A ja wole wyzwania i gra zgodnie z charakterem postaci. I jeżeli moja postać nie jest uległa tak od razu to dlaczego ma postąpić inaczej :)

UF, HUF po tyyyylu dniach bez odpisu, w końcu się udało ;)
proszę graczy by odpisali DO 24.06 i nie ma żadnych wyjątków na to.
Jeśli gracze mają problem ze swoim odpisem, służę pomocą przy pisaniu.

Bardzo Was proszę o trzymanie się terminów, bo inaczej, tak jak pisałam to wcześniej, wybija mnie to potwornie z rytmu a ostatnio mam bardzo dużo na głowie i nie chcę takich wielkich przestojów w grze. To nigdy dobrze nie robi na wenę i chęć do kontynuacji rozgrywki.

Przypominam, że część info pojawia się na docu ;)

No to Dima dyma na drugi koniec metra, przez Kitaj-Gorod...

Wróciłem :-)

Przepraszam, że tak długo, ale bez dostępu do komputera, tak z telefonu nie potrafię.

A i przepraszam za posta pod postem, ale chciałem żeby nikt nie przegapił tak doniosłego wydarzenia (mojego powrotu) :-)

Jak widzicie wszyscy, gra leży trochę. Ja ostatnio mam bardzo mało czasu (praca, praca,praca i tak od us..oj wiecie no :D )

Czy pozostali przy życiu gracze chcą kontynuować, czy nie? Darujemy sobie?
Ja też nie bardzo czuję się w mocy, jeśli mam to ciągnąć na siłę. Kolejny do tej pory nie odpisał, a miałam nadzieję, że to zrobi ;) - Bo chciałam Wam wszystkim odpisać w jednej kolejce a potem przez pracę trochę czasu nie miałam żeby rzucić okiem na to co się dzieje.
Chłopaki, no musicie się zdecydować, bo ja Was za uszy z odpisami ciągnąć nie będę (to w dalszym ciągu przytyk do Kolejnego i Eillif, która chyba już zupełnie położyła laskę na grze).

PS. Przydałoby się czasem usłyszeć od graczy, w sumie czemu nie, że czemu posta jeszcze nie ma, bo chcą się dowiedzieć co dalej ;) Wtedy miałabym większego pałera do pisania. A tak to nie wiem. Czy gra ssie, czy jest Wam obojętna, czy daje radę.
Wiem, że Turin to ma total bajzel, bo się przeprowadza, a co z resztą się dzieje... D:
Fajnie Paszczaku, że po tak długiej przerwie chciało Ci się odpisać, btw. ;)

No sama nie wiem no. Co dalej robimy. Ja pisać dalej mogę, tylko tak jak napisałam- zabija mnie praca, a w weekend non stop coś musi się dziać (goddamit!). Jeśli w Was takie długie okresy przerwy nie zabijają weny i chęci do grania i nie zabija Wam to atmosfery w rozgrywce- spoko. Postaram się napisać coś do niedzieli wieczorem, Paszczaka ofkors, bo reszta nie dała znaku życia (prócz Turina).

Nie jestem sam pewien. :???: Ciężko (przynajmniej mi) z chęcią do pisania przy takim tempie przygody, ale da się zrobić. Ja dalej mogę grać i sprawia mi to przyjemność, więc jeśli tylko MG i współgracze dalej mają chęci i czas to według mnie można by kontynuować. Jestem teraz w nowej szkole, ale jakbym się zmotywował to znalazłbym zawsze czas, żeby odpisać. Przepraszam, że się nie odzywałem, ale przy takich przerwach najzwyczajniej w świecie włącza mi się leń i zainteresowanie grą też spada. :oops: No ciężko będzie, ale damy radę. Pozostaje jeszcze pytanie, jak dużo fabuły zostało, bo jak jesteśmy przed połową to czarno to widzę. Rozumiem, że to nie od MG zależy i że po prostu ciężko znaleźć czas, a gracze (w tym ja) też jakoś specjalnie nie motywują, no ale jak to dalej ma się to wszystko po obu stronach tak ciągnąć to najlepiej będzie po prostu dać sobie spokój.

Reasumując, jeśli postanowimy, że gramy dalej to będę z przyjemnością odpisywał i grał, ale jeśli jedna tura będzie trwała dwa miesiące to realisytcznie patrząc, nie damy rady i lepiej to skończyć. Dostosuję się do ogółu. :)

Kolejny, dobrze prawisz, ale jedna uwaga: mam wrażenie, że zawsze z odpisem czekasz, aż Turin odpisze pierwszy ;). Ile razy próbowałam Cię namówić, żebyś odpisał to było coś w stylu "no już już".
Taka postawa mi bardzo nie leży i bardzo zniechęca, a to jeszcze mój pierwszy rpg jako MG :u

Podsumowując: prawda, zdecydujcie się czy chcecie grać i czy na pewno ciągniemy to dalej a zmobilizuję się i będę Wam odpisywać równo co tydzień. Ale to też zależy od Waszej dobrej woli i mobilizacji :D
Bo ja chętnie pociągnę to do końca. Rozgrywki nie zostało dużo, jesteście imho już ciut za połową. Nie planowałam tego rpga ciągnąć więcej niż MAX rok.

Ja chce grać, ale po prostu ostatni miesiąc miałem wycięty z życia. Teraz nie mam jeszcze stałego internetu, więc proszę o chwilę cierpliwości.

Chcę dokończyć historię Bunina :)

I ja bym dalej pograł.

No ok ;) to gramy dalej. Jutro w nocy postaram się napisać posta, ale nie wiem czy uda mi się cokolwiek napisać dla Kolejnego bez odpisu Turina :P Więc Turin, daj znać kiedy będziesz w stanie napisać choć 3 linijki, ok?