia's Avatar
 
Reputacja: 1 Discordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodze
Amanda rzuciła okiem na bliznę ale nie skomentowała niczego. Doceniła ten wymuszony gest, jakim zareagował. W końcu mógł sobie pomyśleć co tylko chciał. A niekoniecznie mogło to odpowiadać prawdzie.

- Sierżant... Hmmm... - Przesunęła czapkę na tył głowy i uśmiechnęła się łobuzersko.- Dobry stopień. Byłam pięć razy.

Korzystając z dobrego wychowania pierwsza wyszła przez drzwi. Jednak gdy tylko zeszła z trapu poczekała aż ich ramiona się zrównają. Nie znosiła przepisu, że niżsi stopniem muszą chodzić pół kroku za oficerami.

- Zastanawia mnie, czy mają tu piwo.- Ni to zapytała ni stwierdziła idąc obok sierżanta.- U nas w kantynie dobrego nie dostaniesz. Tylko wódka lub pomyje szumnie nazywane piwem.- Skrzywiła się robiąc śmieszną minę.- A z tego co wiem nic tak nie zbliża ludzi jak mały głębszy przed misją.
 
__________________
Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu.

P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di.
Discordia jest offline  
Stary 06-01-2008, 19:43   #34
 
TTjk's Avatar
 
Reputacja: 1 TTjk nie jest za bardzo znany
Samuel otaksował wzrokiem Amandę gdy ta wychodziła przed nim. Wreszcie miał okazję by przyjrzeć się uważnie. Jak każdy facet nie przepuścił okazji. Chwilę później szli już obok siebie. Sierżant rozglądał się tu i tam. Amanda odezwała się do niego i wtedy spojrzał w jej stronę.

- Zastanawia mnie, czy mają tu piwo. U nas w kantynie dobrego nie dostaniesz...

Samuelowi zaczęło po głowie krążyć rożne myśli. Pani podporucznik już wcześniej zrobiła na nim dobre wrażenie. Podczas rozmowy umocniła go w tym przekonaniu jeszcze bardziej. Do tego Paxtonowi spodobał się łobuzerski uśmiech i usposobienie pani podporucznik.

...Tylko wódka lub pomyje szumnie nazywane piwem...

#Przypominasz mi Anne...# - z kłębów myśli nagle wyłoniła się ta jedna wyraźnie. Natychmiast skrzywił się trochę z powodu nie miłych wspomnień. Odgonił złe myśli i przywołał poprzedni wyraz twarzy.Skupił się bardziej na wypowiedzi Amandy.

...A z tego co wiem nic tak nie zbliża ludzi jak mały głębszy przed misją.


- No cóż pani porucznik... - odwrócił na chwilę wzrok - Armia nigdy nie rozpieszczała żołnierzy ale z tego co wiem flota gwiezdna ma niezłe zaopatrzenie. Chłopaki są daleko od domu, służba jest dosyć nudna więc robią się drażliwi. A gdzie jeśli nie w kantynie mogą sobie poprawić humor... - roześmiał się przy tym. - A kilka głębszych przed misją rzeczywiście pomaga się poznać. Łatwiej się gada nad piwem ale widzę, że tylko my pani podporucznik skorzystaliśmy z tego miłego sposobu nawiązania znajomości. - Spojrzał na nią trochę podejrzliwie.
 
TTjk jest offline  
Stary 22-01-2008, 19:22   #35
 
Discordia's Avatar
 
Reputacja: 1 Discordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodze
Amanda roześmiała się również słysząc niedopowiedzenie sierżanta. Podejrzliwość puściła mimo uszu. Przynajmniej na razie stanowiło element powitania. A powitanie nie zamieniło się jeszcze w przesłuchanie.

- Fakt, sierżancie. Tylko my. Ale jak to świadczy o reszcie ekipy?- I puściła do niego oko.- Prawdę powiedziawszy to z kim mamy iść na to piwo? Z cywilami? Nie no, proszę. I o czym będziemy gadać?

Amanda szła dość energicznie, ale ponieważ nie znała drogi mimowolnie kilka centymetrów za Paxtonem. Mijali ich żołnierze UEN. Każdy ze zdziwieniem patrzył na oznaczenie EAC. Van Allen starała się nie dostrzegać ich spojrzeń i wyrazów twarzy. Mówiących jakie to mają szczęście i radość, że zawitało w ich progi stare, dobre, zawsze wrogie EAC. Hamowała się by nie palnąć czegoś głupiego. Czegoś co na pewno wszczęłoby bójkę i przez co znów zostałaby zdegradowana do sierżanta.

- A mój porucznik zawsze wolał się wyspać niż popijać po knajpach. Trzeba mu to wybaczyć. Zawsze strasznie serio brał swoją robotę.- Kontynuowała, omiatając obojętnym wzrokiem korytarz przed sobą. "Dobrze, że Wan mnie nie słyszy. Sam by mnie zdegradował" westchnęła do siebie w myślach.- Staram się go urobić, ale nic z tego. Ten człowiek to skała.- Pokręciła głową uśmiechając się wesoło i podnosząc głowę do góry. Paxton był od niej wyższy. Minę może miał inną ale podejrzliwość dalej tkwiła gdzieś w nim. W postawie, ruchach, we wzroku.
- Aleś pan, cholera, podejrzliwy?- Amanda sarknęła.- Nie moja wina, że tylko ja się chciałam napić. A że nie lubię włóczyć się sama po obcych statkach, to wybraliśmy się razem, sierżancie.

Nie zmieniła barwy ani tonacji głosu. Dalej był on ciepły, spokojny, przyjemnie głęboki, kobiecy; ale gdzieś pod tą delikatną powłoczką dało się słyszeć zawsze obecne w tej kobiecie rozbawienie, kpinę i niezależność.
 
__________________
Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu.

P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di.
Discordia jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:40.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172