Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-03-2008, 20:57   #11
 
Keyci's Avatar
 
Reputacja: 1 Keyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znany
- To był mój zwierzak, podopieczny, przyjaciel - wyszeptała, a w jej oczach zabłysły łzy.
Podeszła do niego patrząc mu prosto w oczy. Gdy już się do niego zbliżyła ukucnęła i pogładziła ciało przyjaciela. Zamknęła oczy i coś wyszeptała. Nagle zając podskoczył do góry i uciekł. Dziewczyna wstała i uśmiechnęła się odprowadzając go wzrokiem.
 
__________________
..::Fushigi Gin Hikari::..
Keyci jest offline  
Stary 02-03-2008, 21:03   #12
 
Geralt z Rivii's Avatar
 
Reputacja: 1 Geralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumny
Wiedźmin patrzył zdziwiony. Jego kocie źrenice znacznie się rozszerzyły.
-Jak... Jakim prawem? Ja go upolowałem, to było moje śniadanie!!!-krzyknął. Czy sobie nie pozwalasz na zbyt wiele panienko? Kim Ty w ogóle jesteś? I jak, do cholery to zrobiłaś-wyrzucił Yerald patrząc w miejsce, gdzie zniknęło jego śniadanie.
Nie było nawet śladu krwi... Wiedźmin widział coś takiego po raz pierwszy w swoim, dość długim, życiu.
 

Ostatnio edytowane przez Geralt z Rivii : 03-03-2008 o 23:48.
Geralt z Rivii jest offline  
Stary 02-03-2008, 21:05   #13
 
Keyci's Avatar
 
Reputacja: 1 Keyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znany
Zaśmiała się.
- Jestem Nilollia, ale możesz mi mówić Nil. Jakim prawem? Już mówiłam - przyjaciel. A jak? Zapewne się domyślisz. Chodź.
Uśmiechnęła się i pobiegła przed siebie.
 
__________________
..::Fushigi Gin Hikari::..
Keyci jest offline  
Stary 02-03-2008, 21:13   #14
 
Geralt z Rivii's Avatar
 
Reputacja: 1 Geralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumny
Ale poczekaj, moja klacz...-rzucił za nią Yerald.
Pobiegł po zwierzę, wsiadł na nie i galopem puścił się za Nilollią. Widział jej długie blond włosy, delikatnie lśniące w porannym słońcu.
-Domyślasz się-powiedziała do niego.
-Niby jak można ożywić zwierzę. Musi być kapłanką lub czarownicą. Na nekromankę nie wygląda, a driady nie potrafią ożywiać. Tak przynajmniej mi się wydaje-dedukował.
Mimo, że był na koniu, odległość między nim, a dziewczyną nie zmniejszała się.
-Zaraz zobaczymy, kto jest szybszy-pomyślał z przekąsem, przyśpieszając.
 

Ostatnio edytowane przez Geralt z Rivii : 03-03-2008 o 23:49.
Geralt z Rivii jest offline  
Stary 03-03-2008, 08:49   #15
 
Keyci's Avatar
 
Reputacja: 1 Keyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znany
Zobaczył ją siedzącą na polance. Przed nią rozłożony był koc a na nim przeróżne jadło od owoców leśnych po dziczyznę. Wszystko przygotowane jakby od dawna na niego czekało.
- W końcu jesteś - uśmiechnęła się.
Wskazała ręką na koc a potem na miejsce naprzeciw siebie.
- Proszę. Jedz. I nie, to nie jest zatrute, pomimo tego co zrobiłeś - pogroziła mu palcem i zrobiła minę jakby właśnie zabił wszystkich kapłanów w jakiejś świątyni.
 
__________________
..::Fushigi Gin Hikari::..
Keyci jest offline  
Stary 03-03-2008, 14:09   #16
 
Geralt z Rivii's Avatar
 
Reputacja: 1 Geralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumny
Yerald patrzył z ogromnym zdziwieniem na dziewczynę.
-Kim ona, do diabła, jest-myślał.
Dopiero teraz mógł się jej bardziej przyjrzeć. Była niewysoka i bardzo blada, prawie biała. Miała piękne, długie i błyszczące blond włosy i oczy, których barwy nie udało mu się określić. Zsiadł z swojej klaczy i przywiązał ją do drzewa. Ten nawyk wszedł już mu w krew, robił to automatycznie. Obok konia położył miecz, zmyślnie zostawiając tylko ukryty sztylet.
-Na wszelki wypadek-pomyślał, krzywiąc się.
Niektórzy mogliby to nazwać uśmiechem. Zdjął brązową, skórzaną kurtkę i odwrócił się ku Nil. -To czym sobie zasłużyłem na zaszczyt zjedzenia z Tobą tak wykwintnego i obfitego śniadania?-zapytał z lekką nutką ironii.
Wtem z jego żołądka wydobył sie odgłos obwieszczający całemu światu, jaki to wiedźmin jest głodny. Yerald spojrzał z zakłopotaniem na dziewczynę.
 

Ostatnio edytowane przez Geralt z Rivii : 03-03-2008 o 23:49.
Geralt z Rivii jest offline  
Stary 03-03-2008, 14:14   #17
 
Keyci's Avatar
 
Reputacja: 1 Keyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znany
- Twój żołądek chyba dał Ci odpowiedź. Po za tym... Mieszkam tu, a raczej żyję odkąd pamiętam. Miło jest czasem zjeść śniadanie z kimś,a nie samej - uśmiechnęła się lekko i spojrzała mu głęboko w oczy.

Zaczęli jeść. Wszystko było przepyszne. W czasie gdy wiedźmin jadł, Nil podeszła do klaczy, zamknęła oczy, dotknęła jej boku dłonią i wyszeptała kilka słów. Potem otworzyła oczy wyraźnie czymś rozradowana. Odwróciła się i zaczęła się przyglądać jedzącemu wiedźminowi z wyraźnym rozbawieniem.
 
__________________
..::Fushigi Gin Hikari::..
Keyci jest offline  
Stary 03-03-2008, 14:26   #18
 
Geralt z Rivii's Avatar
 
Reputacja: 1 Geralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumny
Po podejściu Nil do klaczy wiedźmin wspomniał jej spojrzenie. Było takie głębokie...
-Ma piękne oczy-pomyślał.
Nie pamiętał kiedy ostatnio jadł takie rarytasy. Wszystko smakowało lepiej, niż stara, dobra kuchnia u mistrza Yarugi. Po chwili dostrzegł wesołe błyski w oczach dziewczyny. Wstał, podszedł do swoich tobołów, wyciągając jego ulubione Bordeaux i podszedł do Nil. -Przepraszam, nie przedstawiłem się-powiedział dość sztywno. -Jestem Yerald, wiedźmin-kontynuował.
To ostatnie słowo powiedział dość mocno, jakby chciał obwieścić, że zamordował matkę dziewczyny, lub jakby był trędowaty. Yerald przyzwyczaił się do tego, że ludzie jego profesji nie są zbyt dobrze przyjmowani. O ile w ogóle są przyjmowani.
-I co Cię tak ucieszyło? Co Ci powiedziała moja klacz?-dodał z minimalnym sarkazmem.
 

Ostatnio edytowane przez Geralt z Rivii : 03-03-2008 o 23:50.
Geralt z Rivii jest offline  
Stary 03-03-2008, 14:37   #19
 
Keyci's Avatar
 
Reputacja: 1 Keyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znanyKeyci wkrótce będzie znany
- Wiem... Przynajmniej to, że jesteś wiedźminem. Nikt normalny się tu nie zapuszcza - potrząsnęła lekko głową a jej blond włosy rozsypały się po jej alabastrowych ramionach, a grzywka podskoczyła wesoło.
Spojrzała na butelkę. Czym ten gamoń się truje... paskudztwo pomyślała i z niesmakiem przyjrzała się etykietce a potem samej cieczy. Poruszyła prawym uchem jakby czegoś nasłuchiwała, potem odetchnęła lekko, jakby z ulgą.
- A i nie ma sprawy - dodała po chwili milczenia.
 
__________________
..::Fushigi Gin Hikari::..
Keyci jest offline  
Stary 03-03-2008, 14:48   #20
 
Geralt z Rivii's Avatar
 
Reputacja: 1 Geralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumnyGeralt z Rivii ma z czego być dumny
Zafascynowała go. Jej ruchy były takie dostojne i pełne wdzięku. Wyglądała jak bogini. Wtedy przypomniała mu sie Sophie, więc aby ciągle nie patrzeć na Nil i ukryć zmieszanie otworzył wino i zdrowo pociągnął. Po chwili się zreflektował.
-Chcesz?-powiedział do dziewczyny.
Jej mina nie mówiła:"tak". Wiedźmin wzruszył ramionami, lecz odłożył butelkę. Spodobała mu sie jej poza, gdy czegoś nasłuchiwała. To jej skupienie... Było takie... Pociągające.
-Nie odpowiedziałaś mi na pytanie-powiedział po chwilowym milczeniu. -Czego dowiedziałaś się od mojej klaczy?-rzekł, wygodnie sadowiąc sie z powrotem na kocu. -I co robisz sama w lesie?-zadał wreszcie pytanie, które nurtowało go od dobrej godziny.
 

Ostatnio edytowane przez Geralt z Rivii : 03-03-2008 o 23:50.
Geralt z Rivii jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172