M.M póki co nie mogę dać Ci reputacji.
Niemniej jednak za pierwszą część posta (choć i druga trzyma poziom), ukłon po samą ziemię.

Gwóźdź do trumny. :D

Jako, że słabo w tym tygodniu stoję z czasem, poczekam jeszcze na posty Wojnara i Marrrta, i dopiero po nich dam swojego.
Pozdr.

Widzę Marrrt, żeś nieugięty.
Jak Ci karła olałem, to się z innej strony do Beneta dobierasz. :D
No nic, tak czy siak skoro ja już opisałem w swoim poście moment oddalenia się od karawany. Pozostawię ewentualną utarczkę z Dodo w rękach MG. No chyba, że jest to jakiś problem. Wtedy ewentualne mogę opisać całe zajście. Choć nie wiem czy jest sens, skoro chcesz ruszyć akcję nieco do przodu.

Gdybym potrafił do zaśmiałbym się jak najnowszy Joker;)

Dacie radę Panowie. W końcu się pewnie karzeł doigra, albo was psychicznie wykończy;) Ze swojej strony żałuje tylko, że tak późno wrzuciłem, bo teraz nasz MG ma orzech do zgryzienia.

Wybaczcie, ale ostatnio nie mam na nic czasu. Nawet zalogować się na LI, co dopiero posta skrobnąć :(

Muszę zrezygnować z sesji, chyba że M.M zenpecuje kota a ja wrócę jak chora karuzela w moim lajfie trochę zastopuje, nie mogę jednoznacznie określić kiedy to będzie.

Pozdrawiam i jeszcze raz sorry.

Oja... W ogóle nie mam neta w tym tygodniu. Mój post będzie niestety dopiero w niedzielę. Piszę do Was w ogóle z zajęć TI, jedynej godziny w tygodniu, w której mogę przejrzeć LI :-P

Leoncoeur -> jeśli zajdzie taka potrzeba to zNPCuję kota i będzie na Ciebie czekał ;)

Swoje posty wrzucam na ogół dość szybko (choć oczywiście zdarzają się wyjątki ;)). No ale Marrrt gdybyś następnym razem wymyślił tego typu rzeczy wcześniej. Wystarczy po prostu dać znać, a wstrzymam się ze swoim tekstem. No albo będzie można dopisać coś wspólnie. Z kontaktem raczej problemów nie ma.

Co zaś się tyczy MG. To spoooko, jak na coś warto czekać, to z moim czekaniem problemów nie będzie. Oby tylko się ta przerwa nie wydłużyła zanadto. Zwłaszcza, że wreszcie zaczyna się nasza wspólna przygoda. I nie, nie zadam sobie pytania jak krótko, znaczy długo potrwa. :p

No i szkoda kota. ;) Miło było mieć jakiegoś zwierzaka na sesji. Zwłaszcza, że jeszcze nie zirytował Beneta. Tak czy siak, dziwnooki poczeka. Mam nadzieję, że niezbyt długo i powodzenia ze sprawami, które masz tam załatwić.

Strasznie Was przepraszam, ale dziś znów przyjdzie mi nawalić z postem :buu: Uwierzcie mi, że z przyczyn naprawdę ode mnie niezależnych. Jutro kończę o 16, jestem w domu, będę miał neta na 100% i wezmę się za odpowiedź.

Pozdrawiam i sorry.

Krótka piłka.
Ruszamy do przodu, czy też przyjdzie nam sczeznąć pośród śmierdzących siarkom i rozkładającymi się zębatymi dupami kupcami?

M.M pojawił się ostatni raz 28 kwietnia.

Wysyłam M.M PW jeśli do 10 września nie uzyskam odpowiedzi, lub tez nikt nie zaofiaruje się z prowadzeniem sesji, zamknę ją (oczywiście zawsze jest możliwość powtórnego jej otworzenia)

Pozdrawiam