Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-09-2008, 14:09   #1
 
Manji's Avatar
 
Reputacja: 1 Manji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnie
[EarthDawn] Epidemia

Rok 1449, Wiosna - Maj, Kratas - Miasto Złodziei.

Gaspar z nieco obolałym ramieniem opuszczał pokład Płomiennego Gargulca. Drakkar zacumowany był w północnej części Kratas, tej części, która była najbardziej spustoszona przez Horrory więc nikt tu nie mieszkał. Ponoć wciąż żyły tu pomniejsze bestie. Młody adept obciążony sporych rozmiarów sakiewką pełną złotych i srebrnych monet, szlachetnych kamieni i ozdób ze złota ruszył pewnym krokiem ku nowym przygodom. Nie pierwszy raz szedł przez północną część Kratas więc dobrze wiedział w którą ścieżkę powinien skręcić aby nie zbłądzić pomiędzy gruzowiskami. Miasto nie zmieniło się zbytnio od jego ostatniego tu pobytu, a nawet wcale się nie zmieniło. Wciąż było tu brudno, smierdząco i niebezpiecznie. Za każdym rogiem czaili się opryszkowie szukający okazji do łatwego zarobku, to tutaj najbardziej można było odczóć podziały rasowe, Gaspar o tym wiedział więc udał się do dzielnicy ludzkiej. Straż miejska praktycznie nie istniała, owszem byli strażnicy ale zawsze gdy cos się działo oni przybywali ostatni. Jedynie powiązania z tutejszymi kupcami, którzy handlowali wszystkim co tylko nadawało się na sprzedarz, gwarantowały jako takie bezpieczeństwo. Gaspar był powiązany z jednym z tutejszych kupców, z krasnoludzkim kupcem o rozległych powiązaniach, któremu był winien sporo gotówki.

Jeszcze tego samego wieczora, po solidnej kąpieli w miłym towarzystwie pięknej kobiety i po wypiciu dobrego wina, udał się do kasyna, jedynego prawdziwego kasyna w Barsawii. To właśnie tutaj zbierała się elita graczy, można było tu zagrać w każdą grę do tego dodatkiem była miła obsługa, dobre alkohole i gwarancja bezpieczeństwa. Gaspar po kilku godzinach rozrywki niemal podwoił swój majątek, teraz mógł śmiało zakupić wymarzonego gryfa. Los chciał, że przy jednym pokerowym stole siedziało dwóch kupców rozmawiali na głos tak, że wszyscy pozostali gracze, w tym Gaspar wyraźnie słyszeli rozmowę:
- Ależ drogi Ibrahim, nie mogę od ciebie kupić tego gryfa, raz ma już swoje lata, dwa nie mam funduszy aby go utrzymać. Sam dobrze wiesz ile te zwierzaki potrafią zjeść, a ja nie widzę dla niego zastosowania. Bardzo ci jestem wdzięczny, że to mnie pierwszemu składasz tą ofertę, ale niestety muszę ci odmówić.

Kupiec o imieniu Ibrahim postanowił zakończyć grę, Gaspar dostrzegł, że chce on skończyć grę bez względu na jej wynik. Jak po chwili się okazało miał on dobre karty, na tyle dobre aby wygrać. Zgarnął wygraną pożegnał się i ruszył do innego stolika.


(to jedynie część postu, pozostała dla Garika i Kseta pojawi się niebawem, Abishai możesz spokojnie odpowiedzieć na ten to wtedy część dla pozostałych graczy i dla ciebie wkleję w kolejnym poście)
 
__________________
Świerszcz śpiewa pełen radości,
a jednak żyje krótko.
Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym.
Manji jest offline  
Stary 06-09-2008, 13:07   #2
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Rok 1449, Wiosna - Maj, Kratas - Miasto Złodziei.

Powolny ruch dłonią, rozłożył karty przed oczami Gaspara...Następnie wzrok iluzjonisty przeniósł się na przeciwników. Adept obserwował przeciwników, starał się na podstawie ruchów ich dłoni określić jak silne karty mają...Obserwowanie twarzy miało sens w przypadku amatorów. Doświadczeni gracze, zachowywali kamienną twarz przy każdym rozdaniu. Bądź wykorzystywali mimikę twarzy jako broń wysyłając fałszywe sygnały...Dłonie natomiast...Nie kłamały, ale nie były też zbyt czytelne. Dlatego gadatliwość kupców, który rozgrywka wyraźnie nudziła, irytowała Gaspara. Rozpraszali bowiem skupienie na grze. Gdyby wcześniej Chorrolis nie spojrzał na nie go łaskawym okiem i gdyby obecnie jego sakiewka nie pęczniała od srebra, to pewnie by jak najszybciej poszukał innego stolika...Aż, nagle rozmowa obu kupców skręciła na interesujące iluzjonistę sprawy. Gaspar wstał od stolika i ruszył energicznym krokiem, za kupcem. zatrzymał go i rzekł wesołym głosem.- Z tego co przypadkiem zasłyszałem, masz do sprzedania gryfa. Rad jestem więc, żeśmy się spotkali, bo ja mam akurat trochę gotówki i chęć zainwestowania je w takiego zwierzaka.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:22.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172