05-09-2013, 11:26 | #1001 |
Reputacja: 1 | Hmmm, od razu w mojej głowie pojawiły się nowe inspiracje...
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
05-09-2013, 13:36 | #1002 |
Reputacja: 1 | Thomas Blackwood melduje się i czeka na rozkazy
__________________ Wieża Czterech Wichrów - O tym co w puszczy piszczy. |
05-09-2013, 15:08 | #1003 |
Reputacja: 1 | Wchodzę w to. |
06-09-2013, 13:26 | #1004 |
Reputacja: 1 | Zwarta i gotowa!
__________________ "You may say that I'm a dreamer But I'm not the only one" |
13-09-2013, 07:20 | #1005 |
Reputacja: 1 | I ja! I ja!
__________________ Podpis zwiał z miejsca zdarzenia - poszukiwania trwają! |
07-10-2013, 23:18 | #1006 |
Reputacja: 1 | puk puk nie wiem jak Wy, ale ja bym chciała juuuuż!
__________________ "You may say that I'm a dreamer But I'm not the only one" |
08-10-2013, 11:23 | #1007 |
Reputacja: 1 | Dziewczyny jak zwykle w gotowości, ale wielu Graczy nadal nie zajęło stanowiska. Panowie...?
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
08-10-2013, 11:28 | #1008 |
Reputacja: 1 | Blackwood nie może przecież zawieść Charlsa
__________________ Wieża Czterech Wichrów - O tym co w puszczy piszczy. |
09-10-2013, 09:43 | #1009 |
Reputacja: 1 | Solo oczywiście na rozkaz!
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |
09-10-2013, 15:57 | #1010 |
Reputacja: 1 | eh... jakby tu. Niestety muszę się wypisać. Dorwałam się do bardzo fajnej pracy. Dużo obowiązków i mało czasu wolnego. Nie dałabym rady w sesji z tak społeczną postacią i tak rozległą siecią kontaktów, które trzeba trzymać w garści. Musiałabym grać na pół gwizdka, a tak to nie chcę. Ale smutno mnie, bardzo smutno. Antonię oddaję w czułe ręce MG. |