lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Postapokalipsa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/)
-   -   [Neuroshima] Piraci! (18+) - SESJA ZAWIESZONA (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/16043-neuroshima-piraci-18-sesja-zawieszona.html)

-2- 25-07-2016 08:59

Romero Sherry

W korytarzu nie było nic do zrobienia. W pierwszym odruchu obdarty żołnierz otaksował wzrokiem dziewczynę, która wydawała się ranna... ale ani nie był najlepszy do tego, żeby jej pomóc, ani na pewno nie miał za bardzo jak, poza może tamowaniem krwawienia. Istniały priorytety.

Gdy przyboczny Henry'ego dobierał adekwatną dla swoich rozmiarów broń - dosłownie z rąk kapitana - Sherry podtruchtał/pokyśtykał do drugiego z zabitych, tego co walczył z Ishtar, zerkając, czy ten był uzbrojony w coś innego niż znaleziony i przekazany Devlinowi rewolwer.

- Odważnie. - rzucił tylko do Ishtar, sięgając po broń, patrząc chwilę czy dziewczyna nie rości sobie do niej praw, albo nie ma jeszcze jakichś innych zachowań w głowie.

jeżeli Arvee nie wyrazi sprzeciwu

Potem podtruchtał ku jednym ze schodów prowadzących chyba pokład - na oko, by być z 10 metrów od nich. Wysforsował się, stękając od bólu w kolanie, ale i tak byli głośni a w każdej chwili ktoś mógł tamtędy wpaść.

Po drodze, mając słabą jarzeniówkę na ścianie korytarza zbił ją kolbą. Z drugą naprzeciwko uczynił to samo, nim usiadł.

Będąc już blisko drzwi zaczął w nie celować. Na chwilę, trzymając broń jednorącz, pomógł sobie usiąść, nogami prostopadle do biegu korytarza tak, że drzwi miał po swej lewej. Prawą nogę wyprostował, na lewej - ze stopą w płasko na metalowej podłodze i kolanem przy piersi - oparł odcinek przedramienia.

I zaczął celować.

Złapanie broni, dojście na pozycje, celowanie w drzwi z pokładu cały czas jak tam trwa oswobadzanie jeńców itp. Jeżeli po drodze jest jakieś sztuczne oświetlenie, co by było tuż nad nim, zbija, by choćby minimalnie dać sobie pół sekundy przewagi w odruchu - Ukrywanie...?
Potem celuje, aż ktoś wejdzie, albo aż reszta dotrze do tego punktu.

Leminkainen 25-07-2016 17:27

No dobra wykończenie pozostałych dwóch to w zasadzie formalność a akurat jestem na kompie w domu gdzie mam opisy ich uzbrojenia :wink:

Henry i Denton
Henry szybko poprawił drugi raz obrzynem powalając mężczyzna na ziemię i przystąpił do przeszukiwania

Cytat:

Fusil mitrailleur Breda modèle 1930
foto 2 foto 3 foto 4 foto5 foto 6 foto 7
Obrażenia:1 4PPWymagana Budowa 12
Kaliber:6,5x52mm Carcano Klasa:Kbk Rozrzut:2 Waga:10,32 kg
Po opróżnieniu magazynka zamek zostaje w tylnym położeniu N
Specyfikacje: Zawodny, Zabrudzony zawodny, Oliwiarka, niecelny (-1)
Szybkostrzelność:9 Magazynek: 20 stały zasilany z łódki
Opis: Gdy mowa o najgorszym karabinie maszynowym w historii zazwyczaj większość ludzi wskaże na CSRG Chauchat, ta wątpliwa sława jest w pewnym stopniu zasłużona ale jest jednak broń która przebija w tej kategorii Chauchata i to właśnie trzymasz w ręku Breda modele 1930 jak nazwa wskazuje, jakimś cudem (obstawiam łapówki albo nepotyzm), weszła na uzbrojenie Regio Esercito w 1930 roku. Była to niezwykła broń, połączenie złych pomysłów i błędów konstrukcyjnych. Zacznijmy zewnątrz zdecydowanie nie jest to przykład smukłej stylistyki z jakiej słyną włosi, ta broń ma masę wystających elementów wręćz stworzonych do zaczepiania o mundur żołnierza i otoczenie. Ale przejdźmy do środka: Broń działa na zasadzie odrzutu zamka swobodnego czyli nic oprócz spręzyny i masy samego zamka nie opóźnia momentu w którym zamek zaczyna się otwierać. Zasada ta nieźle sprawdza się w pistoletach maszynowych ale to właściwie jej limit. W przypadku naboju karabinowego (nawet nieszczególnie mocnego jak w przypadku 6,5 Carcano) powoduje to że zamek zaczyna się otwierać kiedy ciśnienie w lufie jest jeszcze wysokie co prowadzi do problemów z ekstrakcją łuski która jest jeszcze rozdęta przez ciśnienie. Żeby zaradzić ciągłym problemom z rozrywaniem łusek konstruktorzy wprowadzili do konstrukcji broni oliwiarkę która podawała kroplę oliwy na każdy nabój wchodzący do komory. Oliwienie sprawdzało się na bałkanach ale Regio Esercito zabrało tę broń także do afryki, konkretnie w jej suche regiony. Tak, na pustynie z wszechobecnym piaskiem i pyłem na który oliwa działała jak magnes. Dodatkową wadą broni było to że strzelała z zamka zamkniętego - czyli gdy puszczasz spust zamek zamyka lufę i nie ma przepływu powietrza i chłodzenia między strzałami. Czekaj, najlepsze przed nami! Żeby zaradzić problemom z chłodzeniem włosi dali do broni wymienną lufę (choć pierwotnie zapomnieli wyposazyć ją w jakikolwiek uchwyt) przyrządy celownicze znajdują się na korpusie broni więc zmiana lufy powodowała zmianę punktu trafienia względem punktu celowania. Ale dalej jest jeszcze lepiej! Któryś z konstruktorów stwierdził że główną przyczyną zacięć w broni są podatne na uszkodzenia magazynki (co jest akurat prawdą) dlatego broń ma bardzo solidny magazynek który zamocowany jest do broni na stałe i do ładowania odchylany do przodu. Ładować można luźnymi nabojami albo ze specjalnych łódek. Magazynek wyposażono w okno do obserwowania poziomu amunicji które wpuszczało masę dodatkowych zanieczyszczeń które często powodowały że jedyny magazynek w broni się zacinał. Na zakończenie warto dodać tylko jeden szczegół: pomimo prostszej zasady działania i przy wszystkich swoich niewątpliwych zaletach broń ta była bardziej kosztowna (finansowo, materiałowo i w roboczogodzinach) od alianckiego BARa i Brena!


osprzęt:
Torba - chlebak
4 pełne 20-nabojowe Łódki 6,5 Carcano
18 naboi 6,5 Carcano

Cytat:

Pałka z niespodzianką
Obrażenia:śrut -PPWymagana Budowa14
Kaliber:12Ga Klasa:obrzyn Rozrzut:- Waga:800g
Specyfikacje: nie zacina się, jednostrzałowy
Szybkostrzelność:- Magazynek:1
Opis: pałka z wbudowaną bronią palną - w tym prypadku jedną lufą 12ga, z powodu braku przyrządów celowniczych i wygodnego (do strzelania) chwytu celność znikoma (choć biorąc pod uwagę że zazwyczaj będziesz to ładował śrutem i strzelał na małe odległości jest to mało istotne), niemniej jednak nabój 12ga może okazać się bardzo przydatny gdy walka pałką idzie nie po twojej myśli...
osprzęt:
3 naboje śrutowe 12ga

Cytat:

Kevlarove rękawy
Opis: Osłona przed ranami ciętymi (choć nie przed kłutymi i energią uderzenia, cios toporem złamie ci rękę)

Romero i Isztar Denton pchnął rannego tak że ten stracił równowagę i Isztar bez problemu go wykończyła. Zaraz pojawił się Romero i razem zaczęliście przeszukiwać martwego



Cytat:

Strzelba samoróbka w układzie pionowym
Obrażenia:śrut PPWymagana Budowa 14
Kaliber:12ga Klasa:oberzyn Rozrzut:- Waga: 800g
Specyfikacje: slam-gun, niecelny
Szybkostrzelność:- b]Magazynek:[/b]2
Opis: najprostsza broń jaką można skonstruować: składa się z dwóch części - lufy i obsady z nieruchomą iglicą. Do lufy wkładasz nabój i lufę wkładasz w obsadę. Kiedy chcesz wystrzelić musisz tylko gwałtownie szarpnąć za lufę żeby spłonka nadziała się na iglice.

Wtym przypadku mamy do czynienia z wariacją dwustrzałową, po wypaleniu z pierwszej lufy trzeba wyciągnąć lufy z obsady i obrocić (3 segmenty)
osprzęt:
4 naboje 12ga


Cytat:

Winchester Model 62A Gallery Rifle
foto 2 foto 3 foto 4 foto 5
Obrażenia: (anemiczny nabój) 0PPWymagana Budowa-
Kaliber:.22 Short Klasa:P Rozrzut: 3 Waga:2,5kg
Po opróżnieniu magazynka zamek zostaje w tylnym położeniu T
Specyfikacje: Anemiczny nabój, boczny zapłon, bardzo celny, nie zacina się, pompka, powolne ładowanie
Szybkostrzelność:- Magazynek:20+1
Opis: Winchester model 62 to popularny karabinek na nabój bocznego zapłonu oparty na wcześniejszych modelach firmy Winchester zaprojektowanych przez samego Johna Mosesa Browninga, była to udana konstrukcja strzelająca nabojami, .22 Short, Long i Long rifle (w zależności od używanych naboi zmienia się pojemność magazynka) z tubowego magazynka pod lufą (do ładowania trzeba odkręcić przód magazynka i wyciągnąć sprężynę po czym można pojedynczo wrzucać naboje przez otwór w tubie magazynka) Karabinek można łatwo rozebrać rozdzielająć do transportu lufę oraz komorę zamkową z kolbą.

Model 62A to wersja wyłącznie na nabój .22Short przeznaczona przede wszystkim na strzelnice w lunaparkach i na festynach gdzie ten słaby nabój można było bezpiecznie używać bez jakiś potężnych kulkochwytów za strzelnicą
osprzęt:
28 naboi .22 Short luzem

Cytat:

Corvo FAMAE Pico De Cóndor
foto 2
Obrażenia: Waga:~500g
Specyfikacje: bonus do zręczności w ataku/w obronie: +1/0
Opis: Dziwnego kształtu chilijski nóż wojskowy
osprzęt:
Cytat:

Hełm skórzany
PP: 0 (ochrona przed bronią biała)
Specyfikacje: Waga:900g
Opis: skórzany hełm o ile raczej nie wytrzyma strzału to sztywna i twarda skóra zapewnia całkiem niezła ochronę przed bronią białą i obuchową
osprzęt:
Do Craiga podbiegł jeden z więźniów i wcisnął mu coś małego do ręki ze słowami
-Przeszukałem go dokładnie.
Craig przyjrzał się co ma w ręce i stwierdził że to malutki pięcionabojowy magazynek pasujący do jego broni

Pipboy79 25-07-2016 23:27

Michael Devlin - stateczny oficer


- Tak jest panie kapitanie! - odkrzyknął starszy oficer i machnął rewolwerem na zachętę dla siebie i swojej grupki. Skoro korytarz został oczyszczony mogli wreszcie wydostać się z ładowni i ruszyć w czeluść statku. Zgadywał, że maszynownia powinna być raczej w trzewiach statku a więc bardziej ku dołowi niż górnym pokładom. Wybrał więc schody na dół. Liczył na to, że co jak co ale do cholery rozpozna samą maszynownię. Nie miał pojęcia jak zareagują przeciwnicy ale wierzył, że szybkość działania ma dość kluczowe znaczenie.

-2- 28-07-2016 15:58

Romero Sherry

Obdarty mundurowiec pochylił się nad zdobyczami, przez chwilę lustrując jedną i drugą broń "długą". W końcu zdecydował się na karabinek. Zgarnął też nóż, patrząc Ishtar w oczy, jak gdyby chciał upewnić się, że nie wyraża ona sprzeciwu.

Gdy już pobiegł, swoją pozycję do wyczekiwania przygotował dalej od drzwi niż pierwotnie planował - dobre 20 metrów.

I czekał, celując, aż uwolnieni zostaną jeńcy, zapadną jakieś decyzje... lub ktoś wparuje przez drzwi.

merill 29-07-2016 11:10

Denton szybko naciągnął na przedramiona zdobyte karwasze. Przyjął od Henry'ego zdobyty karabin maszynowy. Sprawdził magazynek i przeładował. Nie zapomniał też o torbie z magazynkami. Zamierzał iść pierwszy, ta broń którą trzymał w rękach była w kiepskim stanie, co oznaczało, że na pewno nie jest zbyt celna. Lepiej było nie stawać między Van Zanem a jego celem. Musieli ruszyć dalej, zanim ich oprawcy otrząsną się z dezorientacji i zaskoczenia.

Leminkainen 01-08-2016 10:31

Henry ruszył do drzwi były zamknięte okrągłym pokrętłem przez które przełożony był kawał rury uniemożliwiający otwarcie od wewnątrz, po wyjęciu rury udało się otworzyć drzwi. W środku była dwudziestka "pasażerów", patrzyli z wyczekiwaniem i niepewnością na swoich oswobodzicieli. Była to mieszanka o której ciężko było cokolwiek powiedzieć, paru wyglądało na szarych zjadaczy ryb prosto z jakiegoś rybackiego trawlera, kilku na jakieś chorowite szumowiny a paru na prawdziwych zbirów których trzeba będzie trzymać twardą ręką
Isztar wygląda na to że rama sama przestaje krwawić

Craig zmieniłeś magazynek i zająłeś pozycję z widokiem na jedną z klatek schodowych

Denton zdecydowanie nie był to twój LMG ale i tak przyjemnie było poczuć ciężar i chłód metalu w rękach. Twój kapitan otworzył drzwi do drugiej celi i uwolnił następnych pechowców.

Devlin wraz z czterema marynarzami (jeden z nich złapał po drodze strzelającą pałkę) ruszyliście wgłąb statku. Devlin na czuja szedł w kierunku maszynowni a rzadko rozsiane tabliczki informacyjne potwierdzały słuszność wybranego przez niego kierunku. W pewnym momencie z jakiejś wnęki za rurami ktoś wyskoczył i zaczął biec w stronę maszynowni...

Romero złapałeś karabinek i zająłeś pozycję pilnującą jednego z wejść karabinek był lekki i choć nazwa Winchester budziła w tobie zaufanie to nie mogłeś tego samego powiedzieć o kalibrze .22 Short, na szczęście magazynek jest na tyle długi że będziesz mógł posłać sporo ołowiu zanim będziesz musiał ładować

Pipboy79 01-08-2016 14:44

Michael Devlin - stateczny oficer



- Stój! Stój bo strzelam! - krzyknął gromko oficer wycelowując rewolwer w zbiega. - Łapcie go! Nie dajcie mu ostrzec innych! - krzyknął bez wahania brodaty oficer wskazując uciekającą sylwetkę. Zareagował instynktownie. Zobaczył, że ktoś ucieka więc chciał go złapać. Choć sam do sprintów już niezbyt się nadawał. Właściwie do samego łapania też. Ale tutaj liczył na swój mały zespół. Mógł co prawda jeszcze strzelić do zbiega ale obawiał się, że strzał mógłby być równie wymownym ostrzeżeniem dla załogi jak i ostrzegawcze wrzaski marynarza. Zgadywał, że eho walki rozniosło się już po jednostce jednak dotąd strzelano przy ładowniach zamienionych w cele. Więc sytuacja była niejasna i załoganci mogli liczyć, że ich pobratymcy opanowali kogo i co trzeba. Natomiast gdyby walki rozniosły się po pokładach byłoby dość jasne, że tak dobrze nie jest. Dlatego wolał ścignąć delikwenta choć gdyby nie zdążył zamierzał posłużyć się groźbą broni. A gdyby poszło całkiem źle no trudno, trzeba będzie użyć rewolweru.

AdiVeB 01-08-2016 14:58

Henry rzucił do kolejnych więźniów stojąc w drzwiach:
- Nadszedł czas wyboru... walczycie z nami czy gnijecie tu dalej? Kto jest ze mną?! - mówił pewnie, z uśmiechem na twarzy, może nawet ktoś doświadczony mógłby zauważyć nutę szaleństwa, jednak jego głos był tak spokojny i opanowany że często szaleństwo uchodziło gdzieś w tle - Do boju!

Spojrzał na Denton'a i dodał:
- Ruszaj! Spust do oporu, Denton... - machnął ręką do reszty - Na pełnej kurwie chłopcy... nie zostawiajcie nikogo przy życiu!
- ustawił się za Denton'em i czekał aż jego bosman ruszy z natarciem, dodał do niego ciszej - pruj przede wszystkim w tych co będą mieli broń palną...

Henry, testy:
- Zdolności przydówcze
- Perswazja
- Postrzeganie emocji (szczególnie na tych zbirów)

-2- 05-08-2016 19:34

Romero cierpliwie czekał, aż przynajmniej jacyś napaleni wyzwoleńcy - albo, nawet lepiej, Denton ze swoją świeżą zdobyczą - ominą go, zwalniając z obowiązku osłaniania drzwi w niewygodnej pozycji. Dopiero się zebrał z podłogi i rozejrzał. Ruszył jednak z grupą Barbossy i Dentona, wciąż mając z tyłu głowy ich plan zapasowy i to, co poradził Devlinowi - w razie czego, w razie czego...

Na razie nie myślał o odwrocie. Wycelował karabin w podłodze w bezpiecznej pozycji i truchtał z ludźmi, może mniej szaleńczo i entuzjastycznie, nie chcąc przy jego obitej nodze ani się forsować, ani przesadnie narażać.

Uważał na mijane drzwi, zaułki, korytarze, woląc nie myśleć, w ilu miejscach wszystko mogło pójść nie tak, zawsze ubezpieczając się bronią.

Jednak jak każda dobra rezerwa, nie zamierzał wychodzić na czoło, dopóki nie wpadną w prawdziwe bagno.

Umiejki:
-taktyka
-mizerna spostrzegawczość
-cokolwiek będzie na nie wystawienie się w pierwszej fali...

merill 05-08-2016 20:28

Denton chwycił mocniej za karabin maszynowy. Przyszło mu prowadzić natarcie. Nie pierwszy i nie ostatni raz pewnie w życiu. Miał przynajmniej taką nadzieję, że nie ostatni. Zaostrzony płaskownik, który wcześniej zrobił dobrą robotę, wetknął sobie za pas. Mógł się zawsze przydać, kiedy by przyszło do zwarcia.

Ruszył ufając, że Henry obstawia jego tyły. Filował na każde miejsce, które mogło być potencjalnym punktem oporu. Szedł pewnie, ale ostrożnie, z palcem na spuście, gotów posłać serię ze zdobycznej broni.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:35.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172