lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Science-Fiction (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/)
-   -   [Anonim] Astropol (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-science-fiction/10719-anonim-astropol.html)

Anonim 01-12-2011 23:22

[Anonim] Astropol
 
Coca-Cola:
Niedługo po powrocie z Potworem i dwoma uratowanymi ludźmi zostałeś zwolniony ze służby na Astropolu, gdy przyłapano cię z narkotykami. Morgacki (to jeden z uratowanych) załatwił ci jednak pracę w Instytucie Spoza zajmującym się, jak sama nazwa wskazuje, mocami mentalizmu i cudami (łącznie nazywanymi Spoza). W Instytucie nikomu nie przeszkadzało twoje uzależnienie, które zresztą poprzez ogromny wysiłek mentalny spadło. W Instytucie poznałeś Elektrę. Byłeś jednym z pierwszych ewakuowanych z Warszawy, ponieważ dokładnie wiedziałeś gdzie jest Wejście Astropola i tam skierowałeś się podczas ataku gazowego. Przedstawiciele Intytutu Spoza zaręczyli za ciebie i zostałeś ponownie wcielony do jednostki AP - tym razem o numerze 22, gdy kilku jej członków ma inne zajęcia niż przechodzenie przez Astralne Przejście. Potwór i Elektra również zostali wcieleni do AP22. (cd niżej)

Potwór:
Przez prawie rok po tym jak uciekłeś razem z Coca-Colą z koszmarnego alterealu byłeś dodatkowym członkiem AP12, a później zostałeś dowódcą nowego AP17 (taki numer miała twoja drużyna zanim wszyscy oprócz ciebie polegli w walce z nazistami na obcej planecie). Byłeś jednym z zarażonych przez Czarnoboganina we wrześniu 1997 roku, a gdy członek AP22 uratował ciebie i innych wraz z resztą wyzdrowiałych przeniosłeś się na planetę Folwark. Wróciłeś na Astropol, gdy tylko była taka możliwość. Uczestniczyłeś w zabezpieczaniu Wejścia Astropola w Warszawie i ewakuacji gdzie pierwszy raz od roku spotkałeś Coca-Colę. Po kilku dniach zostałeś wcielony do AP22 razem z Coca-Colą i dwójką naukowców (Enter i Boyos), których poznałeś na Folwarku. (cd niżej)

Elektra:
Pracowałaś w Instytucie Spoza, który jak sama nazwa wskazuje zajmował się zdolnościami mentalizmu i wiary (łącznie nazywanymi Spoza). Tam poznałaś uzależnionego od kokainy człowieka znanego jako Coca-Cola. W czasie treningów mentalizmu odkryłaś w jego umyśle obrazy z niewyobrażalnymi potwornościami, ale równocześnie miał w głowie potężne i państwowe blokady odczytywania myśli i pamięci założone prawdopodobnie przez jakiegoś Arcymistrza. Z jakiegoś powodu nie wyjechałaś poza Warszawę na czas świąt, a zostałaś na wigilii w Instytucie. W momencie ataku gazowego poszłaś za Coca-Colą do niepozornej hali, gdzie już żołnierze przygotowywali ewakuację cywili na ogromny statek kosmiczny - Astropol... dopiero wtedy dowiedziałaś się, że Polacy są na pokładzie i niedługo sama znalazłaś się na jego pokładzie. Po kilku dniach zostałaś wcielona do drużyny AP22 razem z Coca-Colą. Okazało się, że CC był członkiem personelu, a ty byłaś rekomendowana do AP22 przez nieznaną osobę. Na Astropolu działają jakieś blokady przez które nie możesz odczytywać myśli innych w ogóle. Zgodziłaś się. (cd niżej)

Enter, Boyos:
Od kilku miesięcy pracujecie na Astropolu na niezbyt eksponowanych stanowiskach. W czasie inwazji Czarnoboganina podobnie jak Potwór byliście jednymi z pierwszych ofiar, a później udaliście się na Folwark, gdy AP22 was uratowało. Jako jedni z ostatnich uciekliście z Folwarku, gdy w okolicy pojawiły się żywe trupy. Kolonia została stracona, a wy znów trafiliście na swoje dawne stanowiska na Astropolu. Na gwiazdkę dostaliście prezent w postaci zaproszenia do zespołu AP22 - chwilowo tylko tymczasowo na czas kolejnej misji, ale być może jeżeli pokażecie na co was stać dowództwo doceni was. (cd niżej)

Wygląd Entera [postać Cold w niniejszej misji oznaczonej numerem 9]:


Spannung:
Pracowałeś jako wykładowca Politechniki Warszawskiej, a dodatkowo posiadałeś stanowisko kontrolera jakości maszyn w Zakładach Żyrardowskich. W czasie ataku gazowego w wigilię Bożego Narodzenia 1997 roku znajdowałeś się w Warszawie i jakimś cudem przeżyłeś piekło jakie spadło na ulice. Dotarłeś do punktu ewakuacyjnego i zostałeś przeniesiony na Astropol. Teraz już wiesz gdzie wielu fachowców wylądowało, gdy byli rekrutowani na ściśle tajne, państwowe posady. Spotkałeś tu Boyosa i jego brata Entera, których znasz z czasów studenckich. (cd niżej)

Mośko, Wicher, Kamil, Błysk:
Udało wam się ewakuować w jednym kawałku. Niestety profesor Grubas nie miał tyle szczęścia. Przy okazji zyskaliście wdzięczność jankeskiego szpiega, którego nie zabiliście na miejscu. Niemal natychmiast gdy mieliście taką okazję to stosowny raport złożyliście na jego temat. Jeszcze przed nowym rokiem otrzymaliście nowe zadanie. Trochę przesada, ale misja nie wydaje się trudna - taka bardziej szkoleniowa. Odnaleziono na Astropolu drugie Astralne Przejście (właściwie to prawdziwe, bo to przez co poprzednio przechodziliście to Przejście Gwiazd - ktoś pomylił nazwy). Przejście Gwiazd to urządzenie rozsiane w kosmosie natomiast prawdziwe Astralne Przejście to sieć międzywymiarowych "anomalii". Ksenobiolodzy i lingwiści zwrócili również uwagę na błędne nazwy kosmitów. Gady poruszające się pomiędzy fazami to nie Darlocy, a Elidiny. W połowie zmechanizowani, którzy napadli na Astropol to nie Meklarzy i Cynoidzi, a odpowiednio Toton Loagary i Totony. Natomiast rasa z prymitywną technologią, na której statku spędziliście miesiąc to nie Sakkra, a Szaasz. Uznaliście, że tych lingwistów to posrało do reszty, bo jest o wiele więcej problemów, ale w końcu machnęliście ręką i postaracie się pamiętać o tych nowych nazwach. Do waszego zespołu dołączono Potwora, Coca-Colę i Elektrę. Oprócz nich na misje wysłano z wami Entera, Boyosa i Spannunga, którzy pomogą w odzyskiwaniu sprzętu. (cd niżej)

Wszyscy - Odprawa:
Na odprawie przed misją dowiedzieliście się, że waszym zadaniem jest udanie się przez Astralne Przejście na Nagorię. Nagoria to statek kosmiczny ludzi z jakiegoś alterealu - w czasie wojny z niespotkanymi jeszcze przez Astropolan kosmitami cały statek przeniósł się do Astrum. Jak stwierdziła AP7 Nagoria jest opuszczona, ale ma sporo sprzętu, który można by odzyskać i zbadać. Dlatego właśnie AP22 ma udać się tam wraz z dwoma elektromechanikami i dodatkowym specem od komputerów. Żeby ułatwić wam zadanie AP7 już przemieniło jedno z pomieszczeń Nagorii na Kotwicę Astralną - po zakończeniu prac wy i wszystko z tego pomieszczenia wrócicie na Astropol, gdy aktywujecie Kotwicę. Następnie padło zwyczajowe pytanie czy wszystko jasne i tak jak zwykle nie przyjęto żadnych pytań tylko wysłano was w drogę.

Wszyscy - ekwipunek:
Jesteście ubrani w zwykłe czarne mundury drużyny AP. Każdy z was posiada Ogłuszacz Astropolski (wyglądem przypomina futurystyczny pistolet) i Vis8 (pistolet), a dodatkowo Mośko, Błysk, Potwór, Wicher i Coca-Cola po Maroszku (lekki karabin szturmowy) i nożu. Do wszystkich broni macie po dwa magazynki. Każdy z was ma latarkę, zestaw audio i apteczkę. Kamil i Enter posiadają przenośne komputery osobiste (laptop), a Boyos i Spannung po skrzynce specjalistycznych narzędzi. Sprzętu nie wydawał wam Zbrojmistrz Leon jak to miało miejsce zazwyczaj - chyba akurat był poza Astropolem i Warszawą, gdy rozpoczął się atak gazowy. Miejmy nadzieję, że przeżył.

Wszyscy - Nagoria:
Weszliście do specjalnego pomieszczenia gdzie po chwili pojawiły się różnokolorowe błyski i dźwięki, a wy w jednej chwili znaleźliście się w innym pomieszczeniu - już na Nagorii. Z instrukcji pozostawionej na kartce przez AP7 wynika, że Kotwica Astralna znajduje się w pomieszczeniu na prawo od tego, w którym jesteście. Ściany są chamsko nitowane i w wielu miejscach zardzewiałe. Powietrze jest zdatne do oddychania choć śmierdzi jakby niemytymi ludźmi. Przy ścianach stoją komputery podłączone do wysięgników - wydaje się, że konstruktorzy Nagorii umieli okiełznać Astralne Przejście podobnie jak konstruktorzy Astropola (zwyczajowo Przejścia występują naturalnie i nie da się ich przemieszczać w przestrzeni). AP7 zostawiło wam jeszcze informacje, że siłownia dzięki której będzie płynął prąd do komputerów znajduje się trzy poziomy poniżej, a mostek, na którym najwięcej ciekawych rzeczy jest poziom wyżej. Jakoś zapomniało im się wskazać gdzie są schody czy windy. Korytarz jest długi i tworzy łuk. Wszędzie nity, rdza i drzwi przypominające włazy otwierane zawsze do wewnątrz pomieszczeń. Z kierunku po lewej usłyszeliście brzdęk jakby coś metalowego upadło - gdzieś daleko, ale wyraźnie.

Potwór 01-12-2011 23:45

Widok znajomej twarzy Coca-coli ucieszył Potwora ale czas na pogadanki będzie potem.
Zapalił latarkę i skierował ją w lewą stronę starając się dostrzec co było źródłem hałasu.
-Wszyscy w porządku?

Anonim 01-12-2011 23:48

Wszyscy:
Po lewej stronie światło latarki Potwora nie dociera nawet do ściany zewnętrznej łuku, który tworzy korytarz. Niczego na korytarzu nie widzicie.

Marynarz 02-12-2011 00:05

też odpalam latarkę może uda się zobaczyć coś więcej.jak coś mam broń w pogotowiu ;)

Akhay 02-12-2011 00:08

Elektra była lekko zdezorientowana całą sytuacją, ale szybko się otrząsnęła.
-Ze mną wszystko ok.- odpowiedziała machinalnie na zadane pytanie.
-Zlokalizujmy wyjście i ruszmy się stąd.- dodała po czym także uruchomiła latarkę.

Kauamarnica 02-12-2011 00:15

Jak to zwykle bywa na rzekomo opuszczonych statkach, na pewno spotkamy jakieś krwiożercze stworzenia. Jakoś się zdążyłem przyzwyczaić. - mówię na dźwięk czegoś upadającego. -Nie wiem jak wy, ja lubię spotykać krwiożercze stworzenia. - puszczam przodem żołnierzy sam idę za nimi. No chyba, że nie mają zamiaru się ruszyć to im mówię Ruszcie że dupy, w końcu to wy jesteście mięsem.

MistrzKamil 02-12-2011 00:23

Rozglądam się dokładnie, szukam jakiś terminali na awaryjnym zasilaniu.
No dobra, zobaczmy co to maleństwo ma tu dobrego

Marynarz 02-12-2011 00:26

Pożyczam taśmę do zamontowania latarki na karabinie od Spannunga oddaję mu ją po czym ruszam przed siebie rozglądając się i nasłuchując

Potwór 02-12-2011 00:28

Na wzmiankę o krwiożerczych stworzeniach Potwór się wzdrygnął, zbyt dobrze pamiętał wydarzenia sprzed dwóch lat.

-Mięso, mięsem ale to przystawki z reguły wyprzedzają prawdziwy posiłek – Rzucił do Wichra ale sam wyciągnął Maroszka i ruszył pomału do przodu rozglądając się uważnie.

Akhay 02-12-2011 00:33

Elektra stwierdziła, że jakoś lepiej podążać za grupą, niż samą stać w miejscu, więc złapała w dłoń ogłuszacz, chyba najlepsza broń jaką posiadała i niepewnie ruszyła za mężczyznami. Cały czas oświetlając sobie drogę latarką.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:03.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172