-A nie wrzuciłem? Ok, może w rekrucie było... Dobra to wrzucam: https://docs.google.com/document/d/1...hSOguxmAU/edit


-A jakby co spoko możecie się pytać w komentach albo na swoich KP. Nawet na pw z tym, że mam chronicznie przepełnioną to w krytycznym momencie może komuś zeżreć pw i nawet nie będę wiedział, że coś, od kogoś z czymś było.

Hej, witam wszystkich. Liczę że będziemy się dobrze bawić. Jest nas całkiem sporo więc będzie wesoło. Wspólnie z towarzyszem DrNiktem zachciało nam się zrealizować dawny pomysł na grę w neuroshimę. Więc co tu owijać w bawełnę.. Show must go on!


Siergiej Nikołajewicz Kurczenko nie ma żadnej specjalnej ksywy. Przedstawia się tylko imieniem bo i tak kto umiałby poprawnie powtórzyć to nazwisko i otczestwo? Jego angielski jest troszkę koślawy i łamany, ale to bardziej kwestia akcentu niż znajomości języka.
Na pierwszy rzut oka młody, silny facet około trzydziestki. Jest energiczny i ma bystre spojrzenie. Ubrany w jakiś mundur i wojskowy płaszcz. Można powiedzieć "ile to znaczy w dzisiejszych czasach?". A jednak wydaje się że coś znaczy, bo mężczyzna jest zadbany od czubków butów po cholerną czapkę. Swoją drogą także dziwaczną, z jakimiś "uszami" po bokach i błyskotką z przodu. Jakąś czerwoną gwiazdą? Sierpem i młotem? Co to może być?
Jego ubrania są czyste i w dobrym stanie, a to niecodzienne w dzisiejszym świecie. Cała sylwetka nie jest jakoś wybitnie zakamuflowana bo choć większość łącznie z plecakiem jest w kamuflażu, to choćby broń, czy saperka już nie. Właścicielowi najwyraźniej to nie przeszkadza.
Twarz z pozoru surowa, bez zarostu czy wąsów, z wyraźnymi kościami policzkowymi i lekko zapadniętymi policzkami o gładkiej, nieco bladej skórze. Zazwyczaj wydaje się kamienna, aż czasem rozciągnie ją uśmiech. Gdy zdejmie czape z głowy, widać że włosy ma krótko ścięte. W każdym razie to co zostało ma czarny odcień. Nie boi się kontaktów z innymi, ale też nie lata by je nawiązywać. Jego plecy tyrają sporo tobołków, ale nie wygląda jakby robiło to na nim wielkie wrażenie. Porusza się i patrzy naturalnie.
W końcu, przewieszona na taśmie przez ramie wisi pod ręką spluwa. Jakieś kałaszopodobne coś.. Jeśli ktoś wie co to - Saiga-12. Jak nie wie, nic nie traci. Broń leży pod ręką na wypadek gdyby była potrzebna i po to jest, nie zaś do szpanowania.

-Ok, umieścilem panel i macie swoich hirołsów na tarczy strzel... eee... do identyfikacji kto jest swój się znaczy :) Mam nadzieję, że nikogo nie pominołem i nie pokręciłem nic z personaliami... Jak co to krzyczeć. :)

-Co do umieszczenia awatarów to rozmiar w granicach rozsądku. Aby nie wyżerał tekstu obok bo tekst jest celem historii a nie fotka no nie? Ponoć na szerokość w okolicach 200 jest ok wysokość już tak mniej...


@Carloss

-Jakbyś miał jakieś wątpliwości, to ten facet w barze pyta o Barney'a Twojego hirołsa :)

Bosede Baba Kafu
Niepełno sprytny mutek. Wielki niepełno sprytny czarnoskóry mutek. Ponad 2 metry wzrostu i ponad 200 kg żywej wagi. Zwykle jest bardzo grzeczny i łagodny.

Twarz Baby jest płaska jak u niektórych murzynów. Głowa łysa. Nos wyraźnie wielokrotnie złamany i płaski. Na domiar złego, facjata jest poparzona i ciągną się przez nią dwie głębokie blizny biegnące w poprze od lewej skroni aż w dół szyki. Jednak kark ramiona jak i część pleców porośnięta jest gęstym futrem jak u niedźwiedzia. Ciężkie pancerne płyty z tkanki kostnej i zrogowaciałej skóry pokrywają jego tors. Jedno z ramion zostało zamienione ciężką cyberprotezą.
Reszta ciała pokryta jest równie wieloma bliznami oraz paskudnymi poparzeniami.
Nogi Bosede są zupełnie nieludzkie. Moloch wyhodował je w jednym swych laboratoriów i przeszczepił cyborgowi. Przypominają one odnóża dinozaurów z rodziny raptorów. Silne i umięśnione, oraz pokryte gadzią skórą. W miejscach, gdzie nogi przywierają do torsu, wydaje się dochodzić do walki pomiędzy dwoma rodzajami skóry, narastają one na siebie nawzajem Na razie jednak gadzia tkanka zdaje się wygrywać, pokrywa bowiem już większą część pleców. Z przodu jednak, nadal góruje zwykła skóra, choć i ona zdaje się przejmować niektóre cechy gadziego DNA.
Oczy Baby również nie są ludzkie, przypominają wężowe i Baba widzi jedynie w termowizji.

O.o Ja pier.. jaki cudak ;d (Bez obrazy ^.^)

Witam

Clif Westrock - nie ma co strzępić języka i klawiatury. Jest równie przystojny jak Clint Eastwood i równie miły jak postacie przez niego grane :)
Obecnie ubrany w płaszcz, nie pierwszej nowości, z paroma zaszytymi okrągłymi dziurami. Do tego czapka, plecak średnio wypychany. Długiej broni nie widać.
Na oko wygląda tak, że mógł pamiętać coś sprzed końca świata :) Do tego obowiązkowy, wieczny 3 dniowy zarost.

Czytając opis baby tak sobie myślę że dobrze że gramy Komuchami a nie Naziolami;]

Komuchy w USA ech to jak miejszości seksualne na wiecu Młodzieży Wszechpolskiej :D

To tacy niedzielni komuniści, co golą się sierpem i próbują szerzyć propagandę młotem. I uważają, że są cool bo obnoszą się z kałaszem. :P

Bo kałachy są CooL! Swoją drogą nie bez przyczyn była to najpopularniejsza broń świata. Oj tawarisz nie gadaj że nie napijesz się z nami vodki?

Myślę że najlepsi rosjanie z nas będą jak jeden będzie miał strzelbę a drugi amunicję :P