Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-02-2023, 19:53   #91
 
Jenny's Avatar
 
Reputacja: 1 Jenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputację
Lilly sama zgłosiła się na ochotniczkę do podjęcia negocjacji z wojskowymi, a drużyna postanowiła skrzętnie to wykorzystać. Wysłanie jej, jako najświeższej członkini ekipy, było dla nich najbezpieczniejsze, nawet, gdyby wojacy okazali się nieprzyjemni i postanowili coś jej zrobić, czy porwać, to byłaby dla nich niewielką stratą. Hakerka zdawała sobie z tego sprawę, ale rozumiała to. Pozostało jej więc jak najlepiej wypełnić swoje zadanie, by samej sobie zapewnić bezpieczeństwo. Przygotowała się więc, nieco mocniej podciągając w dół swoją bluzkę, by bardziej uwydatnić swoje atuty, poprawiła włosy, przećwiczyła nieco niewinną minkę, po czym ruszyła do pierwszego wojskowego.
- Hej, jestem Lilly. - Niewinnie uśmiechnęła się do niego. - Szukam kogoś, z kim mogłabym pogadać o jakimś barterku, bo przydałoby mi się trochę benzyny.
- O czym pogadać?? - Wojak podrapał się po gębie, oglądając sobie Lilly z góry do dołu.
- No o wymianie zasobów? - Odparła, cały czas się miło uśmiechając. - Ktoś u was odpowiada za zaopatrzenie, nie? - Przybrała luźną postawę, nie pokazując, że krępuje ją obecność mocno uzbrojonego mężczyzny.
- Taaaa… ahaaa… a co niby masz? - Żołnierz rozglądnął się na boki, po czym zrobił krok w kierunku "Śruby".
- Mamy trochę znaleźnego sprzętu… - Odparła Lilly, nie cofając się, a nawet sama robiąc drobny kroczek do mężczyzny. - Oprócz tego mamy nawet motor na wymianę…
- Ani sprzęt, ani motor nie jest nam potrzebny… - Wtrącił się od razu w słowa rozmówniczki wojak. - Na pewno mamy dość zapasów, by nie brać czegoś z niewiadomego źródła.
- Jakie my niewiadome źródło, haha! - Zaśmiała się Śruba. - Możemy też coś dla was zrobić, ja na przykład znam się na kompach, naprawach elektroniki, takich sprawach…
- Myślisz, że jesteś lepsza od naszych techników? - Lekceważąco spojrzał na rozmówczynię.
- Może nie lepsza, ale… może myślę mniej standardowo? - Spróbowała go przekonać, licząc, że wojak może potrzebować tego typu pomocy.
- Ahaaa… a czego w ogóle potrzebujecie? - Zapytał żołnierz, patrząc na nią czujnie.
- Trochę benzyny? - Odpowiedziała Lilly, przypominając sobie, co Thomas wspomniał, że mogłoby jej się przydać, aby podróżować dalej motorem. - I wiesz, ja… lubię silnych mężczyzn… - Dodała hakerka, podchodząc jeszcze kroczek bliżej, będąc już bliziutko mężczyzny.
- No i? - Rzucił od niechcenia, znów rozglądając się na boki.
- Chętnie coś dla ciebie zrobię, żebyś nie wyszedł stratny na tej wymianie… - Uśmiechnęła się najmilej, jak potrafiła i nachyliła się w jego stronę, jakby chciała dać mu buziaka. Ten nie odsunął się, ale przesunął twarz na bok, tak, że spotkała jedynie jego policzek.
- Spadaj stąd. - Wyszeptał jej, prawie że czule, na ucho.
- Nie no, jasne, że nie tutaj, na widoku… - Lilly odsunęła się i rozglądnęła za jakąś chatką czy ustronnym miejscem.
- Nie jesteś w moim typie. - Nieco ostrzej odparł.
- No… ale nawet nie widziałeś… - Śruba poczuła się nawet lekko urażona.
- Wolę co innego. - Krótko odparł, spoglądając na nią jakoś tak, jakby nie chciał, żeby poczuła się urażona… aż w końcu Lilly przybrała wyraz twarzy, jakby zrozumiała. - Ale spadajcie już stąd. - Dodał wojak.
 
Jenny jest offline  
Stary 01-02-2023, 22:11   #92
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wbrew oczekiwaniom Thomasa misja Lilly zakończyła się totalną porażką. Albo trafili na kogoś, kto nadmiernie przestrzegał regulaminu, albo też facet nie interesował się płcią przeciwną... a w tej materii niewiele można bylo zdziałać, bowiem drużyna nie była w tak rozpaczliwej sytuacji, by mechanik musiał się poświęcać.

- Szkoda, że się nie udało - powiedział Thomas. - A mi głupio, bo to w zasadzie był mój pomysł.
- Jak chcesz, to sam spróbuj, bo możesz mu bardziej przypaść do gustu. - Odparła Lilly, wzruszając ramionami niby niewzruszona, ale na twarzy było widać zawód, że nie udało jej się nic wynegocjować.
Thomas pokręcił głową.
- Gdyby to była wartowniczka... - odparł. - Że też taki ktoś się trafił...
Nie bardzo wiedział, co jeszcze mógłby powiedzieć.

Zatrzymał samochód i zwrócił się do reszty drużyny.
- Co robimy? Poszukamy noclegu na obrzeżach miasteczka, czy pojedziemy dalej i zatrzymamy się gdzieś na pustkowiu, za jakieś dwie-trzy godziny? Ja bym proponował to pierwsze.
 
Kerm jest offline  
Stary 02-02-2023, 10:41   #93
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Kobieta wróciła przynosząc puste kompletnie ręce. Ktokolwiek mógłby nazwać wspomniany powrót zajebistą klęską. Konował zaiste był innego zdania. Wróciła cało oraz zdrowo.
- Dobrze, że nic ci się nie stało. Najważniejsze jest właśnie to, zaś paliwa jeszcze nam starczy trochę.
Właśnie był to główny powód, że motocykl stał na pace. Jazda bowiem motorem oznaczałaby kolejne wydatki paliwowe. Lepiej było wszystko póki co przeznaczać na samochodowe konie mechaniczne, niżeli ruszać ich niewielki zapas, żeby ktoś mógł sobie poszaleć motorowo.

Oczywiście sytuacja z żołnierzami nie spowodowała wielkiego kłopotu, ale wymagała po prostu kolejnych decyzji. Mechanik zaproponował, żeby pozostać na granicach Tulsy.
- Sensowna uwaga - przyznał konował. - Sama obecność wojskowego obozowiska sprawi, że powinno być spokojniej. Wszelkiego rodzaju niebieskie ptaszki raczej trzymają się zdecydowanie dalej od regularnej armii. Poszukajmy więc spokojnego miejsca na wypoczynek oraz spokojnie się kwaterujmy. Aczkolwiek zastanawiam się, czy ów garnizon czy obozowisko czy cokolwiek jest związany z czymś konkretnym, choćby że mają informację zombiakowe czy alexowe. Chyba wtedy jednak byliby okopani, czy coś takiego, a ta sytuacja wyglądała na po prostu spokojne manewry czy cokolwiek, absolutnie bez jakiegoś grożącego atakowania.
 
Kelly jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:47.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172