[Komentarze] Tajemnica S a m a r i s - Strona 25

arm1tage · 06-12-2011, 15:07

Oczywiście jak najbardziej zachęcam by wspólnie powymyślać. Ale to bardziej problem Kovixa - on ma zrobić wszystko aż do wyjazdu z Trahmeru.

Armielu, ty drogę przez interior, i to częściowo będzie zależne od tego co opisał Kovix - no i ja oczywista też pomogę.

Kovix · 06-12-2011, 21:12

Mam dwie koncepcje. Albo całkowita oniryczność, sen, majaki, z których właściwie nie będzie wynikać, jak sobie radziliśmy.

Albo opiszemy, jak jemy jaszczurki pustynne, zbieramy rosę nocą na pustyni, jak polujemy w dżungli na różne zwierzątka, co jest rozwiązaniem wymagającym trochę inwencji. Bo trzeba przyznać arm1tage, że to bardzo trudne zadanie...

arm1tage · 16-12-2011, 07:55

Kovix zgłosił mi, że potrzebuje być może więcej czasu - temat jest przekrojowy, trudny do opisania i tak dalej - zgoda rzecz jasna.

Przychylam się do propozycji Armiela parę postów temu:

"W SAMARIS proponuję od dzisiaj pisać, jak się tylko uda. Nie widzę problemów."

Mamy czas i wszyscy podchodzimy do tematu poważnie, więc piszmy sobie jak wiatr w żagle będzie dął - raz mocniej, raz słabiej. Nie ma pośpiechu.

arm1tage · 23-12-2011, 16:20

Imfryd, Bogdan, Armiel. Kovix....

WESOŁYCH ŚWIĄT ludziska! Niech się darzy. Jak mawia mój znajomy myśliwy, coby palec zawsze zgadzał się z okiem.

arm1tage · 28-12-2011, 13:14

Dzięki za posta, Kovix.

No to...Pora na Ciebie, Armielu. Podróż przez interior. Przed opublikowaniem chciałbym, byś skonsultował ją ze mną.

najtrudniejsze powinno być oddalenie się od Trahmeru - gdzie nie ma już żadnych białych - na pierwsze terytoria gdzie w ogóle biali występują. (przez hektaaaaaaary pustkowi). Potem będzie już lepiej.

Ciekawe jest to, że lata tam teraz sporo "samolotów". W zadziwiający sposób szybko się rozprzestrzeniły i nie są traktowane jako prototypy... Nie powinno być problemu z dostaniem się do ładowni któregoś, jeśli znajdziesz dobry powód by zabrać dwóch włóczęgów...

arm1tage · 29-12-2011, 14:02

Piękny finisz...

Robercie.

Twój przyjaciel odchodzi, w stronę Samaris. Co zrobisz?

Zatrzymasz go? Dołączysz do niego? Rozejdziecie się, a ty pójdziesz w stronę bramy Xhystos?

Kovix · 29-12-2011, 15:11

Zróbmy dialog w docu, Armielu.

EDIT:

WIdzę, że doc do Samaris został zawłaszczony :P W takim razie może PW :P

arm1tage · 29-12-2011, 15:14

Nie, spokojnie

Zróbmy w Samaris - odgrodzę na dole dla Was.

Nie pogryziemy się przecież.

arm1tage · 02-01-2012, 08:59

Drodzy Gracze, na kolejnego posta będę potrzebował chwilkę czasu, ale na pewno za niezbyt długi czas powinien się pojawić.

No to, Kovix, epilog robimy solowo

Od razu uprzedzam fakt, że do miasta się dostaniesz - choć strażnicy dopiero po dwóch dniach dadzą się przekonać - zeby wpuścić zapuszczonego, zarośniętego dzikusa który opowiada niestworzone rzeczy przez bramę.

Ale będziesz w mieście. Zanim napiszę posta - potrzebuję informacji - tu w komentarzach mogą być - do jakich miejsc w Xhystos planujesz się udać. Wypisz je, numerując - założę, że najpierw odwiedziłeś nr 1, potem 2 itd...Kolejność ta może mieć znaczenie.

Jakie to mogą być miejsca? Jakie chcesz - może być ich wiele, albo tylko jedno - zależy od Ciebie. Budynek Rady? Twoje ulubione knajpy? Mieszkania znajomych? Twój Wydział - miejsce byłej pracy? Mieszkanie, w którym mieszkałeś przed wyjazdem? Czarny Kot? Jeszcze coś innego? Możliwości wiele.

Kovix · 02-01-2012, 14:14

Hmm... niech się zastanowię

Na pewno Robert na początek uda się do własnego mieszkania. Tam doprowadzi się do względnego porządku. Jeżeli mieszkanie będzie już w innych rękach, ablo będzie obstawione przez agentów Rady ( na co Robert będzie bacznie zwracał uwagę ), to pójdzie do łaźni miejskiej. Następnie uda się prosto do budynku Rady, powiedzieć, że zda relację z powrotu pod warunkiem wydania mu miejsca pobytu jego córki lub pomocy w jej znalezieniu. Jeżeli będą próbowali go aresztować/zatrzymać - ucieknie.

06-12-2011, 15:07	#241
arm1tage Reputacja: 1	Oczywiście jak najbardziej zachęcam by wspólnie powymyślać. Ale to bardziej problem Kovixa - on ma zrobić wszystko aż do wyjazdu z Trahmeru. Armielu, ty drogę przez interior, i to częściowo będzie zależne od tego co opisał Kovix - no i ja oczywista też pomogę. __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. "

06-12-2011, 21:12	#242
Kovix Reputacja: 1	Mam dwie koncepcje. Albo całkowita oniryczność, sen, majaki, z których właściwie nie będzie wynikać, jak sobie radziliśmy. Albo opiszemy, jak jemy jaszczurki pustynne, zbieramy rosę nocą na pustyni, jak polujemy w dżungli na różne zwierzątka, co jest rozwiązaniem wymagającym trochę inwencji. Bo trzeba przyznać arm1tage, że to bardzo trudne zadanie... __________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie...

16-12-2011, 07:55	#243
arm1tage Reputacja: 1	Kovix zgłosił mi, że potrzebuje być może więcej czasu - temat jest przekrojowy, trudny do opisania i tak dalej - zgoda rzecz jasna. Przychylam się do propozycji Armiela parę postów temu: "W SAMARIS proponuję od dzisiaj pisać, jak się tylko uda. Nie widzę problemów." Mamy czas i wszyscy podchodzimy do tematu poważnie, więc piszmy sobie jak wiatr w żagle będzie dął - raz mocniej, raz słabiej. Nie ma pośpiechu. __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. "

23-12-2011, 16:20	#244
arm1tage Reputacja: 1	Imfryd, Bogdan, Armiel. Kovix.... WESOŁYCH ŚWIĄT ludziska! Niech się darzy. Jak mawia mój znajomy myśliwy, coby palec zawsze zgadzał się z okiem. __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. "

28-12-2011, 13:14	#245
arm1tage Reputacja: 1	Dzięki za posta, Kovix. No to...Pora na Ciebie, Armielu. Podróż przez interior. Przed opublikowaniem chciałbym, byś skonsultował ją ze mną. najtrudniejsze powinno być oddalenie się od Trahmeru - gdzie nie ma już żadnych białych - na pierwsze terytoria gdzie w ogóle biali występują. (przez hektaaaaaaary pustkowi). Potem będzie już lepiej. Ciekawe jest to, że lata tam teraz sporo "samolotów". W zadziwiający sposób szybko się rozprzestrzeniły i nie są traktowane jako prototypy... Nie powinno być problemu z dostaniem się do ładowni któregoś, jeśli znajdziesz dobry powód by zabrać dwóch włóczęgów... __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. "

29-12-2011, 14:02	#246
arm1tage Reputacja: 1	Piękny finisz... Robercie. Twój przyjaciel odchodzi, w stronę Samaris. Co zrobisz? Zatrzymasz go? Dołączysz do niego? Rozejdziecie się, a ty pójdziesz w stronę bramy Xhystos? __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. "

29-12-2011, 15:11	#247
Kovix Reputacja: 1	Zróbmy dialog w docu, Armielu. EDIT: WIdzę, że doc do Samaris został zawłaszczony :P W takim razie może PW :P __________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie...

29-12-2011, 15:14	#248
arm1tage Reputacja: 1	Nie, spokojnie Zróbmy w Samaris - odgrodzę na dole dla Was. Nie pogryziemy się przecież. __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. "

02-01-2012, 08:59	#249
arm1tage Reputacja: 1	Drodzy Gracze, na kolejnego posta będę potrzebował chwilkę czasu, ale na pewno za niezbyt długi czas powinien się pojawić. No to, Kovix, epilog robimy solowo Od razu uprzedzam fakt, że do miasta się dostaniesz - choć strażnicy dopiero po dwóch dniach dadzą się przekonać - zeby wpuścić zapuszczonego, zarośniętego dzikusa który opowiada niestworzone rzeczy przez bramę. Ale będziesz w mieście. Zanim napiszę posta - potrzebuję informacji - tu w komentarzach mogą być - do jakich miejsc w Xhystos planujesz się udać. Wypisz je, numerując - założę, że najpierw odwiedziłeś nr 1, potem 2 itd...Kolejność ta może mieć znaczenie. Jakie to mogą być miejsca? Jakie chcesz - może być ich wiele, albo tylko jedno - zależy od Ciebie. Budynek Rady? Twoje ulubione knajpy? Mieszkania znajomych? Twój Wydział - miejsce byłej pracy? Mieszkanie, w którym mieszkałeś przed wyjazdem? Czarny Kot? Jeszcze coś innego? Możliwości wiele. __________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. "

02-01-2012, 14:14	#250
Kovix Reputacja: 1	Hmm... niech się zastanowię Na pewno Robert na początek uda się do własnego mieszkania. Tam doprowadzi się do względnego porządku. Jeżeli mieszkanie będzie już w innych rękach, ablo będzie obstawione przez agentów Rady ( na co Robert będzie bacznie zwracał uwagę ), to pójdzie do łaźni miejskiej. Następnie uda się prosto do budynku Rady, powiedzieć, że zda relację z powrotu pod warunkiem wydania mu miejsca pobytu jego córki lub pomocy w jej znalezieniu. Jeżeli będą próbowali go aresztować/zatrzymać - ucieknie. __________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie...