lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Postapokalipsa (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/)
-   -   [Neuroshima]Sygnał - SESJA PRZERWANA (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-postapokalipsa/6041-neuroshima-sygnal-sesja-przerwana.html)

Snap 20-08-2008 16:21

[Neuroshima]Sygnał - SESJA PRZERWANA
 
Przeklęte słońce, jak zwykle nad piaszczystą Nevadą lubiło przygrzać jak jasna cholera. Grunt, że ustały dość obfite deszcze, które do niedawna dręczyły okoliczną ludność. Jednak trudno było skupić uwagę na czymś tak trywialnym jak pogoda. Tajemniczy sygnał dawał o sobie znać regularnie i dziś raz jeszcze wstrząsnął zmysłami obywateli oraz niezliczonych przybyszów. Atmosferę tajemniczości pogłębiały tylko namioty wojskowe rozłożone wokół miasta gdzie stacjonowali przybysze z samego Posterunku. Nie brakowało też tajemniczych gości rodem znad Missisipi czy ludzi głoszących idiotyczne teorie dotyczące znaków od samego Boga.

Wszystko kręciło się wokół tych kilku dźwięków. O godzinie 16 rozległy się na nowo. Ludzie wylegli na ulice, niektórzy zdawali się wpadać w trans, tarzając się na ziemi. Podobno od kiedy to się zaczęło, kilku popełniło samobójstwo. Tylko dziś z miasta wyruszyły cztery masywne ciężarówki pełne uzbrojonych po zęby traperów szukających łatwego zysku. Lepiej było wmawiać sobie, że po prostu zrezygnowali i wrócili w swoje strony, ale prawda jest taka, że nikt nigdy nie widział by jakakolwiek wyprawa powróciła. Wszystko szybko uległo jednak zmianie wraz z człowiekiem, który przed tygodniem wrócił do miasta w obdartym stroju i z licznymi ranami na ciele. Kilku rozpoznało go ale nikomu nie udało się nawiązać z nim kontaktu. Dopiero po trzech dniach zaczął bez przerwy powtarzać o światłach i setkach cieni. Potem uciekł, ale nikt nie uwierzył w te bajki uznając, że zaszkodziło mu słońce albo napadł go jakiś panoszący się w okolicy mutant.

Mieszkańcy obozu wysłanego przez Posterunek coraz częściej goszczą w mieście starając się zdobyć jak najwięcej informacji od okolicznej ludności. Nieustannie prowadzony jest nabór na kolejne wyprawy, knajpy zawsze są pełne ludzi zdolnych zapłacić sporo za interesujące informacje. Tylko, że nikomu nie jest do śmiechu, wszyscy zaczynają się denerwować niewyjaśnionym zjawiskiem. Coraz częściej bywa się świadkiem napaści i kradzieży.

Vegas jest już zdecydowanie innym miejscem niż dawniej.

Zarim/Ramen 21-08-2008 01:04

Anton porozglądał się chwilę, po czym spokojnie i powoli wszedł do lokalu, który podobnie jak dziesiątki innych był oświetlony kolorowymi neonami, jednak ten miał w sobie coś szczególnego, przyciągał czymś, czymś nie do końca mu znanym. Mężczyzna spokojnie przeszedł przez knajpę, taniego, ale mocnego drinka najlepiej jakąś waszą specjalność rzucił zimnym głosem gdy podszedł do baru, poczekał aż ktoś poda mu napój po czym szybko wypił. Dopiero teraz zdjął z pleców karabin oparł o bar i usiadł na krześle, przyglądając się wnętrzu, jednocześnie starał się nie myśleć z czego było upędzone to coś co przed chwilą wypił.

szakall 21-08-2008 04:51

Dimitri przechadzał się po głównych ulicach Vegas. Wiatr i przejeżdżające od czasu do czasu samochody wzbijały kłęby kurzu.
-Taa... kochane Vegas, szkoda że w opowieściach wyglądało znacznie lepiej.-mruknął pod nosem Rosjanin
Zrobił jeszcze kilka kroków, po czym zaczął szukać jakiegoś miejsca gdzie dużo się dzieje, jest hałas i łatwo można wtopić się w tłum. Gdy już znalazł takie miejsce wszedł do środka i usiadł do stolika (o ile był jakiś wolny). Ściągnął plecak i wyjął z niego krótkofalówkę.
-"Ciekawe czy ktoś gada tu za pomocą tego ustrojstwa"
Sprawdził wszystkie kanały. Jak znalazł coś ciekawego zatrzymywał się na rozmowie chwilę, aby sprawdzić czy jest warta wysłuchanie(czy są w niej jakieś informacje o tych dźwiękach).



PS
Która godzina?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:53.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172