20-09-2012, 14:08 | #11 |
Reputacja: 1 | Garść rozważań, która dotyczy zasad naszej gry...Tekst roboczy z dyskusji w dokumencie, ale może jeszcze się przydać w razie wątpliwości... jak wiadomo, nie można zaprojektować sobie własnych “BNów snu” czyli projekcji - one wypływają z podświadomości Śniącego. chcąc by byli tacy jak chcemy, trzeba się do tego zbliżać sprytną metodą - tzn. jeśli śniący będzie wierzył że śni mu się Wietnam w czasie wojny, (albo będzie myślał że jest w Wietnamie) - to zapewne pojawią się zółtki z karabinami. dowódcę można dość łatwo “zrobić” - jeśli architekt stworzy obóz wojskowy to prawie na pewno podświadomość śniąćego zapełni go żołnierzami którzy będą mieli dowódcę (a wrzucenie przez architekta Waszego Dowódcy to lokacji startowej np. w gabinecie dowódcy w stroju dowódcy - zapewne zrobi go dowódcą. zrobienie tak szczegółowego scenariusza to trudniejsza sprawa...jest jednak sposób - jak myślę. kluczowa jest podświadomość śniącego. najpierw, na poziomie wyżej - śniący musi najpóźniej przed rozpoczęciem snu poznać taką historię jako prawdę (czyli np. gazeta czy opowieść o takim najemniku, mającym pod sobą urodzonych morderców itd..) albo przynajmniej scenariusz. .do tego jakieś detale które muszą umysłowi zasugerować, że to miejsce w którym się znalazł - jest właśnie tą częścią dżungli. np. w artykule jest napisane że “rebelianci” podobno kryją się w okolicach wsi “NAZWA”. i teraz - jeśli we śnie umysł śniącego znajdzie się gdzieś w dżungli i trafi na tę wieś (pozna tę nazwę) - to umysł ten zaraz wyda sobie sygnał - OHO! “NAZWA”! Czyli jestem w czarnej dupie, gdzieś tu się kręcą rebelianci itd...a podświadomość już sobie działa dalej sama - zaludnia wieś projekcjami, które mogą opowiadać że gdzieś w lesie jest taki diabeł, a w samym gąszczu zapewne diabła i jego ludzi pasujących do opisu z artykułu/opowiadania umieści. I tak dalej? dlatego wpływ architekta jest tak duży - mimo że nie “wsadza” on projekcji, to robiąc określone lokacje wymusza na umyśle pojawianie isę określonych postaci. dotyczy to też nawet przedmiotów. Przykład: tworząc lecący helikopter US Army jest bardzo prawdopodobne, że pojawi się w nim pilot US Army (projekcja, jeśli architekt nie wrzuci na jego fotel któregoś z Teamu) albo nawet inni żołnierze US (projekcje). w tym przypadku idealnym rozwiązaniem jest gdy architekt jest śniącym najlepeij zna lokacje, którą stworzył? tak, dlatego właśnie najczęściej jak myślę jest tak, że śniący jest architektem.najłatwiej, ale jednak w czasie akcji potrzebne są projekcje nieświadomego Marka żeby wydobyć od nich informacje z podświadomości Marka nie architekta. pamiętajmy , że PASIV pozwala rozdzielić kanały - tzn. teren od śniącego, ale projekcje z podświadomości kogoś innego podłączonego (najczęściej marka). w przypadku treningu np. - lokacja mogłaby być z umysłu architekta, a projekcje z umysłu kogoś kto zna scenariusz/historię/artykuł itp... no jeśli team bedzie pracował w studio we śnie to dobrze jeśli wszyscy dokładnie poznają rozkład studia i wygląd pomieszczeń. pewnie, ale tak naprawdę wystarczy by architekt dobrze wszystko zaprojektował - inni już tylko spacerują. i dla przykładu - jeśli ktoś mieszkał w studio to pewnie projekcja Rodrigo pojawi się na dyżurce - ale np. w umyśle Sukina już nie(bo studio widział ale jego dotychczas nie spotkał). no i pamiętaj, że im bardziej dokładne odtwarzanie środowiska “realnego” we śnie (a o takim teraz mówimy) tym większe prawdopodobieństwo problemów psychicznych. bezpieczniejsze byłoby całkowicie wymyślone środowisko. jasne, za częste używanie totemu jest niewskazane Zresztą kazdy może śnić oddzielnie i pracować w swoim śnie. no chyba żeby tak, ale i tak sen “stawia” architekt. w przeciwnym razie przyśni się po prostu jakiś sen, a nie sen o studio. miejscówka może być każda inna, ważne żeby architekt odwzorował szczegóły np. laboratorium, bo we śnie może czegoś brakować, chociaż chemik może to “dośnić” Ważne żeby wyniki pracy w śnie potem przenieść do labu na zerowym
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
04-12-2012, 09:03 | #12 |
Reputacja: 1 | Przyjęta długość snu. (standardowy somnacid): REAL: POZIOM I 5 minut - 1 h na I 60 minut - 12 godzin na I 120 minut - 24 godziny na I 240 minut - 48 godzin na I 480 minut - 96 godzin na I - co daje 576 miesięcy na II (czyli 48 lat). Jeśli będziecie chcieli zakończyć sen wcześniej niż gdy dawka się zużyje (np. gdy odlatujecie z celem w helikopterze w stronę zachodzącego słońca, a snu zostaje jeszcze dwie godziny) - to trzeba będzie zaprojektować KICK. Somnacid to specyficzna narkoza, trwa tyle ile działa środek - chyba że ktoś - wybudzi się z powodu śmierci we śnie, albo - wybudzi się po KICK-u, albo jeszcze - jeśli somnacid nie jest z tych mocarnych czy nie schodzi się poniżej 1 poziomu - strażnik z góry nie wybudzi w sposób klasyczny, np. plaskacze albo woda.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |
11-02-2013, 10:12 | #13 |
Reputacja: 1 | MECHANIKA UŚWIADAMIANIA SOBIE SNU PRZEZ MARKA MG robi test rzutowy dla Marka , jeśli zaczną się dziać dziwne rzeczy. Ilość kości do rzutu - wartość Wiedza: Ekstrakcje (czyli szkolony w temacie bardziej będzie miał szansę się domyśleć). Poziom trudności rzutu ustala MG - im więcej "bałaganu" czy zgrzytów rzeczywistości we śnie - tym będzie on niższy. Do zorientowania się potrzeba będzie 3 sukcesów - trzy zaliczone rzuty k10 - powyżej Stopnia Trudności (czyli pełen sukces). Rzut będzie powtarzany później, jeśli nastąpi eskalacja dziwnych zdarzeń, ale jeśli zostaną one na podobnym poziomie to już nie.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |