- Szpoko :) Nie jest winny ten co nie pisze postów i nie gra w gry :) Czy jakoś tak. Myślę, że na tak długą sesję to każdy sobie coś uzbierał za paznokciami :) No ale fajno, że udało nam się ją skończyć i doprowadzić do końca :)

- A ogólnie jak wrażenia z tych warsztatów? Coś się podobało, nie podobało, coś się wyjaśniło albo zaciemniło z mechą czy fabułą? Coś zaskoczyło? Tak z ciekawości pytam i by mi to może pomogło przy innych sesjach.

@Ruda

- Dzięki za gratki i dobre słowo :) Zwłaszcza od kogoś nie związanego z tą sesją, naprawdę miło na koniec usłyszeć coś w ten deseń :)

Podobała mi się cała fabuła i typowa zagrywka mg - no wlazł gracz gdzie nie trzeba to dostanie coś innego :). Na pewno nie wykorzystałem w pełni mojej postaci możliwości, ale też mechanika sama w sobie trochę przeszkadzała. Za dużo jej i tabelek oraz trzymania się chyba sztywno tego co w podręczniku. Ja osobiście przeszedłem swego czasu na ołów plus zmniejszyłem ilość testów. W zależności od opisu daję ew modyfikator do rzutu lub go pomijam i dawałem efekt. Ale ciekawie było znów wrócić do podstaw :).

Fabuła

- Właściwie zamysł fabuły był dość prosty. Ot 4 stronnictwa i wyścig po flagę. I BG co się mogą dołączyć do któregoś z nich. No i 5-ta strona czyli osada mutków w delcie Mississippi o jakiej nikt nie miał pojęcia. No a dalej to już się samo potoczyło z tego co się działo na sesji.


Mecha

- A mecha no to była dostępna dla Graczy do wglądu. I skoro to warsztaty to strałem się na tyle być blisko oryginału i "Ołowiu" na ile dałem radę. A ilość rzutów no cóż, to min. były warsztaty to chciałem też pokazać jak się rzuca różne rzeczy w różnych sytuacjach. Chociaż nie ukrywam, że w innych sesjach to też sporo korzystam z mechaniki i rzutów by określić co się komu udało albo nie. Albo oddać jakiś losowy czynnik.