Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-11-2010, 01:11   #11
 
Gratisowa kawka's Avatar
 
Reputacja: 1 Gratisowa kawka ma wyłączoną reputację
Peter na początek odpowiedział ciężkim westchnieniem - był najwyraźniej jedynym, który z Madame Web nie miał uprzednio nic do czynienia i fakt, że absolutnie NIC nie wiedział, był przytłaczający. Kontekst sytuacyjny pojawienia się chłopaka w innym wymiarze nie pomagał. Mały. Cóż, nie wszyscy zaczynali od bycia super doświadczonymi.
- No... - Jakby tu zacząć? - Jak zauważyłem, ty - Wskazał Spider-mana... 2? Ok, tego większego, co to miał więcej do powiedzenia niż "jestem zajebisty".
- Bardzo wyraziście się odniosłeś do włamu do Empire State Building. Wprawdzie i tak nie wiemy jaki będzie Osborn w tym wymiarze ale może... ee... wymiana informacji mogłaby jakoś pomóc.
Nawet nie krył, że wolałby w tym momencie działać niż mówić. Rozejrzał się na boki i do góry, cały czas wsłuchany w otoczenie. Wprawdzie nie tak działał Spider-sense, ale Peter musiał korzystać ze wszystkich możliwości jakie dawało mu własne ciało. Mięśnie miał cały czas naprężone jak struny.
- Przykładowo, Green Goblin w moim wymiarze nie należał do najgroźniejszych typów. To znaczy, byli gorsi, no. Karierę przestępczą przerwał jego syn, dragi. Koniec. Ale u was mogło być gorzej, więc może warto wymienić notatki?
Wzruszył ramionami. Nawet nie mówił przekonująco, w myślach zajęty już czymś innym. Konkretnie, czasem skoku - powinno mu było wyjść z półtora raza krócej, zważywszy na blokady techniczne pewnie źle rozegrał rozpęd i skok, przez co dodatkowo miał mniejszą prędkość i czas wyszedł mu słabszy. A miał się skupić na tym, co robił na tyle, na ile potrafił. Po dwóch pozostałych już były widoczne nadnaturalne zdolności, o których świadczyła choćby elastyczność dwójki pokazana w trakcie samego skoku, jak i jego technika, którą "zwykłym" ludziom trudno by było osiągnąć, nie, to praktycznie niemożliwe. Jemu się nie udawało. Czyli miał do czynienia z dwójką obdarzoną mocami. A to znaczyło jedną, znamienną rzecz - że będzie musiał im dotrzymywać kroku, chyba, że nie potrafią wykorzystać własnego potencjału. Nie musieli być szkoleni. No i to był kolejny argument za pracą w pojedynkę - przeciw na razie było tylko, że któryś z nich mógł być lepiej przygotowany na to wielkie "zło" któremu powinni byli sprostać. Ale, jaki to problem wślizgnąć się bezszelestnie do strzeżonego budynku, kiedy jest się ninja?
 
Gratisowa kawka jest offline  
Stary 26-11-2010, 21:53   #12
 
Tasselhof's Avatar
 
Reputacja: 1 Tasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputację
- U mnie żaden z famili Osborne'ów nie stąpa już po tej ziemi, obydwaj skończyli jako ofiary swych zabawek. Zresztą znam gorszych typów od nich choćby Carnage czy Hobgoblin. W ogóle to ile macie lat? Bo w kostiumach ciężko rozpoznać. Ja mam 30 i obecnie moją głowę zaprząta mi kulogłowy. Kojarzycie kolesia nie? Hokus pokus i króliczek z kapelusza co gotów jest was wszamać na drugie śniadanie.
 
Tasselhof jest offline  
Stary 26-11-2010, 23:38   #13
 
razdwaczy's Avatar
 
Reputacja: 1 razdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znany
- A mój Norman - westchnął Parker -Zmierza prosto, ku tronowi świata. Kiedy Tony Stark doprowadził do wojny domowej między superludźmi, on spokojnie dowodził sobie rządową drużyną superpsychopatów, która miała nas wytropić i zabić. Wcześniej zrobił dwoje dzieci mojej Gwen, zrzucił ją z mostu i manipulował doktorem Warrenem, aby ten mnie sklonował i sprawił, żebym uwierzył że nie jestem prawdziwy. Ten sukinsyn jest najbardziej niebezpiecznym psychopatą, jaki stąpa po mojej ziemi.
Podrapał się po głowie.
- Facet przekonał prezydenta, że już nie jest goblinem i będzie dobrym sługą wujka Sama. Nie możemy go nie doceniać.
Spojrzał na NY.
- Opowiedzcie mi coś więcej o waszych ziemiach. Jak z May? - do oczu napłynęły mu łzy - Dbajcie o nią i nigdy nie narażajcie jej na niebezpieczeństwo. Tak samo z MJ, Gwen, Betty i z Benem jeśli jeszcze żyje. Nigdy nie pozwólcie komukolwiek dowiedzieć się, że Peter Parker i Spider Man to ta sama osoba.
Przez chwilę ważył słowa.
- Ja ujawniłem się przed całym światem. Doprowadziłem do tego, że Kingpin zabił May, ja próbowałem go zabić i popełniłem przestępstwa, za które grozi mi prawie sto lat odsiadki. Nigdy nie ufajcie Tony'emu Starkowi. To sukinsyn, megaloman i manipulator, który wessie was w swoje sprawy i sprawi, że dostaniecie w dupę zamiast niego.
Dziwne, - pomyślał Peter - przez wyrzucenie tego wszystkiego z siebie poczułem się lepiej
- Musimy jakoś się odróżniać - stwierdził - jako, że chyba wszyscy nazywamy się Peter Parker, musimy wybrać sobie jakieś aliasy. Ja będę czarny, ty symbiot, a ty mały, będziesz - niech pomyślę - mały. W porządku? Spider-Avengers Assemble! Zawsze chciałem to powiedzieć. Luke pęknie z zazdrości, kiedy mu o tym opowiem.
 
razdwaczy jest offline  
Stary 27-11-2010, 20:02   #14
Banned
 
Reputacja: 1 Rykoszet nie jest za bardzo znany
Trzech pajęczków rozmawiało na dachu, a tymczasem w pobliżu na poziomie ulic przechadzali się Kraven The Hunter i Scorpion. Co ciekawe w przypadku Kravena wszytko wskazywało na to że "zwierzyna zalazła mu za skórę


'Nie wiem na co narzekasz' powiedział Scorpion. 'Wyostrzone zmysły, super siła i futro na zimę gratis'
Kraven tylko warknął wrogo.
Z naprzeciwka nadchodził jakiś mocno znerwicowany jegomość w garniturze ściskając z całej siły skórzaną aktówkę. Scorpion z szerokim uśmiechem skoczył na niego. Przechodzień miał na tyle oleju w głowie by wziąć nogi za pas. Zielony złoczyńca zabrał się do przeszukiwania aktówki w poszukiwaniu portfela.
'To uwłacza honorowi wojownika stwierdził z niesmakiem Kraven. 'Jest nawet poniżej twojego poziomu'
'Ale jest zabawne' zarechotał Scorpion. 'Miasto jest nasze, a Goblin i tak powiedział >>na ulicy róbcie co chcecie<<
'Da powiedział też...
Urwał nagle węsząc w powietrzu. Gestem nakazał Scoprionowi ciszę. Pchnął go w ciemność zaułku i wskazał budynek, na którym były widoczne trzy postacie.
'Pająk, ale jakiś dziwny' mruknął pod nosem.
'Czy my przypadkiem już go nie dorwaliśmy?' Spytał Scoprion.
Kraven wzruszył ramionami i ruszył ku drabince pożarowej.

Trzy pajęcze zmysły odezwały się równocześnie. Na krawędzi budynku pojawiło się dwóch złoczyńców i bez słowa ruszyło do walki. Mały i Symbiot zostali na wejściu poczęstowani kwasem Skorpiona, a Kraven ruszył na ostatniego z bohaterów z łapami uzbrojonymi z czarne pazury ostrze od skalpelu.
 
Rykoszet jest offline  
Stary 27-11-2010, 23:38   #15
 
razdwaczy's Avatar
 
Reputacja: 1 razdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znany
- No chodźcie! - wysyczał Peter. Od początku tej przygody miał ochotę komuś przywalić.
Spojrzał na swoich towarzyszy i przeciwników. Uznał, że jeśli tamten symbiot jest równie silny, jak Venom to sobie poradzi, ze skorpionem, który w jego świecie stał się dumnym nosicielem oryginalnego symbiota. Spojrzał na Kravena.
- Kopę lat, od kiedy mnie pochowałeś i nosiłeś kostium, który mam na sobie, Siergiej.
Zaplanował sobie walkę. Najpierw oślepi łowcę pajęczyną, potem przeskoczy go i spróbuje przywalić nim parę razy o dach. To powinno zmiękczyć Kravinoffa.
- Uważać na Gargana. - pomyślał, łapiąc kątem oka ruch Scorpiona.
 
razdwaczy jest offline  
Stary 28-11-2010, 20:29   #16
 
Gratisowa kawka's Avatar
 
Reputacja: 1 Gratisowa kawka ma wyłączoną reputację
Peter wszystko o skwitował milczeniem, najwyraźniej uznawszy, że to już komentarza nie wymaga. Cały czas skupiony, dostrzegł dość szybko bardzo charakterystyczne, zupełnie jednak obce dla siebie sylwetki, obu zachowanie było jednakże nieomal jednoznaczne w swej istocie. Odsunął się więc nieznacznie i przygotował ostrza, gotów do ewentualnego ataku szczególnie ujrzawszy zachowanie zielonego. Czy to dobrze, czy źle, niejako przewidział wydarzenia.
- Nadchodzą - rzekł cicho. Umiejętności obejmowały też maksymalne wytężenie zmysłów. Zadumany więc się przygotował i, gdy tylko przyszli, w kierunku Scorpiona i Kravena pomknęły już dwa shurikeny. W przypadku pierwszego celował bardzo wyraźnie w ogon, upatrując w nim broń, u Kravena starał się trafić w kolano.
- Zajmij go, ok? - rzekł do symbionta i wyskoczył do przodu aby odbić się od pobliskiego klimatyzatora i z taką prędkością z jaką mógł jako wytrenowany skrytobójca, znalazł się za przeciwnikiem. To był pierwszy etap planu. Drugi stanowiło unieruchomienie jego nóg poprzez uszkodzenie ostrzami wewnętrznej strony kolan, jak i dezaktywacja broni w ogonie. W ten sam mniej więcej sposób.
 
Gratisowa kawka jest offline  
Stary 02-12-2010, 22:24   #17
Banned
 
Reputacja: 1 Rykoszet nie jest za bardzo znany
Jedno było pewne. Czary pająk trafił na takiego Kravena jakiego jeszcze nie znał. Kreven raz, że uniknął latającego ostrza Małego to jeszcze z pajęczyną w oczach był w stanie złapać go w powietrzu za nogę i posłać na ceglany komin. To na chwilę ogłuszyło weterana Civil War.
'Obawiam się że nie rozmawiasz ze swoim Krevenem' powiedział spokojnie myśliwy. 'Spider-man którego ja znam jest też szybszy i mniejszy.
Przykląkł w pozycji jaką przybiera kot do ataku. Był zwierzęco silny i szybki.
Tymczasem Symbiot właśnie zepsuł atak Małego. Nie zareagował w porę dając czas Scorpionowi na stopienie shurikneu w powietrzu za pomocą celnego strzału kwasem 'z ogona'. Zielony złoczyńca wiedziony doświadczeniem na innym Pająku zamachnął się gonem celując w przeciwnika który jak zawsze powinien zaatakować od tyłu. Nie mylił się. Ogon trafił w cel i owinął się wokół klatki piersiowej młodego ninja.
'Rusz się tylko, a go zgniotę' ostrzegł Symbiota, po czy zwrócił się do niedoszłego napastnika. 'Ty na pewno jesteś Spider-man? Bo jesteś tylko trochę szybszy od wściekłego Daredevila' zarechotał z własnego dowcipu nie co zaciskając uścisk.
 

Ostatnio edytowane przez Rykoszet : 02-12-2010 o 23:16.
Rykoszet jest offline  
Stary 02-12-2010, 23:34   #18
 
Gratisowa kawka's Avatar
 
Reputacja: 1 Gratisowa kawka ma wyłączoną reputację
- Dzięki, stary - warknął Peter w kierunku symbionta. Uścisk najbardziej bolał jego żebra ale niekompletnie unieruchomił nadgarstki. To był zasadniczy błąd strategiczny Scorpiona wynikający zapewne z przesadnej pewności siebie. O ile zwyczajnie Spider-man już dawno wystrzeliłby rzezimieszkowi pajęczynę w oczy (o czym młody nie wiedział), o tyle Mały musiał powziąć inną strategię. Zaczął się więc chaotycznie miotać, próbując się wyślizgnąć, dodatkowo coś warknąwszy kiedy uścisk się zacisnął, w tym czasie "mimochodem" z jego rękawicy wysunęło się niewielkie ostrze, które pofrunęło prosto w nasadę ogona Scorpiona. Nie zestrzeli go w tym stanie i zauważy za późno. Byle tym razem mu niczego ten drugi nie rozwalił, zresztą - pierwszy miał już kłopoty. Peter już zrozumiał, że dobrze by było Scorpiona zdjąć szybko aby nie robił zbyt wielu problemów. Dało się w sumie zrobić... przeciwnik myślał schematycznie. Młody chłopak musiał więc być dokładnie przeciwny schematom działania.
 
Gratisowa kawka jest offline  
Stary 03-12-2010, 00:29   #19
 
razdwaczy's Avatar
 
Reputacja: 1 razdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znanyrazdwaczy wkrótce będzie znany
Parker był doświadczony. To jedno można było o nim powiedzieć. Drugim było to, że był wkurzony. A trzecim było to, że miał proporcjonalną siłę pająka.
Peter nie tak dawno zniszczył budynek rzucając weń samochodem. Kiedyś skonstruował sobie katapultę, z której wystrzeliwał osobówki. To, że zawsze opierał się na zwinności nie znaczyło, że był słaby. Przeciwnicy spodziewali się wyrafinowanego, dowcipnego, przyjacielskiego pajęczaka. Może sposobem na nich była brutalna siła. Zaczął szarżować na przeciwnika, a planem zepchnięcia go z dachu. Jeśli zacznie spadać, to przecież złapie go siecią.
-Nothing can stop the Spiddernaut! - mruknął.
 
razdwaczy jest offline  
Stary 05-12-2010, 01:18   #20
 
Tasselhof's Avatar
 
Reputacja: 1 Tasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputacjęTasselhof ma wspaniałą reputację
Pet stał chwilkę i przyjrzał się uważnie ruchom młodego. Nic specjalnego tak jak podejrzewał, to był młody on niedojrzały i wciąż bezradny. Parker napiął pierś i spojrzał centralnie na scorpiona.
- Widzisz skoro chcesz to się nie będę ruszał.
Stwierdził krótko spidey. Po chwili samoistnie z jego brzucha wystrzelił podłużna i cienka niby macka utworzona przez symbionta. Była przekosmicznie szybka i nie do uniknięcia dla kogoś z obciążeniem. Albo uwolni młodego albo dostanie.
 
Tasselhof jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172