lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Autorskie] Siła Ostrza (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/5870-autorskie-sila-ostrza.html)

Vinc_58 23-07-2008 10:06

Lu

Zmierzając do chatki,poczułaś się dziwnie,jakby ktoś przeczesywał twój umysł.Gdy dotarłaś do ogrodu,przeszłaś kilka kroków obok różnych zwierząt i otworzyłaś drzwi.Na środku pomieszczenia stał druid,otaczały go zwierzęta.Wilka trzymał na "smyczy",widać,że zwierzę było wściekłe.
Mężczyzna wskazał ci fotel i usiadł w drugim.Zaczął mówić,nie zwracając uwagi na twoją kuszę:


-Z pewnością jesteś Lu.Mam dla ciebie zadanie.Musisz zdobyć dla mnie kamień,który znajduje się w tym lesie za moją chatą.Strzeże go pewien strażnik...W samej wieży,bo tam masz się udać,znajdziesz szereg pułapek,które ominiesz.W ostatniej komnacie czeka na ciebie mój wysłannik,uwieziony tam przez strażnika.

Urwał i pogładził sierść wilka.

Milito
Elfka zaklęła i plunęła ci w twarz,wyrywając się z uścisku.Doturlała się do orionów i cisnęła jednego zn ich prosto w ciebie,trafiając w ramię.Lewe.Kobieta wstała,podnosząc broń i mówiać:
-Nie domyślasz się?


HP:60/80

Qatrix
Elfka,powalona i bez broni,bez słowa podała ci fiołkę z zielonym płynem.Po tym ruchu,zemdlała.

HP:88/100


Zael
Elf padł na drugie kolano,gdy ciąłeś go w pierwsze.Cios w szyję zablokował,unosząc miecz.Jednak nie miał sił walczyć.Był zdany na twoją łaskę.

HP:100/100

Marjan 23-07-2008 10:15

No w końcu jakoś doszliśmy do porozumienia.
Opieram się plecami o balustradę mostu po czy podnoszę fiolke do góry i zaczynam ją oglądać.
A co jeśli to trucizna? Ech jakoś musze zaryzykować.
Wypijam fiolkę po czym liną związuje zabójczynię i zaczynam przeglądać jej plecak. Jeśli znajduje jakieś ciekawe rzeczy w stule bełtów, kuszy kolejnych mikstur(wcześniej staram się rozpoznac czym one są) wkładam je do swojego plecaka. Po czym przeżucam ją przez swoje ramie i zaczynam iść w stronę końca mostu. Za wczasu zabieram jej kusze i przyczepiam ją do paska.

Hanibal 23-07-2008 10:51

Wyciągam orion i zaczynam się oddalać, gdy jestem w odległości ok. piętnastu metrów szybkim ruchem ciskam w nią mieczem i w tym samym momencie wyciągam z kołczanu strzałę, ściągam z ramienia łuk i celuje do elfki.
Krzyczę- rzuć te gwiazdki, wywal je w pizdu, tylko nie we mnie!

1.Jeśli usłucha każe jej uklęknąć i trzymać ręce w górze.
2.Jeśli ciśnie we mnie orionem uskakuje i strzelam jej w ramię ręki, którą rzucała.

Nergala 23-07-2008 11:11

-Że tam dojdę jesteś pewien? Znaczy się, ja nie mówię, że nie chcę iść, tylko się zastanawiam, czy może jesteś jakimś jasnowidzem - powiedziała uśmiechając się. Wolała nie czekać na odpowiedź, druid wydawał się jej dosyć oschły. -No to idę po twojego wysłannika - rzuciła radośnie wychodząc. Wieża w lesie za chatką powtarzała sobie zmierzając w tamtym kierunku.

kaufi 23-07-2008 19:52

To by było na tyle. Chowam katany po czym spokojnym powolnym głosem tak żeby dobrze zrozumiał mówię -Poddajesz się czy wolisz zginąć w bezsensownej walce, teraz już dobrze wiesz że nie możesz wygrać.

Vinc_58 24-07-2008 19:20

Qatrix

Wypijając eliksir od razu poczułeś się lepiej.Ból głowy i całego ciała ustąpił,gdy przeglądałeś rzeczy dziewczyny.Znalazłeś jedynie kilka bełtów i pergamin.Papier wyrzuciłeś,był czysty.Idąc w kierunku końcu mostu,poajwiłeś się w dziwnej krainie.W twoje oczy rzucił się mężczyzna biegnący po trakcie.Od razu zaczepił cię i wręczył list.Nic nie mówiąc,odbiegł dalej.Rozwinąłeś pergamin i czytałeś:

Drogi Panie Qatrixie!
Prosiłbym pana o jak najszybsze przybycie na pobliski cmentarz.Znajdziesz go idąc przed siebie.Tam się spotkamy.
Z szacunkiem,
Antoni Tervin Erkowski,
Alchemik z krainy
Śniegu..


Milito
Kobieta odskoczyła przed mieczem i wykonała piruet,po którym znikła.Natomiast pojawiła się za tobą i ogłuszyła cię kopnięciem.Wstałeś po chwili,elfka dostała strzałą wystrzeloną przez ciebie pod wpływem bólu.

HP:57/80

Lu

Od razu znalazłaś się przed drzwiami wieży.Gdy odruchowo dotknęłaś drzwi,przed tobą zmaterializował się golem.Od razu uniknęłaś ciosu mieczo-ręką i odskoczyłaś od nogi dwumetrowego potwora.

HP:80/80

Zael

Elf rozpływa się,a ty znajdujesz się na dachach domów.Jesteś w mieście,choć nie wiesz w jakim.Nagle przed tobą materializuje się wilkołak,atakujący pazurami.Odskoczyłeś,ale musiałeś znów walczyć,uważając przy tym,żeby nie spaść z dachu.

HP:100/100

Marjan 24-07-2008 19:44

No pięknie cmentarz. Nie ma to jak poczytać jak ktoś był kochany po śmierci.Mówiąc te słowa położyłem zabójczynię na ziemi koło jakiegoś drzewa. Rozwiązałem linę, spakowałem ją do plecaka po czym ruszyłem w stronę cmentarza.
W drodze załadowałem bełt do kuszy (jak mogłem więcej niż jeden to wsadzam) po czym resztę bełtów na pasie w jakiejś sakiewce. Kusze znowu wieszam na plecach lub przy pasie.
Idąc badałem drogę przed sobą kosturem a rękę trzymałem na głowicy miecza.
Ciekawe co mnie czeka.

Nergala 24-07-2008 19:56

Problem. Baaaaaaaaardzo duży i twardy problem! pomyślała Lu przyglądając się stworowi. Gdzie to coś może mieć słabe punkty?? Zgięcia kolan i łokci? Może oczy, albo coś na głowie?? gorączkowo próbowała coś wymyślić. Strzeliła najpierw w zagięcia kończyn dolnych. Miała nadzieję, że trafi, w końcu przeciwnik jest dosyć duży i raczej nie zbyt szybki. O ile by się jej udało powalić Golema na kolana, wskoczyła by mu na plecy. W między czasie załadowała ponownie kuszę.

kaufi 24-07-2008 20:31

No, i to możemy już nazwać wyzwaniem. pomyślał lekko poddenerwowany. Tylko jak teraz wybrnąć z tej sytuacji zastanawiał się z katanami gotowymi ciąć przeciwnika gdyby ten spróbował się zbliżyć. Ruch mam za bardzo ograniczony, aby atakować w celu wytrącenia go z równowagi nie spróbuję bo jeszcze siebie zrzucę. myślał coraz bardziej zaczynając sie denerwować. "Pamiętaj każdego można pokonać, a najgorszym wyjściem jest panikowanie." nagle zadudniło mu w myślach olśniewając go Istnieje pewne ryzyko ale cóż, nic innego nie przychodzi mi do głowy. Zael udaje że w panice zaczyna sie rozglądać, opuszczając przy tym katany a gdy przeciwnik zbliży sie w skoku bądź po prost nacierając w ostatniej chwili podbija katany i napiera z całej siły, próbując nadziać wilkołaka na ostrza.

Hanibal 24-07-2008 20:51

Otrząsam się z szoku oddalając się.
Zaczynam szyć do niej z łuku. Staram się celować w kończyny i ramiona, w końcu nie chcę jej zabić.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:19.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172