|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Sesja RPG | Narzędzia wątku | Wygląd |
02-02-2008, 18:53 | #21 |
Reputacja: 1 | Gdy David zorientował się, że nadeszła pora obiadowa, udał się wraz z resztą do jadalni. Wciąż nie mógł dojść do tego, co on tu w ogóle robi? Przypomniał sobie, że to miały być wczasy. Wszystko wskazywało na to, że nie będzie to spokojny urlop. W momencie gdy pojawia się konkurencja w jakimś „wyścigu” o pieniądze, zazwyczaj nie jest spokojnie. Swoją drogą myślał, w jakiej konkurencji będą musieli się zmierzyć. Gdy lokaj wprowadził wszystkich do jadalni, David zastanowił się właśnie, czy jego garnitur jest wystarczająco drogi na tak wytworną rezydencje. Gdy na Sali pojawili się goście, David z uśmiechem na twarzy pomyślał, że ktoś się musiał długo przygotowywać na tą imprezę. Maja nawet stroje z epoki tej rezydencji. Zjadł w milczeniu i czekał na rozwój sytuacji. Po obfitym obiedzie David udał się za innymi do pomieszczenia, które skojarzyło mu się z czymś w stylu baru. Rozglądał się po drodze oglądając okazałe wnętrze domu. Młoda blondynka, która najwyraźniej była właścicielką rezydencji, siedziała już w fotelu. Pod wpływem ogólnych wrażeń David zorientował się dopiero teraz, że drugą kobietą jest jego znajoma Laure. Podszedł do znajomej i wtrącił się w rozmowę z „konkurentem” -Witaj moja droga. Dawno się nie widzieliśmy. Ostatnio chyba we Francji. Nie poznałem cię wcześniej. Jesteś jeszcze piękniejsza, niż byłaś. – David uśmiechnął się i ucałował dłoń Laure. Zanim Laure zdążyła się odezwać, dźwięk zegarów rozległ się po korytarzu. Do Sali wszedł lokaj i polał wina do kieliszków. David próbował zidentyfikować wino, lecz mu się to nie udało – nie było etykiety. Zdziwiło go to. Posłał uśmiech Laure, stojąc przy jej fotelu. Zauważył, że blondynka czeka, aż wszyscy usiądą. Wziął kieliszek z winem i usiadł obok Laure. |
05-02-2008, 16:01 | #22 |
Reputacja: 1 | Laure również wcześniej nie dojrzała Davida. Zdziwiła się, a jednocześnie ucieszyła obecnością znajomej twarzy. - Witaj Davidzie- podała rękę witając się- Jak zwykle niepoprawny komplemenciarz. Cieszę się, że znów sie spotkaliśmy. Myślałam , że nie będzie nam już dane nasze wspólne towarzystwo. Wyprawa we Francji była interesującym doświadczeniem- uśmiechnęła się delikatnie. Ciekawa sprawa ten dom, nieprawdaż? Skoro i Ciebie tu przywiała- uśmiechnęła się ponownie. Laure czekała, aż kobieta podejmie rozmowę. W tym czasie dla kwesti rozluźnienia emocji i nawiązania więzi urwała krótką pogawędkę z mężczyznami. Hm... Jestem jedynąm kobietę w tym gronie, nie wliczają Pani domu. Interesujące...
__________________ Didn't you read the tale Where happily ever after was to kiss a frog? Don't you know this tale In which all I ever wanted I'll never have For who could ever learn to love a beast? |
27-02-2008, 19:54 | #23 |
Reputacja: 1 | Johnny rozsiadł się na sofie. -Duża konkurencja, może być ciężko ale poradzę sobie.- pomyślał. Podczas obiadu, który z resztą był bardzo smaczny, chłopaka bardzo zdziwili dziwnie ubrani ludzie. Miał tylko nadzieję, że nie biorą oni udziału w całym tym "turnieju". Szybko jednak przestali go interesować. Gdy wszedł razem ze wszystkimi do salonu, sposób w jaki został on urządzony zrobił na Johnnym ogromne wrażenie. -Ktoś kto urządził ten dom musi mieć dużo kasy.- gdy Johnny widział dom z zewnątrz nie wydawało się, że jest tak bogato ozdobiony w środku. Po chwili, gdy mała blondynka usiadła na fotelu, do pokoju wszedł lokaj z tacą na której stało sześć kieliszków. Postawił ją na stoliku, nalał do każdego kieliszka wina i wyszedł. Ze wszystkich trunków na świecie Johnny nienawidził tylko wina. Nie miał zamiaru brać do ust tego świństwa. Popatrzył na kobietę w czerwonej sukni i czekał, aż się odezwie i powie co on i ci wszyscy ludzie tak naprawdę tu robią. |