Oriana Nitsch z pewnością jest najmłodszą osobą w grupie i zdecydowanie najmniejszą. To półtorametrowa, ważąca mniej niż 50kg siedemnastolatka, urodzona tego samego dnia co Heinrich Himmler - 7 października. Braki gabarytowe nadrabia wiedzą. Często rzuca anegdotkami odnośnie mijanych terenów, zwierząt, albo zdarzeń atmosferycznych. Czasem też, gdy się zapomni, rzuci propagandą odnośnie V Rzeszy, za co potem przeprasza - nawyk. Ciężko wyplenić nawyki wbite do głowy od chwili urodzenia. Oriana pochodzi z Pensylwanii, urodziła się w Pittsburghu i niewiele mówi o rodzinie, dzieciństwie. Raz czy dwa wymsknęło się jej, że dużo czasu spędziła w obozie pracy Wurtemburg-Wood, pod miastem Ellwood. Tym też tłumaczy znajomość medycyny, biologii, ziołolecznictwa. Umiejętność tworzenia leków. Zwykle i przede wszystkim zajmuje się leczeniem, taszcząc ze sobą ciężki plecak pełen leków i sprzętu medycznego. Na pierwszy rzut oka wydaje się opanowana i zbyt poważna jak na swój wiek, ale poznana bliżej pokazuje tę drugą twarz: radosną, ciekawą świata i ludzi. Rzadko się denerwuje, nigdy nie krzyczy. Woli podchodzić do problemów z otwartym umysłem, znajdować racjonalne, logiczne rozwiązania. Najcętniej wszystko by zmierzyła, zważyła, skatalogowała. Poza tym na swój sposób jest bardzo religijna, co nie podobało się w Pensylwanii. |
Pierwszy pościk sesyjny wisi :whoaaa: Zaczynamy z kolei na spokojnie. Wiecie, cisza przed burzą ;) Możecie w swoich postach opisywać pierwsze pół dnia, co tam wasi BG robili zanim przyszli na rozmowę, i takie tam, a potem sama rozmowa we wspólnym gronie, odnośnie owej opowiastki Boba, zresztą co wam będę tłumaczyła, wiecie o co kaman. Do doca na razie się nie pchamy, można tą scenkę chyba i przez zwykłe posty odegrać... zobaczymy jak to wyjdzie. Powiedzmy, że jest popołudnie, tak koło godziny 16, i jest gorąco(w sesji mamy lato, i w sumie cały czas będą upały, i parno i duszno... hihi). Giny z wami nie ma, tej laski od Boba, a gdzieś w rogu siedzi sobie i Ed, i się wszystkiemu przysłuchuje. Jeśli macie jakieś pytanka, wątpliwości, i whatever, odnośnie...whatever XD to najlepiej tu chyba możemy sobie pogadać o tym i owym, żeby i inni widzieli, i mogli się dołączyć do jakiejś dyskusji, albo i sami coś na jakiś temat napisali. Czas na odpisy...hmmm... święta tuż tuż i poprzedzające je waryjactwo :PP a później same święta, nie będę was ganiała z rózgą na dzień dobry, termin więc... hmmmm... Termin na odpisy do 30.12. a jeśli się wszyscy wcześniej wyrobią, to i ja dam nowego pościka wcześniej, wiadoma sprawa ;) No to chyba wsio. Pozdrawiam! |
Cytat:
1) Co wiemy (lub wie Lucas) o Bobie i Giny? Na ile się znamy, jakim typem są itd Chce ocenić ich potencjalną prawdomówność. 2) Ciało staruszka. Możemy poszerzyć pierwszy odpis o np wspólne jego obejrzenie z Orianą? |
Cytat:
Gina to taka cichodajka co to można ją zbajerować za jakiś prezent, ale ogólnie nic szczególnego/niegroźna. 2. Nie wiem co by to miało dać, ale możecie... a jeśli ktoś wygrzebie z ciała kulę z okolic lewej łopatki to będzie to 7.62mmR a więc z kałacha. Bob z kolei używa strzelby ładowanej(śrut 12-gauge) jak co... którą nazywa sobie "Lucy" xD . |
Icarius, Kerm, Wila, MG - jutro popołudniu będę zdatna do pisania jeśli sobie któreś z Was życzy :) |
Chętnie :) |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
A więc jednak? Już na dzień dobry do doca? Oj jeszcze wam on zbrzydnie... xP |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:27. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0