Drużyno, jakoś sensownie się dzielimy ekwipunkiem, czy wydzieramy go sobie z rąk krzycząc "kto pierwszy ten lepszy?" :D

Ciepłe ubranie i tak za małe na Tess, może po za swetrem, więc o resztę nie będzie się wykłócać :D Na razie ubierze coś z tych lekarskich, opiszę to w sesji :)
Co do reszty rzeczy nie będzie się upierać kto będzie je niósł, weźmie jednak jedną z kart dostępu i sprawdzi czy działają na tamtych zablokowanych drzwiach.
To tez będzie w sesji, ale pisze na wypadek, jakby ktoś mnie wyprzedził z postem ;)

To ja od razu napiszę, że karty na drzwiach niestety nie działają.
Krótka diagnoza pozwoli ustalić, że to dlatego, że czytniki kart zostały najwyraźniej odcięte od prądu.
To do opisania w sesji również.

A czujemy dym? I czy płomieniem zapalniczki da się sprawdzić przeciąg?

Nina z ubrań zechce tę mniejszą kurtkę ewentualnie, reszta za duża. Te osoby, które wezmą grubsze ciuszki zostawią te lekarskie, więc można założyć po dwie pary. I część z nich przeznaczyć na skarpetki, pardon, onuce.

Lost: dymu nie czuć, ale być może pożar jest na innym poziomie, plan trzymany przez Leona ma narysowane schody i windy, zaraz za tymi zamkniętymi drzwiami.
Wentylacja jeszcze trochę działa, płomień przyłożony do jakiegoś wywietrznika drga.

To jeżeli nie ma na razie chętnych na ciuchy, to ja przygarnę. W najgorszym razie będę pierwszym ochotnikiem w razie wyjścia na mróz :D

EDIT: Wezmę też kluczyki i papierosy razem z zapalniczką :)

Czas do poniedziałku.

S.W.A.T ostrzeżenie za brak posta.
Ledwo początek sesji, a tu już widzę problemy z pisaniem. :( Niedobrze, mam nadzieję, że to tylko złe dobrego początki. Jeśli nie macie pomysłu, czy chcecie coś dalej, zawsze można zagadać, pociągnąć do przodu.

Zresztą proponuję tak zrobić teraz, zadeklarować akcje w docu i ja je rozstrzygnę, dzięki czemu posuniemy się do przodu.

...

Myślałem że termin do dziś włącznie.

Myślał indor o niedzieli, a w sobotę... :)