Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13-06-2008, 03:16   #21
 
Abaddon's Avatar
 
Reputacja: 1 Abaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumnyAbaddon ma z czego być dumny
Daniel przyjrzał się szczurowi i kapitanowi.
Zaiste Sir, dość spory. Ale czy my wogule powinniśmy mieć szczury na wolności na pokładzie ? - mówiąc to Daniel zbliżył się do truchła by przyjrzeć mu się dokładniej. Mam co do tego złe przeczucia-mruknął pod nosem, poczym już głośno dodał :
- Sir, wydaje mi się iż powinniśmy zabezpieczyć to truchło i poddać je analizie no i poinformować personel badawczy - w naszej sytuacji chyba będziemy musieli zadowolić się Doktor Donner, mimo iż nie jest to jej pole specjalizacji.
Jeśli kapitan zgodzi się z jego propozycją komandor skontaktuje się z Maxim tymi słowami poprzez komputer :
- Komputer przełączyć mnie na główny interkom. Mówi Pierwszy Oficer. Doktor Donner jest proszona do Składziku numer 2.
 
Abaddon jest offline  
Stary 13-06-2008, 12:18   #22
 
Chrapek's Avatar
 
Reputacja: 1 Chrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłość
Mój umysł wrócił do normalnego stanu, kiedy usłyszałem za swoimi plecami krzyk, którego to sprawcę mój niezawodny wzrok zidentyfikował jako Kamiensky'ego. Że było to lekceważenie przełożonego to mało powiedziane - faceta należałoby wyrzucić w cholerę za burtę i jak najprędzej o nim zapomnieć. I nie bardzo tłumaczyło go to, że jeszcze nie doszedł do siebie - żołnierz musi być czujny i gotowy w każdej sytuacji. Niestety kapitan uznał sprawę za nieważną. Ja postanowiłem sobie jednak w duchu mieć oko na Kamiensky'ego. Niech tylko spróbuje nie wykonać jakiegoś polecenia, albo do mnie zwrócić się takim tonem, to... Boty w ambulatorium będą miały pełne manipulatory roboty.

Wszedłem z resztą do windy i usłyszałem pytanie Donner. Rany boskie - "jak się mają rośliny"?! Dopiero teraz zaczęło do mnie docierać, że nie jestem na typowym okręcie wojennym, czy nawet handlowym. Porządek i dyscyplina zostały tutaj zastąpione ... No właśnie, nie do końca jeszcze wiedziałem czym. Po prawdzie była to robota dla pierwszego oficera okrętu, ale jeżeli ten wykaże podobną pobłażliwość, to ja się ostro wezmę za tych załogantów.
Skrobia i gałęzie - oto nasze problemy. Westchnąłem, bo zatęskniłem po cichu za wiecznie zepsutym nawikomputerem na 'Hadesie'. A ten był wyjątkowo uparty i upierdliwy.

Kapitan w końcu zapowiadając zebranie, pożegnał się z nami. Poczekałem aż automaty skończą swoje badania, po czym biegiem ruszyłem do swojej kajuty. Daleko nie miałem bo była na tym samym poziomie co ambulatorium. Wziąłem prysznic i ubrałem się w mundur. Spojrzałem w lustro i poczułem się lepiej. Na lewym ramieniu munduru ciągle przyczepioną miałem brązową gwiazdkę oznaczającą drugiego oficera okrętu - pamiątka po 'Artemis'. Zacząłem się zastanawiać, jak musiał zmienić się świat po stu dwudziestu latach. Ten mundur zobaczyć pewnie można tylko w muzeum, a 'Artemis' dawno została już przerobiona na żyletki. Wzruszyłem ramionami; po co przejmować się czymś na co nie ma się wpływu. Wyszedłem z kajuty i mijając salkę konferencyjną oraz stołówkę wszedłem na mostek.

Na mostku było cicho - dziwne wrażenie po wiecznie hałaśliwych i zatłoczonych mostkach okrętów wojennych czy handlowych. Nawet na liniowcu pasażerskim którego byłem pierwszym oficerem, ciągle ktoś podchodził coś zameldować, a często przebywały tam dwie zmiany jednocześnie. No tak, ale tamte okręty nie były w takim stopniu zautomatyzowane. Podszedłem do konsoli nawikomputera i spojrzałem na wyświetlane wyniki.
- Komputer, przejmuje system nawigacyjny; autoryzacja: Selin-523-Epsilon. Potwierdź identyfikację skanem sylwetki i podaj odchylenie kursowe.
Odchylenie kursowe pojawiało się zawsze - mniejsze lub większe. Wynikało to z tego, że wyznaczając trasę nie można było wziąć pod uwagę wszystkich czynników, takich jak: roje meteorytów, gazowe mgławice i, czasami, nadspodziewanie silną grawitację niektórych planet, czy gwiazd. Oczywiście, można by wyliczyć stuprocentowo pewny kurs, gdyby mieć informacje o wszystkim co okręt spotka na swojej drodze. I to w czasie rzeczywistym, nie z opóźnieniem. Ale przy takiej dalekiej trasie, jaką podróżował 'Krucjator' wyznaczenie bezbłędnego kursu graniczyło z cudem.
- ... i rozpocznij odszranianie i rozgrzewanie silników manewrowych - dodałem nie czekając na wcześniejszą odpowiedź maszyny. Zamierzałem wprowadzić ten okręt na pierwotną trasę przed kolacją. Zejść z kursu było bowiem bardzo łatwo, ale wejść na powrót... No, to już bardziej skomplikowana historia.
 
__________________
There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old.

Ostatnio edytowane przez Chrapek : 14-06-2008 o 00:21.
Chrapek jest offline  
Stary 13-06-2008, 13:24   #23
 
Manni's Avatar
 
Reputacja: 1 Manni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputację
Max była akurat w trakcie zwiedzania ogrodu gdy usłyszała komunikat. Nie za bardzo wiedziała o co chodzi, ale brzmiało poważnie... Nie czekając długo podeszła do mapy upewniając się co do umiejscowienia składziku numer dwa. Gdy wreszcie go znalazła, szybkim krokiem poszła do windy wjeżdżając na trzeci poziom. Szybko powędrowała w stronę sali konferencyjnej po czym skręciła od razu do składziku. W środku zastała dwóch facetów stojących i gapiących się na coś, co leżało u ich stup. Kapitan trzymał w ręce kawałek plastikowej rurki. Nieco zdenerwowana zapytała.
- Co się dzieje?
Czekając na odpowiedź zauważyła szczura. Wolała jednak poczekać na odpowiedź.
 
__________________
"If you want to know where your heart is,
look where your mind goes when it wanders"
Manni jest offline  
Stary 13-06-2008, 23:58   #24
 
PonuryByk's Avatar
 
Reputacja: 1 PonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodnie
Identyfikacja potwierdzona. Silniki manewrowe do korekcji kursu w pełnej gotowości, ale z polecenia Kapitana Pavla Dukatisza odmawiam dostępu do manewrowania bez asysty Kapitana. - Odpowiedział Mikaelowi komputer.

Pavel, Daniel i Maxim rozmawiali tym czasem w składziku o szczurze.
Racja - powiedział kapitan, zgadzając się ze słowami Daniela - Maxim. Czy byłabyś w stanie po konferencji obejrzeć dokładniej tego szczura pod mikroskopem? Musimy wiedzieć skąd się wziął na Krucjatorze. Zapakuj go proszę odpowiednio i zajmij się tym. To może być na razie ważniejsze od raportu na temat stanu ogrodu botanicznego.

Maxim nie musiała wybierać się do laboratorium specjalnie po to, by wziąć stamtąd worek foliowy. W składziku był cały karton różnych worków. Podczas gdy szukała odpowiedniego rozmiarem opakowania na szczura, kaptan znalazł na półce małe pół-sferyczne pudełko i schował je do kieszeni.
Daniel pomógł Max zawinąć szczurze zwłoki w foliowy worek. Potem udali się całą trójką do sali konferencyjnej. Do zebrania zostało im parę minut, które wspólnie przegadali.
 

Ostatnio edytowane przez PonuryByk : 14-06-2008 o 00:18.
PonuryByk jest offline  
Stary 14-06-2008, 00:00   #25
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Po badaniach, i zdaniu kapitana na temat zebrania wybrałem się do swojej kajuty. Przede wszystkim chciałem mieć przy sobie swoje rzeczy.
Po kilkukrotnym zabłądzeniu, które zawsze kończyło się ślepą uliczką, wreszcie trafiłem do kajuty. "Te korytarze zostały przebudowane, czy to ze mną coś nie tak?"
Od razu otworzyłem szafkę. Ubrałem swój uniform, a następnie wyciągnąłem z szafy swoją torbę. Otworzyłem ją i znalazłem w niej pasek na narzędzia. Założyłem go, a następnie włożyłem w niego młotek, śrubokręt i wszelkiego rodzaju lżejszy sprzęt. Reszta została w torbie.
Potem wyciągnąłem swój pistolet. W końcu po raz pierwszy jestem w kosmosie. "Kij wie co tu może mnie spotkać. Lepiej być ubezpieczonym." Wyciągnąłem magazynek. Niestety pusty. "Przynajmniej nadaje się do straszenia." Na szczęście mam jeszcze swój niezawodny nóż. Włożyłem go do paska obok śrubokrętu i zamknąłem torbę, po czym zamknąłem ją w szafce. Wyszedłem z kajuty.
"Wypadałoby się rozejrzeć po swoim miejscu pracy."
Najpierw skoczyłem do maszynowni. W końcu była najbliżej. Nic nadzwyczajnego. Olbrzymie silniki pracujące na oko bez zarzutu. "Pamiętam jakie zrobiły na mnie wrażenie pierwszego dnia pobytu na "Krucjatorze". Przez 3 godziny nie mogłem oderwać od nich wzroku." Potem zajrzałem na trzeci poziom, by rozejrzeć się po składziku i doglądnąć wieżyczek. W składziku wszystko wyglądało jak dawniej. "Mam nadzieję, że jak będę czegoś potrzebował to nie będę się mylił tyle razy co przy próbie znalezienia właściwej drogi tutaj." Wieżyczki też na oko działają sprawnie. Wypróbować ich raczej nie mogę, ale nie widzę, żadnej usterki. "Zajmę się tym dokładnie później jak będę miał trochę więcej czasu."
"Co by tu porobić do czasu tego zebrania/odprawy? Może pochodzę po statku na ślepo i trafię na coś interesującego?" Co wymyśliłem, to zrealizowałem. Po jakimś godzinnym błądzeniu trafiłem do ogrodu. "Zdaje się, że ta Max jest jakimś doktorkiem od roślinek. Na pewno będzie interesującą towarzyszką do rozmowy. Może nie tylko rozmowy."
Niestety nigdzie jej nie znalazłem. "Pewnie jest w swojej kajucie, ale nie ma sensu jej szukać, bo zanim bym się sam odnalazł po takiej wycieczce, moglibyśmy już być u kresu podróży. Trudno może następnym razem."
Z braku ciekawszego zajęcia wyszedłem z ogrodu, usiadłem na podłodze na korytarzu i pogrzebałem w kieszeni uniformu. "Jest" Moja paczka papierosów. Wyciągnąłem jednego i włożyłem do ust. Nigdy nie paliłem, ale takie "palenie" jakoś zawsze przynosi mi miłe uczucia. A więc oparłem się o ścianę, przykryłem czapką oczy i z fajką w ustach wyczekiwałem minięcia tych pięciu godzin.
 
Col Frost jest offline  
Stary 14-06-2008, 00:57   #26
 
Manni's Avatar
 
Reputacja: 1 Manni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputacjęManni ma wspaniałą reputację
Max była trochę zdezorientowana całą sprawą. Z zachowania Kapitana i późniejszych rozmów wywnioskowała, że to pierwszy taki przypadek na statku. Są dwie możliwości. Albo szczur jakoś uciekł z laboratorium czy klatek znajdujących się w zagrodach i oby to był jeden i a nie cała kolonia, bo już by się ich nie odszukało gdyby zaczęły się rozmnażać gdzieś w wentylacji. Szczególnie jeżeli miały by ponad wiek na to. Albo co jest jeszcze gorszym wypadkiem. Jakieś draństwo zalęgło się jeszcze na ziemi. Przy budowie statku. W tym drugim wypadku mogły by przenosić jakieś choroby. Max nie wiedziała za bardzo. Co miało znaczyć "obejrzeć dokładniej tego szczura pod mikroskopem", chyba znalazła sobie nową fuchę. Z pomocą komputera mogła by bez problemu sprawdzić, czy szczur przenosił jakieś choroby. Ale raczej nie dowie się skąd się wziął. Niemniej jednak nie komentowała, spokojnie zapakowała szczura. Jeszcze przed rozpoczęciem konferencji była w stanie stwierdzić czy szczur był ze "statkowej hodowli". Przejechała środkowym palcem z implantem po karku zwierzaka w którym powinien znajdować się implant identyfikacyjny po czym odczytała rezultat na zegarku (który poprzez połączenie magnetyczne wyświetlał wyniki z implantu, jednak musiał być blisko niego, dlatego Max nosiła zegarek trochę dziwnie, bo na prawej ręce). Gdyby szczur był z hodowli, wynik powinien pokazać obecność kawałka metalu w karku zwierzaka. Chyba, że...
- Komputer, czy przez okres hibernacji wszystkie nowo narodzone zwierzęta były znakowane implantem identyfikacyjnym? I czy jesteś w stanie ustalić obecność innych istot na statku poza ludźmi oraz zwierząt w laboratorium oraz zagrodach i podać ich położenie?
Rozsiadła się przed stołem oczekując na konferencje która lada chwila ma się zacząć, oraz oczekując na odpowiedź Komputera.
 
__________________
"If you want to know where your heart is,
look where your mind goes when it wanders"

Ostatnio edytowane przez Manni : 14-06-2008 o 01:01. Powód: Literówka
Manni jest offline  
Stary 14-06-2008, 12:26   #27
 
Mizuichi's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znany
Dotarłem na miejsce na parę minut przez rozpoczęciem konferencji. W sali panowała nieco dziwna atmosfera. Wszyscy na coś czekali, ciekawe na co. Spokojnie podszedłem do stołu i zająłem jedno z wolnych miejsc. Ja Również milczałem. Miałem dziwne wrażenie że kiedy się odezwę zostanę postawiony przed sądem płowym a następnie rozstrzelany, dopiero po upływie pewnej chwili uzmysłowiłem sobie że w wojsku już nie jestem. Tak wiec ewentualne przewinienia skończą się jedynie naganą czy karcerem. Postanowiłem zaryzykować.
- Kapitanie - zwróciłem się z szacunkiem do przełożonego - czy mógłbym wiedzieć co się stało, może będę mógł pomóc - Cholera to chyba zabrzmiało impertynencko, moje pieprzone szczęście, zawsze muszę coś zawalić.
Czekając na odpowiedz, szybko przebiegłem wzrokiem po zgromadzonych, chyba brakowało jednej osoby a zebranie tuż, tuż. Mam nadzieję że się nie spóźni, nie chę tkwić tu bez powodu.
 
Mizuichi jest offline  
Stary 14-06-2008, 19:02   #28
 
PonuryByk's Avatar
 
Reputacja: 1 PonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodnie
Przez okres hibernacji nie było żadnych nowych narodzin pośród zwierząt laboratoryjnych i hodowlanych. Zgodnie z ustalonym harmonogramem wszystkie zwierzęta poddane zostały hibernacji w tym samym przedziale czasowym co ludzie, to znaczy od maja do grudnia 2096 roku, czyli 120 lat temu. Każde zahibernowane zwierzę posiada chip. Bez trudu potrafię je zlokalizować. Znajdują sie w kapsułach i komorach hibernacyjnych w inkubatorze na poziomie pierwszym. Także kamery zamontowane w robotach doglądających zamrożone obiekty wskazują na ilość obiektów zgodną z harmonogramem hibernacji. Natomiast jeśli mowa o osobnikach nie posiadających chipa, zlokalizować mogę je tylko pod warunkiem, że zauważy je jeden z wysłanych przeze mnie robotów. Kolejny zwiad pokładu Krucjatora przewidziany jest na godzinę 22:00 - Wyczerpująco odpowiedział komputer.

 

Ostatnio edytowane przez PonuryByk : 14-06-2008 o 19:36.
PonuryByk jest offline  
Stary 14-06-2008, 19:36   #29
 
PonuryByk's Avatar
 
Reputacja: 1 PonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodnie
Zebranie rozpoczęło się mimo, że Mikaela nie było wśród zebranych. Kapitan wstał ze stołu, o który oparł się w trakcie rozmowy z Maxim i z Danielem i wyszedł na środek. Do sali wszedł także Matthew, który przysnął w korytarzu. Szybko dołączył do oczekujących.

Słyszeliście odpowiedź komputera
- zaczął przemówienie Pavel - Mamy poważny problem. Na pokładzie mamy szczury. I to nie sądzę, żeby to był jeden tylko osobnik, który musiałby mieć teraz ponad 120 lat. Musiały być co najmniej 2 na początku i rozmnożyły się.


Komputer, Jak myślisz, jak wielkiej populacji szczurów możemy się spodziewać? -
Zadał pytanie komputerowi unosząc przy tym głowę do góry tak, jakby miał gdzieś nad sobą mikrofon.

Przy założeniu, że populacja szczurów powstałaby z dwóch tylko osobników, w warunkach przeciętnych co 2 miesiące rosłaby 8-krotnie. Liczba osobników w takim przypadku przekroczyłaby 8,62 * 10 do potęgi 317.
Należy jednak zwrócić uwagę, że nawet gdyby miały one nieograniczony dostęp do pokładowej spiżarni, nie wystarczyłoby dla nich jedzenia. Szybko zostałyby również wykryte. Pożywienie przechowywane jest w lodówkach. Ewentualnym pokarmem dla szczurów mogłaby być roślinność ogrodu botanicznego. Sugeruję, że liczba osobników nie powinna być wielka i mieścić się w przedziale od 1 do 400 osobników, w tym jeden martwy. - odpowiedział komputer.

Pavel opuścił głowę i spojrzał na zebranych. Czuł na sobie ich spojrzenia, bo to on opiekował się Krucjatorem przez ostatnie 2 tygodnie.
Ale przecież nie przez 120 lat -
pomyślał sobie. Czekał na jakieś komentarze.
 

Ostatnio edytowane przez PonuryByk : 14-06-2008 o 19:42.
PonuryByk jest offline  
Stary 14-06-2008, 19:58   #30
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Czyli jak zwykle ktoś czegoś nie dopilnował. Zawsze to samo. Zamiast owijać w bawełnę i chrzanić bez sensu, zapytam wprost. Jakie systemy straciliśmy? Nie wierzę, że kolonia szczurów mieszkająca tu od 120 lat nie poprzegryzała tu i tam jakichś kabli. Rany, dobrze że przynajmniej zamrażarka działa. No i drugie pytanie. Jakieś pomysły jak sie tego pozbyć, bo chyba nie będziemy chodzić po korytarzach i strzelać do wszystkiego co się rusza, co?
 
Col Frost jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172